Jak nie wychować mamisynka? Chuchamy, dmuchamy, ochraniamy, ocieramy łezki, opatrujemy rozbite kolanka.. Gdzie jest ten moment by nasz syn nie stał się mamisynkiem?
Ona, lat 22, szatynka, nie za ładna, nie za brzydka, taka w sam raz. Wierząca, praktykująca katoliczka. Skończyła zawodówkę. Uczy się w liceum uzupełniającym. Troszkę pracowała, w międzyczasie poznała jego. Nadal mieszkała z rodzicami pod jednym dachem. Pochodzi z rodziny...