Na świecie żyje około 1 033 mln katolików. Liczba ta wzrosła o 34% ze względu na jednoczesny przyrost światowej populacji w ciągu ostatnich lat. Chrześcijanie stanowią jedynie 33% ze wszystkich ludności świata. W Polsce żyje obecnie 33,7 mln katolików co wynosi 95,8% ogółu społeczeństwa polskiego.
Badania statystyczne nie zawsze odzwierciedlają właściwe liczby. Szacuje się że w Wielkiej Brytanii mieszka około 900 tyś polaków. Większość z nich to katolicy, a około 70% to katolicy ,,niepraktykujący,, szczerze przyznający się do swojego ubogiego ,,stanu duchowego,, Ich skala pobożności pozostawia wiele do życzenia.
Polacy- katolicy którzy wychowani są w tradycji i kulturze kościoła jak nakazuje Biblia starają się nawet w Angli przestrzegać jej zasad. Sporo jednak z nich wychowanych jest w płytkiej wierze gdzie kościół jest dodatkiem ,,od święta,,
Styl życia Polaków w Wielkiej Brytanii sprawił że wielu zatraciło się w tym co znaczy prawdziwa wiara. Wielu z nich nie posiada nawet krzyża lub obrazu Matki Boskiej w domu. Obłudnie uznaje święta, chrzściny podczas gdy dzieci nawet nie wiedzą na czym polega bycie chrześcijaninem.
To nie jest brak czasu a wygoda, to nie są prywatne przekonania a ignorancja. Nasze dzieci na codzień mają przesyt kulturowy i religijny. Uczą się akceptacji i tolerancji jeżeli chodzi o Islam ale same nie są podporządkowane do żadnej grupy. Uważaja się za katolików ale są źle prowadzone przez rodziców. Część z nich nawet nie chodzi do kościoła i nie posiada Biblii.
W Wielkiej Brytanii szkoły katolickie są na wysokim poziomie. Dyscyplina i jakość nauki odgrywa kluczową rolę wraz z naciskiem na religię. Wielu polskich rodziców wybiera szkołę katolicką ze względu na poziom i nie kierują się wiarą. By dostać miejsce w szkole trzeba być nienagannym katolikiem i czynnie uczestniczyć w życiu kościoła. Kilka miesięcy przed złożeniem aplikacji na jakiś czas stają się ,,głęboko wierzącymi,,. Walka o miejsce w szkole uświęca środki gdy ksiądz podpisze dokument że rodzina jest w parafii.
Dzieci które uczęszczają do takich szkół sa uczone i wprowadzane na ,,chrześcijańską drogę,,. W domu nie mają żadnego przykładu. Rodzice wpajają że szkoła jest dla nauki nie wiary nawet jak trzeba się modlić. I tak będą podchodzić do tematu wiary jeżeli nie wyniosą jej prawdziwego sensu. Mimo wszystko szkoła rozbudza w nich jakieś pojęcie o nauce Chrystusa. Dużo gorzej mają dzieci które chodzą do zwyczajnych szkół. Rodzice zaniedbują religię i okaleczają swoje dzieci. Uważają się za katolików a tak naprawdę ich dzieci nie potrafią się nawet przeżegnać. Przed komunią świętą pojawia sie strach bo dzieci nie potrafią powiedzieć ,,Ojcze Nasz...,,
Chcąc wychowywać dziecko w pełnej religi chrześcijańskiej powinniśmy stanowić dla niego przykład. Zgadzamy się z kościołem lub nie. Nie ma podziału na ,,praktykującego,, lub nie bo jest to próba oszukania samego siebie i wytłumaczenia własnego zakłamania. Nie róbmy czegoś tylko dlatego że tak zostaliśmy wychowani.
Jeżeli nie czujemy sie na siłach dźwigać krżyż wychowania w duchu kościoła nie róbmy tego ale dajmy dziecku szanse by miało możliwość decydowania. Swoimi przekonaniami nie zaburzajmy jego świata. Nie naciskajmy a prowadzmy go.
Nie udawajmy kogoś kim nie jesteśmy i nie używajmy słów którego znaczenia nie rozumiemy.
Zostałam wychowana w ,,płytkiej,, wierze katolickiej. Wychowuję syna podobnie ze względu na swoje przekonania. Nie jestem więc katolikiem. Nie zgadzam się z naukami kościoła ale syna będe wychowywać w szacunku i wiedzy jeżeli chodzi o chrześcijaństwo. Gdy będzie starszy sam wybierze którą drogą podąży.