5 posiłków dziennie- zaczynam dietę.
Postanowiłam razem z Wojtkiem przejść na dietę. Głównym problemem u mnie jest to,że jem jeden- góra dwa posiłki dziennie. Nie jem śniadań, obiad rzadko, dopiero wieczorem robię się głodna. Niestety nie służy to mojej wadze i dlatego postanowiłam to zmienić. Od jutra zaczynam prawidłowe odżywianie które mam nadzieję przyniesie efekty. Trzymajcie kciuki!:) A może ktoś odżywia się tam samo jak Ja i chciałby to zmienić? Zapraszam
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
w ciazy jestes?
w ciazy jestes?
Nie.
Chyba nici z mojego planu minimalnego. Wszystko przez moje cholerne ambicje Właśnie zeszłam z rowera, przejechałam 100 km w 5 i pół godz.
5,5 h???? 100 km??? Asia Ty się chcesz wykonczyć chyba żywcem? Piszesz, że jesteś przemęczona a robisz takie wycieńczające treningi? To się nie może skończyć dobrze! Uważaj na siebie!
Ja wiem,że to głupie. Mam takie durne wahania nastrojów. Ze skrajności w skrajność. Będę dzisiaj w aptece to zrobię test ciażowy bo wiem,że zachowuję się conajmniej dziwnie.
Koniecznie Asiu, bo jeśli coś jest na rzeczy, to nie powinnaś się tak forsować kochana!!!!
ja to z podziwu nie mogę wyjść, jaką Ty masz teraz piękną figurę!~!!
Do pięknej figury to jeszcze trochę brakuje:)
Zrobiłam test, wynik negatywny.
Chyba nici z mojego planu minimalnego. Wszystko przez moje cholerne ambicje Właśnie zeszłam z rowera, przejechałam 100 km w 5 i pół godz.
5,5 h???? 100 km??? Asia Ty się chcesz wykonczyć chyba żywcem? Piszesz, że jesteś przemęczona a robisz takie wycieńczające treningi? To się nie może skończyć dobrze! Uważaj na siebie!
Ja wiem,że to głupie. Mam takie durne wahania nastrojów. Ze skrajności w skrajność. Będę dzisiaj w aptece to zrobię test ciażowy bo wiem,że zachowuję się conajmniej dziwnie.
Koniecznie Asiu, bo jeśli coś jest na rzeczy, to nie powinnaś się tak forsować kochana!!!!
ja to z podziwu nie mogę wyjść, jaką Ty masz teraz piękną figurę!~!!
Do pięknej figury to jeszcze trochę brakuje:)
Zrobiłam test, wynik negatywny.
Asiu dbaj o siebie. Pamiętasz co Ci kiedyś pisałam. To wszystko jest bardzo cienką linią, którą łatwo przekroczyć.
Ja przy odchudzaniu popadałam w obłęd, nie mówie, że w Twoim przpadku tak będzie ale uważaj.
Wiem Miętówko..
-----------
Szlag mnie dzisiaj trafił. Na wadze prawie 3 kg więcej. Dlaczego?!!
3kg? Może okres Ci się zbliża, moze zjadłaś coś mocno słonego i woda się ztrzymała w organizmie? Na pewno nie przytyłaś, to nierealne.
Nie znam się ale może właśnie tak organizm daje Ci znać, że ma dość i potrzebuje odpoczynku.
Asiu a nie myślałaś, by udać się do jakiegoś dobrego trenera? Może zerknie na Twoje treningi fachowym okiem i doradzi Ci czy nie ćwiczysz, za dużo? Może coś zmieni.
Jak to jest, że człowiek jak schudnie 2, 3, 5, 10 kg to się cieszy, jak schudnie 40 to nadal mu mało. Czemu ta psychika taka pokręcona? Asiu masz już świetną figurę, tylko ty chyba już tego nie dostrzegasz. Zapytaj męża i córki, na pewno powiedzą Ci to samo.
