Zapraszam na pogaduszki do nowej części naszego wątku:)
10 listopada 2014 15:49 | ID: 1161908
10 listopada 2014 17:00 | ID: 1161921
U nas już trzeci dzień tak chodzą kandydaci... Dobrze, że więcej ich nie ma, ten był ostatni...
10 listopada 2014 17:01 | ID: 1161923
Rafaello zrobiłam i chłodzi się w lodówce:) Chłopacy graja w karty, ja sobie z Wami siedzę...
10 listopada 2014 18:57 | ID: 1161933
Rany dopiero co odrobaczałam psa a tu mi właśnie zwymiotował kłębowisko wijących się glist. Zaraz chyba zwymiotuję też Chyba go na noc do kojca zamknę i wpuszczę do domu dopiero po odrobaczeniu
10 listopada 2014 19:08 | ID: 1161937
Rany dopiero co odrobaczałam psa a tu mi właśnie zwymiotował kłębowisko wijących się glist. Zaraz chyba zwymiotuję też Chyba go na noc do kojca zamknę i wpuszczę do domu dopiero po odrobaczeniu
O kurka, niedobrze... Jutro pewnie weterynarza nie znajdzesz Aneczko.. No chyba, że masz tabletki na odrobaczenie...
10 listopada 2014 19:09 | ID: 1161938
U nas już po kolacji, chłopaki szaleją... Mają oni werwę...
10 listopada 2014 19:16 | ID: 1161941
My dziś cały dzień na ogrodzie, porządki jesienne. Liście zgrabione, kosiarką zebrane, róże podcięte i skopczykowane. Maliny, jeżyny podcięte. Funkie, aksamitki i inne jednoroczniaki powyrywane. Kłujaki typu berberysy wykopane i zmiażdżone na korę. Leżaki pochowane.
Jeszcze czeka nas jedno grabienie, ale poczekamy, aż tulipanowiec i katalpa zrzucą liście, a potem zawieszamy lampki w jakiś ładny dzień, żeby przed samymi świętami w deszczu, mrozie lub śniegu tego nie robić.
Jutro wybiweramy się na cały dzień w góry. Wjedziemy na Czantorię, a potem szczytami pospacerujemy, zjemy coś w schronisku i spowrotem kolejka na dół. Bardzo się cieszę. Pozdrawiam
10 listopada 2014 19:20 | ID: 1161942
Rany dopiero co odrobaczałam psa a tu mi właśnie zwymiotował kłębowisko wijących się glist. Zaraz chyba zwymiotuję też Chyba go na noc do kojca zamknę i wpuszczę do domu dopiero po odrobaczeniu
O kurka, niedobrze... Jutro pewnie weterynarza nie znajdzesz Aneczko.. No chyba, że masz tabletki na odrobaczenie...
No raczej nie znajdę :( Odrobaczałam go niecałe 2 miesiące temu a powinno się co 4. Pani mi sprzedała jakieś słabe tabletki ze względu na jego chorą trzustkę. Najwyraźniej wcale nie zadziałały
10 listopada 2014 19:22 | ID: 1161943
Rany dopiero co odrobaczałam psa a tu mi właśnie zwymiotował kłębowisko wijących się glist. Zaraz chyba zwymiotuję też Chyba go na noc do kojca zamknę i wpuszczę do domu dopiero po odrobaczeniu
O kurka, niedobrze... Jutro pewnie weterynarza nie znajdzesz Aneczko.. No chyba, że masz tabletki na odrobaczenie...
No raczej nie znajdę :( Odrobaczałam go niecałe 2 miesiące temu a powinno się co 4. Pani mi sprzedała jakieś słabe tabletki ze względu na jego chorą trzustkę. Najwyraźniej wcale nie zadziałały
No co 4 msc to już mus, można też jesli pies nie jest w kojcu zamknięty- nawet co 3 msc... Kurczę, Chyba odrobaczenie nie zadziałało, bądź pies miał ''kontakt'' z czymś, co od nowa go zarobaczyło...
10 listopada 2014 19:28 | ID: 1161944
Rany dopiero co odrobaczałam psa a tu mi właśnie zwymiotował kłębowisko wijących się glist. Zaraz chyba zwymiotuję też Chyba go na noc do kojca zamknę i wpuszczę do domu dopiero po odrobaczeniu
O kurka, niedobrze... Jutro pewnie weterynarza nie znajdzesz Aneczko.. No chyba, że masz tabletki na odrobaczenie...
No raczej nie znajdę :( Odrobaczałam go niecałe 2 miesiące temu a powinno się co 4. Pani mi sprzedała jakieś słabe tabletki ze względu na jego chorą trzustkę. Najwyraźniej wcale nie zadziałały
No co 4 msc to już mus, można też jesli pies nie jest w kojcu zamknięty- nawet co 3 msc... Kurczę, Chyba odrobaczenie nie zadziałało, bądź pies miał ''kontakt'' z czymś, co od nowa go zarobaczyło...
