Opublikowany przez:
monika.g
Autor zdjęcia/źródło: 123RF
W ósmym dniu życia mali Żydzi zostają pozbawieni swojego napletka i w ten sposób przypieczętowują przymierze z Bogiem. Obrzezanie praktykują Arabowie i – wbrew swojej woli – Arabki.
Ponieważ wiele nakazów biblijnych i koranicznych ma podłoże higieniczne, mądre głowy z USA doszły do wniosku, że powszechna cyrkumcyzja (fachowa nazwa obrzezania) przysłuży się zdrowiu, higienie i satysfakcji Amerykanów. Ten pogląd najchętniej promowali urolodzy i androlodzy, bo to w ich ręce, nie rytualnych rzeźników, trafiali odważni. Zabieg kosztuje 10-20 dolarów, robiony jest w znieczuleniu miejscowym, a gojenie trwa około dwóch tygodni.
Napletek to fałd skórny osłaniający żołądź. Zbudowany jest z wrażliwych komórek Langerhansa, które podobno sprzyjają zarażeniu wirusem HIV. Z tego powodu Światowa Organizacja Zdrowia w 2007 roku zorganizowała i dotowała akcję obrzezania mężczyzn w Afryce Subsaharyjskiej, co przyniosło spadek zachorowań na AIDS. Trwają badania związku między obrzezaniem a zakażeniami wirusem HPV.
W innych częściach świata o zdanie poproszono kobiety – wiele z nich wyraziło pogląd, że gładki penis jest dużo ładniejszy i przyjemniejszy „w użyciu” niż pomarszczony.
Jednak coraz częściej podnoszą się głosy w obronie napletka – część urologów i andrologów argumentuje, że natura dała mężczyźnie napletek z rozmysłem i planowo: ma on chronić męskość przed urazami, bakteriami etc. Jak zawsze, tak i w przypadku tego zabiegu istnieje ryzyko powikłań. W kilku krajach na świecie powstały stowarzyszenia lekarskie sprzeciwiające się rytualnemu obrzezaniu dzieci z powodów innych niż medyczne. Oficjalny zakaz chciały wprowadzić Niemcy – zrobiła się z tego wielka polityczna awantura, w którą właczyła się sama kanclerz Merkel. Sprawa jest w trakcie negocjacji.
Dr Jan Karol Wolski z klinki Novum dla Portalu Zdrowia Seksualnego powiedział:
„Jeśli ktoś ma predyspozycje do zakażeń układu moczowego lub inklinacje do zwężania napletka – np. w cukrzycy, w twardniejącym zapaleniu napletka to usunięcie go jest konieczne. Obrzezanie jest zabiegiem, nie operacją – nie jest obciążające dla organizmu ani niebezpieczne, pod warunkiem, oczywiście, że jest przeprowadzone fachowo“.
A jednak nie wszyscy lekarze i potencjalni pacjenci są optymistami. Na internetowej witrynie doctorsopposingcircumcision.org znajdujemy szereg medycznych argumentów przeciwko obrzezaniu. Podkreśla się rolę napletka w akcie seksualnym – członek w stanie erekcji mocno się wydłuża, potrzebuje więc sporego zapasu skóry, tym rezerwuarem jest właśnie napletek. Jest on ponadto mocno unerwiony i łatwo przenosi bodźce fizyczne przekształcane przez mózg w uczucie przyjemności.
Odpowiadając na pytania użytkowników Portalu Zdrowia Seksualnego dr Wolski mówi, że zdania na temat doznań seksualnych obrzezanego i jego partnerki są podzielone. Jedni twierdzą, że poziom satysfakcji seksualnej im wzrósł, inni – wręcz przeciwnie. Ci drudzy reprezentują zapewne grupę, która przeszła zabieg całkowitego obrzezania obejmującego podcięcie wędzidełka napletka – tą drogą żołądź został pozbawiony części receptorów czuciowych i stał się niewrażliwy na bodźce.
„Trzeba pamiętać, że obrzezaniem nazywa się proste nacięcie zwężenia napletka, jak i całkowite jego usunięcie“ – mówi dr Wolski dla PZS. Z powodów medycznych wykonuje się zazwyczaj ten drugi rodzaj zabiegu.
Wniosek z powyższego płynie taki, że nie ma żadnej pewności co do tego, czy modny zabieg obrzezania uczyni z nas fantastycznych kochanków. Wiadomo natomiast, że jest nieodwracalny, a niezadowoleni nie mogą liczyć na powrót do poprzedniego stanu.
PZS
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!