Zakładam wątek w którym będziemy mogły pisać o wszystkim i o niczym :).
Zapraszam do "gadek szmatek"  :).
                                   16 marca 2012 10:54 | ID: 761538
                  16 marca 2012 10:54 | ID: 761538
              
co tam robaki w owocach :) jadało się żywicę z drzewa,liście z krzewów porzeczek :)))
A jadłyście kiedyś" kwaśne listki" fachowa nazwa to szczaw :).Uwielbiałam :)))))))))))))).
szczaw tez sie jadlo.
Moja koleżanka śnieg jadła i trawe żeby tylko od niej papierosami nie było czuć. Chłopacy ode mnie z bloku chodzili na szaber na zielone truskawki ;p
uwielbiałam zielone truskawki. niedojrzałe. a śnieg i sople to i ja jadłam :)
                                   16 marca 2012 10:54 | ID: 761539
                  16 marca 2012 10:54 | ID: 761539
              
co tam robaki w owocach :) jadało się żywicę z drzewa,liście z krzewów porzeczek :)))
A jadłyście kiedyś" kwaśne listki" fachowa nazwa to szczaw :).Uwielbiałam :)))))))))))))).
szczaw tez sie jadlo.
Moja koleżanka śnieg jadła i trawe żeby tylko od niej papierosami nie było czuć. Chłopacy ode mnie z bloku chodzili na szaber na zielone truskawki ;p
U nas mówiło się na PYCA u was SZABER ciekawe jak jeszcze mówiono ??
                                   16 marca 2012 10:56 | ID: 761542
                  16 marca 2012 10:56 | ID: 761542
              
ja pamiętam zawsze brałam mały plecak pakowałam do niego pomidory prosto z działki solniczke i siedziałam na ławce i jadłam cały dzień.
                                   16 marca 2012 10:57 | ID: 761544
                  16 marca 2012 10:57 | ID: 761544
              
co tam robaki w owocach :) jadało się żywicę z drzewa,liście z krzewów porzeczek :)))
A jadłyście kiedyś" kwaśne listki" fachowa nazwa to szczaw :).Uwielbiałam :)))))))))))))).
szczaw tez sie jadlo.
Moja koleżanka śnieg jadła i trawe żeby tylko od niej papierosami nie było czuć. Chłopacy ode mnie z bloku chodzili na szaber na zielone truskawki ;p
uwielbiałam zielone truskawki. niedojrzałe. a śnieg i sople to i ja jadłam :)
Ojjjjj jadło się.Jak się szło na sanki to człowiek ze śpikiem po kolana do domu wracał  .I jakoś nie chorowaliśmy tak strasznie :).
.I jakoś nie chorowaliśmy tak strasznie :).
                                   16 marca 2012 11:01 | ID: 761549
                  16 marca 2012 11:01 | ID: 761549
              
co tam robaki w owocach :) jadało się żywicę z drzewa,liście z krzewów porzeczek :)))
A jadłyście kiedyś" kwaśne listki" fachowa nazwa to szczaw :).Uwielbiałam :)))))))))))))).
szczaw tez sie jadlo.
Moja koleżanka śnieg jadła i trawe żeby tylko od niej papierosami nie było czuć. Chłopacy ode mnie z bloku chodzili na szaber na zielone truskawki ;p
uwielbiałam zielone truskawki. niedojrzałe. a śnieg i sople to i ja jadłam :)
Ojjjjj jadło się.Jak się szło na sanki to człowiek ze śpikiem po kolana do domu wracał  .I jakoś nie chorowaliśmy tak strasznie :).
.I jakoś nie chorowaliśmy tak strasznie :).
sie znaczy z gilem- ah te wasze poludniowe gadki!!!!pawel tez tak mowi
                                   16 marca 2012 11:02 | ID: 761553
                  16 marca 2012 11:02 | ID: 761553
              
co tam robaki w owocach :) jadało się żywicę z drzewa,liście z krzewów porzeczek :)))
A jadłyście kiedyś" kwaśne listki" fachowa nazwa to szczaw :).Uwielbiałam :)))))))))))))).
szczaw tez sie jadlo.
Moja koleżanka śnieg jadła i trawe żeby tylko od niej papierosami nie było czuć. Chłopacy ode mnie z bloku chodzili na szaber na zielone truskawki ;p
uwielbiałam zielone truskawki. niedojrzałe. a śnieg i sople to i ja jadłam :)
Ojjjjj jadło się.Jak się szło na sanki to człowiek ze śpikiem po kolana do domu wracał  .I jakoś nie chorowaliśmy tak strasznie :).
.I jakoś nie chorowaliśmy tak strasznie :).
sie znaczy z gilem- ah te wasze poludniowe gadki!!!!pawel tez tak mowi
a z gilem :))))))))))) odporni bylismy :))) na wszystko
                                   16 marca 2012 11:03 | ID: 761556
                  16 marca 2012 11:03 | ID: 761556
              
bo dzieci kiedys zahartowane były wiecznie na podwórku a teraz powieje lekki wiaterek i dziecko juz chore jest
                                   16 marca 2012 11:04 | ID: 761557
                  16 marca 2012 11:04 | ID: 761557
              
