Maluszki sierpniowo-wrześniowo-październikowe - Forum

chyba Liwia zadowolona...? :D

hehe a my się bawimy razem :P  a z marudzeniem jest różnie :P

No i przybiegłam się pochawalić :)

Filip pierwszy raz powiedział "MAMA" - i chyba było to dość świadome bo jak mnie zobaczył to krzyknął mama i teraz ciągle chodzi i woła mama

ależ jestem szczęśliwa :D

no  ładnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Paula pierwszą Mamą ? :)

my po badaniach uszka, nie są w normie więc w poniedziałek idziemy na konsultacje.

No Daria musicie się dogadać hahahahaha

wiesz jak Oli jest gorąco to rzeczywiście marudzi, ale może się skumulowało.

hmm u Was ciepło, a u nas zimno i pochmurno jak u Edytki :D

3mam kciuki żeby z uszkiem Oli było wszystko w porządku

u nas strasznie parno się zrobiło w oddali jest burza i mam nadzieję że dojdzie do nas bo uwielbiam burze (oczywiście spokojne burze)

my z mężem oglądamy mecz, Filip śpi i chyba zaraz do niego dołączę bo oczy mi się same zamykają...

ha!

ja wczoraj odpadłam o 20.40 :-)

u nas angielska ponura pogoda, odłączyli mi dziś telefon służbowy - eh trzeba będzie zacząć korzystać z prywatnego :D

wczoraj w nocy były takie burze, że hohoh ale Ola się nie zbudziła tylko ja z kotem czuliśmy znaiepokojenie :)

hej :) u nas właśnie jest burza! nie ma prądu i zaraz mnie coś trafi... ledwo zdązyliśmy zwiać z podwórka przed deszczem :)

Hej hej
Jestem tylko na chwilke bo  robota mnie chce zjesc:)
Pogoda u nas bez zmian,no moze wiatr jest silniejszy hehehee.Chyba musze zapomniec o sloncu i upale....
Moge komus odstapic moje kremy z filtrami
Mialam wczoraj spiecie w pracy i do tej pory mnie trzesie.Jak trudno jest z niektorymi ludzmi wspolpracowac
Marcelek wszystko teraz gryzie,a wczoraj zauwazylam ze widac kolejnego zabka ktory sie probuje pokazac:)To bylby juz 8....

Paula gratulacje!!!!Slowa 'mama' i 'kocham'to chyba najpiekniejsza rzecz jaka mozna uslyszec od naszych malutkich szkrabkow,ale na to drugie przyjdzie nam jescze poczekac.

P.S Ostatnio na familce afera goni afere...

Buziak

oj tak!

a u nas znów parno i duszno!!! fuuuu Edytko przylatuj do wroclawia, zapewne skorzystasz wtedy z kremow z filtrami :D

ja się zabrałam dziś za sprzątanie szafy i definitywną eksmisję rzeczy do których się nie mieszcze po ciąży, do których przestałam się mieścić przed ciążą i takich których nie powinnam już zakładać bo są czasów gdy zaczynałam studia...więc lekko się nie nadają :D

tym samym powstała check lista ciuchów które muszę kupić i szukam fajnych sklepów wysyłkowych bo ja bardzo nie lubię chodzić po sklepach i mierzyć...

hahah wierzysz w to?

ja też tak miałam jak się 3 lata temu przeprowadzaliśmy - i co czekałam do dziś na ten sądny dzień :)

a gdzie się przeprowadzacie? a tak właściwie to gdzie teraz mieszkasz Dario?

heheh mi brakuje takiego destrukotra :) ja odkładam na później i na później i później i nigdy tego nie zakładam :)

dobra ja zmykam chyba kuchnie uprzątnąć :)

Jest rano, tata leży z Wiki. Ja pije kawke i zaglądam do Was :):):)

U nas z pogodą jest beznadziejnie, raz pada, raz ciepło. Naszczescie wczoraj pogoda dopisala. Rano sprzątanie, zakupy, obiad i mielismy isc na starówkę. Jednak wybralismy grilla na działce :) a tam zabawna sytuacja :P siedzimy i na działke obok przychodzi para z psem. Rozłozyli sie na kocyku i miziaja sie tam ze az obrzydzenie bierze. Zeby jakis zywopłot był albo cos ... Po kilku minutach poszli do altanki ( widomo po co ). Zrobili co mieli zrobic tylko pecha mieli bo drzwiczki na zatrask sie zacieły :P zaczeli walic i pukac w ta altanke . Poszłam im otworzyc , ale co za ubaw mialam :P:P podziekowali i od razu sie zmyli z działeczki :P

Kupiłam sobie ostatnio sukienke ale nie wiem jakie buty do niej ubrac ;/ i na razie wisi :(

A ostatnio upatrzyłam sobie taka...

http://moda.allegro.pl/820-sale-kopertowa-dluga-sukienka-kolory-xl-i2419544288.html

Ale tez nie wiem jakie buty ubrac .

ja do takich ubieram baletki :)

hej dziewczyny. u nas dzisiaj znów gorąco...

wczorajszy dzień spędziliśmy na wyjazdach... byliśmy na cmentarzu u mojego taty potem do teścia z życzeniami i potem niestety byliśmy na pogotowiu z Filipkiem...

Męża siostrzenice (lat 11 i 15) tak się bawiły z Filipkiem że wywaliły go z rowerkiem na kamienie i mały ma lekki wstrząs mózgu... Jestem wściekła bo gówniary się nie przyznały tylko powiedziały że mały zaczął płakać bo się przestraszył samochodu!!!! Nagle zaczął robić mu się krwiak na głowie i zaczął mi wymiotować i wtedy wszystko się wydało... Jestem taka wściekła i jakbym mogła to bym je udusiła!

Obiecałam sobie jedno, że nikt z męża rodziny nie będzie opiekował się dzieckiem bo zawsze mu się coś tam stanie!

Dzisiaj siedzimy w domu może później wyjdziemy na krótki spacer...

Miłego dnia dziewczynki