Nocnik, czy to już?
- Zarejestrowany: 04.10.2010, 08:43
- Posty: 39
Niedawno kupiłam nocnik dla mojego 9 miesięcznego synka. Słyszałam że można już próbować sadzać dziecko, które siedzi już samo bez pomocy. Nie wiem czy to aby nie za wcześnie. Nie chciałabym go zniechęcić. Niestety owy pomysła na razie nie bardzo mu się podoba :)
nic na siłę dziecko do nocnika musi samo dorosnąć jak mu się nie podoba odstaw nocnik na jakiś czas :)
Na wstępie OT - pozowliłam sobie przenieść ten wątek do właściwej kategorii czyli RODZICE/ROZWÓJ DZIECKA.
Jeżeli zaś chodzi o nocnikowanie to jestem zwolennikiem teorii (którą zresztą sama stosowałam), że do wszystkiego dziecko musi dorosnąć. Mały człowiek rozumie co z nim się dzieje i potrafi sygnalizować potrzeby fizjologiczne oraz wstrzymywać mocz dopiero w okolicach 2 roku życia. Wcześniej to jest tylko szkolenie i loteria "uda się/nie uda się". Wydaje mi się wiec, że w wieku 9 miesięcy można dziecko bardziej zniechęcić niż nauczyć.
- Zarejestrowany: 01.06.2011, 11:39
- Posty: 10
Witam,
stanowczo za wczesnie jak na nocnik. Lepiej schowaj narazie, inaczej maluch będzie później traktował go jako zwykły mebel i będziesz musiała kupić drugi :)
Pozdrawiam,
- Zarejestrowany: 07.12.2010, 10:29
- Posty: 4294
Ten wątek też mnie aktualnie interesuje, bo mój malec niedługo skończy roczek. Jak widzę z Waszych odpowiedzi to jeszcze za wcześnie na nocnik.
- Zarejestrowany: 24.05.2011, 09:12
- Posty: 2868
Według mnie to za wcześnie ale każde dziecko jest inne.W magazynach dla mam radzą by zaczekać do 2,5 roku (u chłopców! dziewczynki dużo wcześniej) mój Mateusz przestał pieluszkować jak miał niecałe 3 latka...było bardzo ciężko go oduczyć a w ciągu nocy jeszcze długo zakładałam pampersa.
Ja kupiłam małej nocnik jak miała rok i 3 miesiace, jakos tak.
Ale wiem, ze to za wczesnie.
Mała bardziej jest zafascynowana nim, ale zadnego efektu :)
Wiec stwierdzilam, ze poki co, niech sie oswaja;)
Ja byłam pod wielką presją rodziny, która uparcie wierzy, że dziecko roczne może samo korzystać z nocnika!!! Nocnik kupiłam i schowałam. Zaczęłam pokazywać nocniczek i to, do czego służy gdy moja córcia miała ok 1,5 roczku. Posadzona, siusiała zawsze i na tym koniec bo siusiała także w pieluszkę. Gdy zaczęło robić się cieplej na dworze przestałam zakładać jej pieluszki i zaczęłam biegać ze szmatami po mieszkaniu :) Trwało to może tydzień - dwa... Madzia zaczęła korzystać z nocnika tak na poważnie i bez wpadek, gdy miała rok i 8 miesięcy. Na początku nie umiała zakomunikować potrzeby, więc po prostu sama biegała do nocniczka isię załatwiała (nauczyła się rozbierać i ubierać). Wszędzie jeździliśmy z noniczkiem, bo nie wyobrażałam sobie, by non stop pytać jej czy chce siusiu... Ona sama wiedziała kiedy musi i szła do noniczka. Pieluszki zakładałam jednak na czas podróży i na spacery - oczywioście na noc także. Miesiąc później zaczęła prostestować przy zakładaniu pieluch. Te na noc sama sobie zdejmowała i non stop suszyłam materac a podczas podróży zaufałam jej i bingo! Teraz już pozwala sobie zakładać pieluszki na noc ale nigdzie indziej. Nauczyła się wołać "sisi" i "ble" gdy gdzieś jesteśmy. W miejscach, gdzie bywamy często kupiłam noniki by sie nie wozić z tym domowym.
Ostatnio w promocji w real były bardzo ładne nakładki na deski. Mąż kupił taką i miałam zamiar ją schować jednak złożyło się tak, że Madzia zobaczyła ją wcześniej niż ja... Nie wiem skąd wiedziała do czego służy ale zaprowadziła tatę do łazienki, kazała umocować nakładkę i od tygodnia nocniczek stoi pusty.
Dziecko musi dorosnąć do wszystkiego... Każde jest inne.