3kg? Może okres Ci się zbliża, moze zjadłaś coś mocno słonego i woda się ztrzymała w organizmie? Na pewno nie przytyłaś, to nierealne.
Nie znam się ale może właśnie tak organizm daje Ci znać, że ma dość i potrzebuje odpoczynku.
Asiu a nie myślałaś, by udać się do jakiegoś dobrego trenera? Może zerknie na Twoje treningi fachowym okiem i doradzi Ci czy nie ćwiczysz, za dużo? Może coś zmieni.
Jak to jest, że człowiek jak schudnie 2, 3, 5, 10 kg to się cieszy, jak schudnie 40 to nadal mu mało. Czemu ta psychika taka pokręcona? Asiu masz już świetną figurę, tylko ty chyba już tego nie dostrzegasz. Zapytaj męża i córki, na pewno powiedzą Ci to samo.
Wiem,że wyglądam lepiej niż przed odchudzaniem ale brzuch mi nadal wisi( fakt,że dużo dużo mniej ale jednak). Myślałam żeby udać się do specjalisty i chyba tak zrobię.
Fakt, jestem przed okresem. Dzisiaj spróbuję więcej pić bo ostatnio piję za mało i może organizm w ten sposób się broni.
Asiu, tkanka mięśniowa waży więcej niż tłuszczowa. Może po prostu modelują Ci się pięknie mięśnie, a Ty wciąż patrzysz na swoją wagę. Spójrz jaką piękną masz już sylwetkę. Kilogramy to nie wszystko. Uśmiechnij, odpocznij, bo organizm już Ci pokazuje, żebyś zwolniła.
Asiu, tkanka mięśniowa waży więcej niż tłuszczowa. Może po prostu modelują Ci się pięknie mięśnie, a Ty wciąż patrzysz na swoją wagę. Spójrz jaką piękną masz już sylwetkę. Kilogramy to nie wszystko. Uśmiechnij, odpocznij, bo organizm już Ci pokazuje, żebyś zwolniła.
Moją ambicją nie jest to żeby wyglądać na umięśnioną.. Chcę być poprostu szczupła.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Ale uparciuszek z tej naszej Asi
Ale uparciuszek z tej naszej Asi
To prawda.
Zdjęłam właśnie skarpetki i mam mega poobciskanie nogi na wysokości ściągacza od skarpet. Coś musi być na rzeczy z tym zatrzymaniem się wody.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Zdjęłam właśnie skarpetki i mam mega poobciskanie nogi na wysokości ściągacza od skarpet. Coś musi być na rzeczy z tym zatrzymaniem się wody.
Może woda w organiźmie się zatrzymała...
Jz myślę, że organizm przeforsowałaś kochana..
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Zdjęłam właśnie skarpetki i mam mega poobciskanie nogi na wysokości ściągacza od skarpet. Coś musi być na rzeczy z tym zatrzymaniem się wody.
To jest wpływ diety. Musisz koniecznie skonsultować się z lekarzem. Nogi nie puchną bez powodu. Mogą to być nerki lub krążenie. Ale stwierdzić to może tylko lekarz na podstawie kontrolnych badań i ich wyników. A jeśli woda zatrzymuje się w organizmie, to i więcej ważysz.
Skontaktowałam się ze swoją lekarką, kazała koniecznie zrobić wynik TSH, byłam dzisiaj rano, za kilka godzin będę wiedziała jaki jest u mnie poziom tego hormonu.
Odebrałam wynik- mam bardzo bardzo dobry poziom tsh- 1,52
Więc nadal nie wiem dlaczego waga wzrosła..
Dzisiaj co prawda niższa ale do wagi z przed tygodnia jeszcze daleko.
- Zarejestrowany: 14.10.2014, 14:52
- Posty: 99
moze to po prostu "na zimę" proszkę przybrałas?
moze to po prostu "na zimę" proszkę przybrałas?
Nie ma takiej opcji.