Ostatnio go odrobaczałam profilaktycznie, nie był wtedy zarobaczony. Odkąd już miałam go raz zarobaczonego i wymiotował glistami, pamiętam o częstym odrobaczaniu. A tu du*** z tego, że pamiętam.
Zastanawiam się, czy mu jeść w ogóle dawać, bo z doświadczenia wiem, że i tak zaraz wszystko zwróci
10 listopada 2014 19:59 | ID: 1161947
Moje robaczki poszli już do drugiej babci więc przybyłam ciut poczytać i poklikać...
10 listopada 2014 20:00 | ID: 1161948
U nas już po kolacji, chłopaki szaleją... Mają oni werwę...
I u nas też... rybki smażyliśmy - lina i szczupaka...
10 listopada 2014 20:43 | ID: 1161955
O kurka, niedobrze... Jutro pewnie weterynarza nie znajdzesz Aneczko.. No chyba, że masz tabletki na odrobaczenie...
No raczej nie znajdę :( Odrobaczałam go niecałe 2 miesiące temu a powinno się co 4. Pani mi sprzedała jakieś słabe tabletki ze względu na jego chorą trzustkę. Najwyraźniej wcale nie zadziałały
No co 4 msc to już mus, można też jesli pies nie jest w kojcu zamknięty- nawet co 3 msc... Kurczę, Chyba odrobaczenie nie zadziałało, bądź pies miał ''kontakt'' z czymś, co od nowa go zarobaczyło...
Ostatnio go odrobaczałam profilaktycznie, nie był wtedy zarobaczony. Odkąd już miałam go raz zarobaczonego i wymiotował glistami, pamiętam o częstym odrobaczaniu. A tu du*** z tego, że pamiętam.
Zastanawiam się, czy mu jeść w ogóle dawać, bo z doświadczenia wiem, że i tak zaraz wszystko zwróci
No zwróci, ale zawsze coś tam mu zostanie... Musisz spróbować dać mu jeść, jednak moze do domu nie wpuszczaj go, aby nie napaskudził i Was nie pozarażał...
10 listopada 2014 20:44 | ID: 1161957
Zmykam na dziś, czas odpocząć...
10 listopada 2014 20:48 | ID: 1161958
O kurka, niedobrze... Jutro pewnie weterynarza nie znajdzesz Aneczko.. No chyba, że masz tabletki na odrobaczenie...
No raczej nie znajdę :( Odrobaczałam go niecałe 2 miesiące temu a powinno się co 4. Pani mi sprzedała jakieś słabe tabletki ze względu na jego chorą trzustkę. Najwyraźniej wcale nie zadziałały
No co 4 msc to już mus, można też jesli pies nie jest w kojcu zamknięty- nawet co 3 msc... Kurczę, Chyba odrobaczenie nie zadziałało, bądź pies miał ''kontakt'' z czymś, co od nowa go zarobaczyło...
Ostatnio go odrobaczałam profilaktycznie, nie był wtedy zarobaczony. Odkąd już miałam go raz zarobaczonego i wymiotował glistami, pamiętam o częstym odrobaczaniu. A tu du*** z tego, że pamiętam.
Zastanawiam się, czy mu jeść w ogóle dawać, bo z doświadczenia wiem, że i tak zaraz wszystko zwróci
No zwróci, ale zawsze coś tam mu zostanie... Musisz spróbować dać mu jeść, jednak moze do domu nie wpuszczaj go, aby nie napaskudził i Was nie pozarażał...
Dałam mu michę i zamknęłam w kojcu. Serce mi się kraje jak słyszę jak szczeka :( Do tej pory raz tylko spał w kojcu, jak upał był i mu w domu za gorąco było. Ale wiem, że tym paskudztwem można się zarazić i wolę nie ryzykować. Wpuszczę go do domu jak go odrobaczę. A jutro poszukam jakiegoś weta dyżurującego. W Zawierciu chyba powinnam znaleźć.
10 listopada 2014 22:29 | ID: 1161963
Byłam w kinie, właśnie wróciłam. Na filmie Miasto44 Bardzo piękny film.. Mocno mie poruszył..
11 listopada 2014 06:40 | ID: 1161989
Czesc dziewczyny :)
Co planujecie na dzisiaj? Siedzicie w domku, czy wybywacie do rodzinki?
11 listopada 2014 07:32 | ID: 1161996
My jedziemy w góry ale wszyscy jeszcze śpią. Hania pokręciła się przed 5 z pół godziny, a teraz śpi jak zabita. Ja już śniadanie zrobiłam, spakowałam nas i zaraz budze męża, z kawą.
Pogoda u nas cudowna, powinnien być piękny dzień.
11 listopada 2014 08:00 | ID: 1162001
Czesc dziewczyny :)
Co planujecie na dzisiaj? Siedzicie w domku, czy wybywacie do rodzinki?
CZEŚĆ !!! Rodzinka jest u mnie więc siedzę w domku...
11 listopada 2014 08:02 | ID: 1162002
Czesc dziewczyny :)
Co planujecie na dzisiaj? Siedzicie w domku, czy wybywacie do rodzinki?
Witaj !!! Siedzę dzisiaj w domu .
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.