Asiu ja wychodzę z założenia że prywatnie nie zawsze jest lepiej. tzn.ładniejsze wnętrze przychodni, ale na jakiego lekarza się trafi to niestety nie wiem od czego zależy.
Boli to, że lekarka której ufaliśmy, cieszy się znakomitą opinią bagatelizowała problem, od maja..., lekarz który przyjechał do domu także nie zbadal ucha i tym samym popełnił błąd. Dodam, że leczymy się prywatnie...stąd ta moja opinia :/ nic to dziś o 16.00 zobaczymy co wyjdzie na badaniu, w poniedziałek znów laryngolog, stwierdził on też że może mieć to podloże alergiczne ale nie wygląda to tak raczej.
Do tego jeszcze Ola nie raczkuje...ćwiczymy mięśnie z piłką, ale pewnie byłoby inaczej gdyby pani doktor nie bagatelizowała moich obserwacji....ehhhh.......troszkę się zdegustowałam tym wszystkim, ale przy drugim dziecku będę mądrzejsza o te doświadczenia.
Eh...nic, jakoś damy radę.
No z tą pracą tak jest...ale Asiu jak ja wrocę to także będę pracować w weekendy, niestety.
miłego dnia dziewczyny! i dzięki za kciuki, trzymajcie przydadzą się! :)