Opublikowany przez: dziecinka 2011-07-21 13:47:21
Góry Świętokrzyskie swoją nazwę zawdzięczają relikwiom drzewa Krzyża świętego, przechowywyanym na Łysej Górze.
Warto się tam wybrać. Najlepiej autem. W tym roku niestety spotkają nas pewne utrudnienia, gdyż w Polsce buduje się dużo nowych dróg, dużo remontuje. No ale jedziemy. W Hucie Szklanej jest parking. Płatny. Opłacamy raz na cały czas postoju. Widzimy też toalety, płatne, ale zadbane. Jest kilka budynków, m. in. sklep z pamiątkami.
Na Święty Krzyż wchodzimy bez większego trudu. Pomiędzy drzewami Puszczy Jodłowej, będącej częścią Gór Świętokrzyskich, położono asfalt. Wygodny, szeroki, z boku nawet mamy malutki chodniczek. Jest zakaz wjazdu, jednak są też uprzywilejowani, np. dostawcy jedzenia do klasztoru. Na szczyt zatem albo wchodzimy albo wjeżdżamy bryczką lub kolejką. Bryczki są dwie - do wyboru, albo, lepiej powiedziawszy, kiedy która nadjedzie. Nie ma tu bowiem ustalonych godzin kursowania, gdy trafią się klienci, pojazd rusza. W drodze słyszymy śpiew ptaków oraz wdychamy świeże powietrze.
Możemy zboczyć na Gołoborze. Zachęci nas drewniana budka, wskazująca miejsce, gdzie nie ma roslinności, za to są kamienie i skały. Kupujemy bilet. Jest on jednocześnie mapką i upoważnia do jednorazowego wejścia na wszystkie płatne szlaki piesze Świętokrzyskiego Parku Narodowego przez jeden dzień. Wchodzimy na galerię widokową. Podziwiamy piękny obszar, rozciągający się wokół. Wchodzimy i schodzimy po metalowych schodach. Nie spędzimy tu dużo czasu, ale warto było.
Idziemy jeszcze kawałek. Doszliśmy do pobenedyktyńskiego klasztoru na Łysej Górze. Klasztor założony był w XII wieku. Jest jasny i zadbany. W tej chwili służy Misjonarzon Oblatom Maryi Niepokalanej. Jest zabytkiem klasy I. Możemy tu robić zdjęcia. W Kaplicy Oleśnickich odnajdziemy relikwie Krzyża Świętego. W krypcie spoczywają zwłoki Jeremiego Korybuta Wiśniowieckiego oraz braci zakonnych. Są relikwie założyciela zgromadzenia oblatów. Mamy też muzeum misyjne ojców, Muzeum Przyrodniczo-Leśne ŚPN. Pełni wrażeń udajemy się pieszo lub pojazdami na dół.
Jeśli chcemy, możemy zwiedzić Świętą Katarzynę. Tak nazywa się miejscowość, skąd mamy blisko na Łysicę. (Nie tak blisko jak na Święty Krzyż, idzie się dłużej i droga też jest inna, o naturalnym podłożu.) Miejscowość nie jest duża. Jeśli się uda, możemy się zatrzymać na parkingu bezpłatnym, bo taki tu jest. Gdy jesteśmy głodni, mamy do wyboru w pobliżu dwie restauracje oraz kilka budek, obok których można usiąść. Zwiedzić możemy malutki kościół św. Katarzyny, za murami którego mieszkają siostry klauzurowe. No i mamy drogę do źródełka św. Franciszka. Obok kapliczki tego świętego wypływa czysta woda. Mogliśmy tu wejść, okazując zakupiony na Łysej Górze bilet lub kupując nowy. Gdybyśmy się zdecydowali, moglibyśmy iść szlakiem na Łysicę, jeśli mamy ochotę, możemy najpierw odpocząć na ławeczkach.
Szlaków jest więcej. Zapewne każdy ciekawy. Niektóre płatne, inne - bezpłatne. Piękne jest to, że roślinoość jest tak w stanie nienaruszonym. I że powietrze jest świeże, jak na góry przystało. Piękne są też legendy, np. o sabacie czarownic.
Jeśli chodzi o Kielce, jest tu sporo ciekawych rzeczy, jednak tego roku mamy pewne utrudnienia, spowodowane remontem dróg. Można zatem ominąć miasto lub też jeździć wskazanymi objazdami. Na pewno ciekawe zdjęcia wyjdą nam na Kadzielni.
Chcemy zwiedzić Jaskinię Raj? Najlepiej umówmy się telefonicznie. I pamiętajmy, że za piętnaście szósta wchodzą ostatni goście.
Interesuje nas muzeum? No to np. w Jędrzejoowie idźmy do muzum zegarów słonecznych. Zaskoczy nas ilość zegarów oraz to, że nie są jedynymi eksponatami. Wrażenia będą miłe.
Jeśli już bylibyśmy w Jędrzejowie, zobaczmy też opactwo cystersów z XII wieku. Zostało ono bardzo ładnie odnowione.
A Chęciny? Jeśli się zdecydujemy wejść do ruin, porobimy ciekawe zdjęcia oraz wejdziemy na wieżę, dobrze zachowaną. Wstęp płatny.
Sobków z zamkiem, Pińczów z kościołem... dużo tego. Trzeba mieć czas i trochę funduszy, to pewne. Dlatego nie wszystko od razu, nie każde miejsce w tym roku...
Kościołów starych masa. Wszystko oznaczone. Jadąc drogą, można zboczyć na troszkę i pozwiedzać.
No i Świętokrzyski Szlak Literacki - miejsca, z którymi byli związani nasi literaci.
Moc wrażeń i atrakcji. Wakacje na pewno nie nudne. Warto.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.