Kchane mogłabym tu z Wami tak wspominać bez końca,ale muszę po siostrzeńca pojechać bo sam w domu siedzi.Zaglądnę jak mi się uda później.Miłego dnia życzę kobitki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
                                   16 marca 2012 11:05 | ID: 761559
                  16 marca 2012 11:05 | ID: 761559
              
co tam robaki w owocach :) jadało się żywicę z drzewa,liście z krzewów porzeczek :)))
A jadłyście kiedyś" kwaśne listki" fachowa nazwa to szczaw :).Uwielbiałam :)))))))))))))).
szczaw tez sie jadlo.
Moja koleżanka śnieg jadła i trawe żeby tylko od niej papierosami nie było czuć. Chłopacy ode mnie z bloku chodzili na szaber na zielone truskawki ;p
uwielbiałam zielone truskawki. niedojrzałe. a śnieg i sople to i ja jadłam :)
Ojjjjj jadło się.Jak się szło na sanki to człowiek ze śpikiem po kolana do domu wracał  .I jakoś nie chorowaliśmy tak strasznie :).
.I jakoś nie chorowaliśmy tak strasznie :).
sie znaczy z gilem- ah te wasze poludniowe gadki!!!!pawel tez tak mowi
a z gilem :))))))))))) odporni bylismy :))) na wszystko
U nas śpiki się mówiło
                                   16 marca 2012 11:06 | ID: 761560
                  16 marca 2012 11:06 | ID: 761560
              
A sio Aśka!!!!!!!!!!!!!!przeganiam się sama 
                                   16 marca 2012 11:07 | ID: 761562
                  16 marca 2012 11:07 | ID: 761562
              
bo dzieci kiedys zahartowane były wiecznie na podwórku a teraz powieje lekki wiaterek i dziecko juz chore jest
A DOKLADNIE!!!!
                                   16 marca 2012 15:16 | ID: 761659
                  16 marca 2012 15:16 | ID: 761659
              
U mnie leje,szaro tak się zrobiło,najchętniej poszła bym do łóżka :/.
                                   16 marca 2012 15:20 | ID: 761662
                  16 marca 2012 15:20 | ID: 761662
              
ze dwie godziny na placu bylam. mala zaliczyla juz jedzenia piachu.
                                   16 marca 2012 15:22 | ID: 761664
                  16 marca 2012 15:22 | ID: 761664
              
ze dwie godziny na placu bylam. mala zaliczyla juz jedzenia piachu.
No to już pojedzona :D.
                                   16 marca 2012 15:24 | ID: 761666
                  16 marca 2012 15:24 | ID: 761666
              
ze dwie godziny na placu bylam. mala zaliczyla juz jedzenia piachu.
No to już pojedzona :D.
hej Asia;)
                                   16 marca 2012 15:25 | ID: 761667
                  16 marca 2012 15:25 | ID: 761667
              
ze dwie godziny na placu bylam. mala zaliczyla juz jedzenia piachu.
No to już pojedzona :D.
daj spokoj, niegrzeczna dzis byla ze szok, koncert pod blokiem dala rowny.
a najlepsze ze jak bylysmy w piakownicy to obok nie z 10 puszek po piwku lezalo....
                                   16 marca 2012 15:26 | ID: 761669
                  16 marca 2012 15:26 | ID: 761669
              
A u mnie dom wariatów Nika goni z Erykiem (siostrzeniec) do tego pies za nimi lata i szczeka Ci krzyczą,pogoda do bani bo bym ich na ogród wygoniła.Jak nie zwariuję to będzie dobrze,a tak łądnie się bawili  .Chyba im bajki zapodam może usiedzą na tyłkach choć chwilkę!!!!!!!!!
.Chyba im bajki zapodam może usiedzą na tyłkach choć chwilkę!!!!!!!!!
                                   16 marca 2012 15:27 | ID: 761671
                  16 marca 2012 15:27 | ID: 761671
              
ze dwie godziny na placu bylam. mala zaliczyla juz jedzenia piachu.
No to już pojedzona :D.
hej Asia;)
A cześć Asia ;)
                                   16 marca 2012 15:29 | ID: 761673
                  16 marca 2012 15:29 | ID: 761673
              
ze dwie godziny na placu bylam. mala zaliczyla juz jedzenia piachu.
No to już pojedzona :D.
hej Asia;)
A cześć Asia ;)
jak po wizycie u alergologa?
                                   16 marca 2012 15:32 | ID: 761677
                  16 marca 2012 15:32 | ID: 761677
              
ze dwie godziny na placu bylam. mala zaliczyla juz jedzenia piachu.
No to już pojedzona :D.
hej Asia;)
A cześć Asia ;)
jak po wizycie u alergologa?
Za 4 miechy znowu,dostali recepty na Betnovate i mają się tym smarować.Szampony mam im zmienic i żele do kąpieli.Zobaczymy jak będzie.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!