Okazało się, że dzieci wcale nie bałaganią tylko się grzecznie bawią i to w dodatku z tatą, który jeszcze przy tym robi porządki. Dziewczynka tańczy do piosenki, a maluszek skacze w chodziku. Nagle pojawia się tata, który zostawia swoje zajęcia i zaczyna tańczyć i śpiewać z córką. Tata świetnie się przy tym bawi i rozbawia również maluchy.
Czy wasi mężowie lub partnerzy też tak chętnie zajmują się domem i dziećmi? Przyłapałyście tatusiów kiedyś na takich wygłupach z dziećmi?