Jeszcze na zakończenie przypomniała mi się korespondencja z jedną panią, od której kupowałam jakieś rzeczy dla dziecka... On a w jednym z maili "chwaliła" mi się, że jej 6-cio miesięczny synek posadzony na nocniczek robi siusi i ona zaczyna odzwyczajać go od pieluszek... Zostawiłam to bez komentarza :)
- Zarejestrowany: 04.10.2010, 08:43
- Posty: 39
Muszę się pochwalić bo już drugi dzień robi kupkę do nocniczka :) Chyba pomalutku chwyta do czego służy. Może pomału drobnymi kroczkami.... Wiadomo że nic na siłę i jeżeli zaczyna marudzić to zdejmuję go i nie zmuszam. Niech sobie popruta w pampersa ;) ale dzisiaj byłam dumna bo aż dwa razy pokazał mi nocnik i jak go posadziłam to zrobił co miał do zrobienia. Może to zależy po prostu od dziecka samego. Jego zakup również doradziła mi koleżanka i narazie próbuję. Zobaczymy co wyjdzie :)
- Zarejestrowany: 16.05.2011, 23:03
- Posty: 3002
Sadzanie dziecka, które jeszcze nie rozumie co dzieje się z jego ciałem i fizjologią uważam za wielka głupotę.Dzecko powinno najpierw dojrzeć do tego, aby pojać na czym tak właściwie polega oddawanie moczu...
- Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
- Posty: 8231
Myślę, że przed rokiem warto pokazać dziecku do czego służy nocnik, gdy troszkę podrośnie, nie będzie problemów by posadzić go na nocnik.
- Zarejestrowany: 04.10.2010, 08:43
- Posty: 39
Maluszek używa nocnika już tydzień. Wczoraj dwa razy mi go pokazywał i po posadzeniu załatwił się. To chyba dobrze. Zobaczymy jak będzie dalej. Narazie jestem zadowolona ja i on :) bo już przestał marudzić jak na nim siedzi i siedzi wygodnie (nie trzyma się kurczowo podłogi). Razem z mężem jesteśmy zdziwieni, że tak szybko załapał o co chodzi.
- Zarejestrowany: 01.04.2011, 17:21
- Posty: 391
moze wyda wam się to dziwne lub śmieszne ale moją Amelke sadzam na nocnik od 5 miesiąca... i idzie jej rewelkacyjnjnie, tzn. bardzo lubi siedzieć na nocniku i prawie za każdym razem zostawia w nim niespodziankę :D jest z nim oswojona i już jak tylko go widzi to się cieszy, ściągne jej pampersa, posadze na nocniku a ona zaczyna siusiać. sadzam ją bardzo często i w ten sposób można naprawdę zaoszczędzić sporo pieluszek ;] oczywiście są i tacy zwolennicy którzy uważają że do wszystkiego "trzeba dorosnąć"... no cóż, ja uważam, że im wcześniej zaczniemy sadzać tym szybsze przyniesie to efekty!
moze wyda wam się to dziwne lub śmieszne ale moją Amelke sadzam na nocnik od 5 miesiąca... i idzie jej rewelkacyjnjnie, tzn. bardzo lubi siedzieć na nocniku i prawie za każdym razem zostawia w nim niespodziankę :D jest z nim oswojona i już jak tylko go widzi to się cieszy, ściągne jej pampersa, posadze na nocniku a ona zaczyna siusiać. sadzam ją bardzo często i w ten sposób można naprawdę zaoszczędzić sporo pieluszek ;] oczywiście są i tacy zwolennicy którzy uważają że do wszystkiego "trzeba dorosnąć"... no cóż, ja uważam, że im wcześniej zaczniemy sadzać tym szybsze przyniesie to efekty!
Być może uda Ci się oswoić córkę z nocniczkiem ale nie wiem też, czy nie stanie się wręcz przeciwnie... Będzie np uważała, że nocnik to doskonała zabawa, bo mama się cieszy i wszyscy też :) Dziecko dopiero ok 1 r.ż, ZACZYNA rozumieć, że może jako tako zapanować nad siusianiem. Posadzony niemowlak często oddaje mocz a spowodowane jest to naciśnięciem na pęcherz.
- Zarejestrowany: 18.05.2011, 12:56
- Posty: 64
Tym tematem zajmuje się moja mama, która opiekuje się Zosią kiedy jestem w pacy. Ona ma swoje sposoby, żeby nauczyć dziecko robić siusiu do nocnika. Całą naszą trójkę (mnie i dwóch braci) nauczyła przed skończeniem 2 latek. Mam nadzieję, że z Zosią też pójdzie jej tak łatwo :) Jak się uda, na pewno dam znać w jaki sposób to uczyniła ;) A tym czasem życzę wytrwałości!
