pixabay.com
Chłopczyk, który został uznany za najmniejszego wcześniaka w historii polskiej neonatologii, zmarł wczoraj. Dwa tygodnie po wyjściu ze szpitala – informuje „Gazeta Krakowska”. Jak przyznają mediom lekarze, zbyt wcześnie mówili o sukcesie.
Ksawery urodził się pod koniec stycznia w 25. tygodniu ciąży. Jego waga wynosiła tylko 390 gramów. Lekarze na oddziale neonatologicznym opiekowali się nim przez 148 dób. Jak podają media, pod koniec czerwca wraz z rodzicami opuścił Oddział Neonatologiczny Szpitala Ujastek w Krakowie. W momencie wypisania go do domu ważył już 3310 gramów, a lekarze uznali, że jego stan jest bardzo dobry.
Jednak kilkanaście dni po wyjściu ze szpitala Ksawery zmarł. – Do śmierci nie doszło w ośrodku, stąd nie znamy jej okoliczności i przyczyn – powiedział w rozmowie z „Gazetą Krakowską” dyrektor zarządzająca szpitalem Renata Pietruszka.
Wcześniej zmarła bliźniaczka Ksawerego, która w chwili narodzin ważyła 569 g. Dziewczynka żyła 29 dni.