Zapraszam na pogaduszki do nowej części naszego wątku:)
2 listopada 2014 09:39 | ID: 1159213
Witam i ja niedzielnie... Głowa mnie boli od rana. Wstać dziś nie mogłam, dopiero kawa poranna zrobiona przez męża postawiłam mnie na nogi.
Ja wstałam, bo mi pies żyć nie dał i już jestem po spacerku po lesie ;) My wczoraj pogościliśmy się się do prawie 22 u sąsiadów (czyli u szwagrów). Szymuś śpi jak zabity, Mąż też, bo jeszcze po powrocie posiedział do późna przy grze.
Wczoraj po raz pierwszy Szymuś bawił się ze swoim prawie 2 lata młodszym kuzynem. Tzn często oni do nas, czy my do nich przychodziliśmy ale zazwyczaj było tak, że albo sobie z rąk zabawki wyrywali albo Szymon w jednym kącie się czymś bawił a Kubuś w drugim. A wczoraj po raz pierwszy bawili się wspólnie :) Aż miło było popatrzeć. Szymuś zachowywał się jak na starszego brata przystało
No i super:) Także nie masz się co martwić tym, że Szymuś będzie zazdrosny o dzidzię;)
Jak na razie jest super. Co w sklepie jesteśmy to mnie na dział dziecięcy ciągnie, pieluszki każe kupować, zabawki i inne akcesoria Do brzuszka się przytula i mówi do niego. Chociaż i tak obawy mam, że zazdrosny będzie jak sie maleństwo urodzi...
2 listopada 2014 09:52 | ID: 1159217
Witam ponownie . Dzisiaj czuję się nieco lepiej . Boli mnie trochę głowa , ale wczoraj miałam kryzys i popłakałam sobie trochę . Chciałabym już mieć wszystko za sobą , ale po pogrzebie będzie już z górki . Musimy uporządkować sprawy z mieszkaniem . Ze względu na moją pracę na razie zamieszkać tam nie możemy . Bardzo bym chciała jednak utrzymać to mieszkanie . Mże uda nam się na początek go wynająć ? - byłoby to dla nas najlepsze wyjście .
Czasami trzeba sobie popłakać... takie to życie Kochana...
2 listopada 2014 09:52 | ID: 1159218
Dzisiaj zwalniam tempo. Pogoda ładniejsza niż wczoraj ale mnie nie ciągnie na spacer. może po obiedzie?
Ola z rodzinką wraca, to może będą głodni i wpadną do mamy. Więc gotuję więcej obiadu.
2 listopada 2014 09:56 | ID: 1159219
Witam i ja niedzielnie... Głowa mnie boli od rana. Wstać dziś nie mogłam, dopiero kawa poranna zrobiona przez męża postawiłam mnie na nogi.
WITAJ... i mnie mężuś kawkę zrobił...
2 listopada 2014 10:11 | ID: 1159224
Witam i ja niedzielnie... Głowa mnie boli od rana. Wstać dziś nie mogłam, dopiero kawa poranna zrobiona przez męża postawiłam mnie na nogi.
WITAJ... i mnie mężuś kawkę zrobił...
Cześć Grażynko:)
2 listopada 2014 10:29 | ID: 1159228
Szykuję się do kościółka. Szymon się buntuje, nie chce iść ze mną. Wolę go nie brać wbrew jego woli, bo mi da popalić, na złość będzie nieznośny, wiem coś o tym Zostanie z Tatusiem.
2 listopada 2014 10:51 | ID: 1159232
Czekam na męża a potem idziemy na imprezkę do rodziców.Moja mama we wtorek kończy 60 lat.
2 listopada 2014 11:30 | ID: 1159243
Czekam na męża a potem idziemy na imprezkę do rodziców.Moja mama we wtorek kończy 60 lat.
Wszystkiego dobrego dla mamy
2 listopada 2014 11:45 | ID: 1159244
Czekam na męża a potem idziemy na imprezkę do rodziców.Moja mama we wtorek kończy 60 lat.