- Zarejestrowany: 04.10.2010, 08:43
- Posty: 39
moze wyda wam się to dziwne lub śmieszne ale moją Amelke sadzam na nocnik od 5 miesiąca... i idzie jej rewelkacyjnjnie, tzn. bardzo lubi siedzieć na nocniku i prawie za każdym razem zostawia w nim niespodziankę :D jest z nim oswojona i już jak tylko go widzi to się cieszy, ściągne jej pampersa, posadze na nocniku a ona zaczyna siusiać. sadzam ją bardzo często i w ten sposób można naprawdę zaoszczędzić sporo pieluszek ;] oczywiście są i tacy zwolennicy którzy uważają że do wszystkiego "trzeba dorosnąć"... no cóż, ja uważam, że im wcześniej zaczniemy sadzać tym szybsze przyniesie to efekty!
Być może uda Ci się oswoić córkę z nocniczkiem ale nie wiem też, czy nie stanie się wręcz przeciwnie... Będzie np uważała, że nocnik to doskonała zabawa, bo mama się cieszy i wszyscy też :) Dziecko dopiero ok 1 r.ż, ZACZYNA rozumieć, że może jako tako zapanować nad siusianiem. Posadzony niemowlak często oddaje mocz a spowodowane jest to naciśnięciem na pęcherz.
Ale tutaj nie chodzi o to by rozumiał że hmm chce mu się siusiu czy kupkę tylko żeby oswajał się i kojarzył już że nocnik do tego służy. Przecież to oczywiste, że kilku miesięczne dziecko nie jest w stanie świetnie znać się na swojej fizjologii. Sam fakt, że maluch już kojarzy nocnik z załatwianiem się jest naprawdę jak najbardziej pozytywny. Tak samo wydaje mi się, że jeżeli chce i chętnie to robi to należy kontynułować. A jeżeli chodzi o radość z faktu, że dziecko załatwiło się do nocnika, ja zawsze jak tylko znajde tam niespodziankę, to mówie swojemu maluszkowi, że mama jest dumna i bije brawo, a on razem ze mną. I mało tego wydaje mi się, że dużo chętniej z niego korzysta :) Obecnie, gdy mój smerf załatwia się do nocnika zużywam 3-4 pieluszek dziennie. Wczoraj np. poszły dwie, ale w żadnej z nich nie było kupki bo robi ją do nocnika. Znam kilka matek, których dzieci w wieku 3 lat jeszcze się same nie załatwiają i uważam, że jest to bardzo duży błąd rodziców i ich lenistwo. Ostatnio znajoma 3 latka wzięła na spacer bez pieluchy i wróciła z brudnym wózkiem. Wydaje mi się że to jest olbrzymi problem....
- Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
- Posty: 4215
Mój Syn miał 2 lata jak zrezygnował z pieluch na rzecz nie nocnika ale sedesu. Jak miał około roku i potrafił chodzić juz na tyle dobrze ze potrafił kucnąć dałam mu nocnik. Czasem się wysikał czasem nie. Jak sie wysikał dostawał pochwały. Nocniczek stał w łazience. Później jak miał półtora roku sam wołał od czasu do czasu. Jak zauważyłam że czai o co chodzi zaczęłam sadzać go na sedes. Przynajmniej 3 razy w tygodniu sadzałam go na sedesie. Na poczatku troche sie bał ale cieszyła go jego deska i podest. I tak po trochu nauczył sie do 2 roku samemu wołać. Nocnik może troche był zabawką ale nauczył małego ze można bez pieluchy a mama nie będzie zła gdy sika sie po za pieluchą.
- Zarejestrowany: 11.07.2012, 20:09
- Posty: 4
Co myślicie o nocniku nadmuchiwanym, grzebiąc na allegro znalazłem taki, ma ktoś jakies doświadczenie z tym produktem.
na pewno nalezy trzymac sie zsady "nic na sile",kazde dziecko indywidualnie robi takie rzeczy podobnie jak z chodzeniem,siedzeniem itp..nie ma sie co stresowac ze sasiadki synek to siusial do nocnika w wieku 8 mcy a moj ma rok i 2 mce i nadal w pieluchy...to nie wyscigi.uwazam ze najwazniejsze to nie zrazuic dziecka.owszem,probowac sukcesywnie ale nie zmuszac jesli widac ze strony dziecka niechec.ja tez sie niecierpliwilam,stresowalam,kupilismy nocnim z pozytywka za 100zl ...puszczalam latem na golaska po podworku a i tak jak przyszedl czas to Kuba zaczal sam sikac do nocnika :)