Wszystkiego dobrego dla mamy
Ja we wtorek w końcu poznam nieco dalszą rodzinę męża . Szkoda , że w tak smutnych okolicznościach , ale życie toczy się dalej .
2 listopada 2014 12:10 | ID: 1159247
Czekam na męża a potem idziemy na imprezkę do rodziców.Moja mama we wtorek kończy 60 lat.
ANIU dużo zdrówka i wszystkiego naj... dla Twojej Mamy...
2 listopada 2014 12:11 | ID: 1159248
Dzisiaj zwalniam tempo. Pogoda ładniejsza niż wczoraj ale mnie nie ciągnie na spacer. może po obiedzie?
Ola z rodzinką wraca, to może będą głodni i wpadną do mamy. Więc gotuję więcej obiadu.
U nas pogoda też ładna, słoneczko świeci i ciepło jest...
A moje dzieciaczki dzisiaj odjeżdżają...
2 listopada 2014 12:12 | ID: 1159249
Czekam na męża a potem idziemy na imprezkę do rodziców.Moja mama we wtorek kończy 60 lat.
Wszystkiego dobrego dla mamy
Ja we wtorek w końcu poznam nieco dalszą rodzinę męża . Szkoda , że w tak smutnych okolicznościach , ale życie toczy się dalej .
To prawda...życie toczy się dalej... Trzymajcie się ALINKO...
2 listopada 2014 15:14 | ID: 1159272
Córka z zięciem i Oliwcią już się z nami pożegnali, wrócili z cmentarza, zjedli obiadek, teraz jeszcze mają zajechać na grób moich rodziców potem do teściów i w drogę do swojego domku...
2 listopada 2014 15:59 | ID: 1159276
Byłam na cmentarzu bo to dzisiaj jest Dzień Zaduszny.Odwiedziłam groby rodziny, przyjaciół i znajomych.Spotkałam koleżankę z dawnych lat,porozmawiałyśmy i odwiedziłyśmy groby wspólnych znajomych wspominajac ich z lat szkolnych.
Dzisiaj panuje na cmentarzu powaga , zaduma i brak pośpiechu.Wczorajsze uroczystości na cmentarzu wydawały mi się wielkim blichtrem z pogranicza festynu - rewia mody, ilości zniczy i kwiatów i wielki pospiech.
2 listopada 2014 16:27 | ID: 1159280
Byłam na cmentarzu bo to dzisiaj jest Dzień Zaduszny.Odwiedziłam groby rodziny, przyjaciół i znajomych.Spotkałam koleżankę z dawnych lat,porozmawiałyśmy i odwiedziłyśmy groby wspólnych znajomych wspominajac ich z lat szkolnych.
Dzisiaj panuje na cmentarzu powaga , zaduma i brak pośpiechu.Wczorajsze uroczystości na cmentarzu wydawały mi się wielkim blichtrem z pogranicza festynu - rewia mody, ilości zniczy i kwiatów i wielki pospiech.
U nas było spokojnie i nie za bardzo wiele ludzi... jak żadnego roku...
2 listopada 2014 16:29 | ID: 1159281
I syn już pojechał do siebie, do piątku wziął nasz samochód...
2 listopada 2014 16:44 | ID: 1159285
Jestem jaks rozbita , nie swoja Teń dzień tak chyba działa na mnie
2 listopada 2014 17:16 | ID: 1159293
wrócilismy od rodziców:) teraz rodzinka nas dowieziła...wiec zmykam:)
2 listopada 2014 18:04 | ID: 1159298
My wrócilismy do domku. Teraz już leniwie u nas...
2 listopada 2014 18:20 | ID: 1159301
Spakowaliśmy już rzeczy , jutro ok. godz.9 wyruszamy w podróż . Dzwoniła soistra mojego męża , przeprosiła nas za swój wczorajszą nieprzyjemną rozmowę przez telefon . Nie mam zamiaru się na nią gniewać . Ma prawo być zdenerwowana . Ona z teściową była na codzień / mieszka w sąsiednim bloku / . My wszyscy się rozjedziemy , ona zostanie .
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.