Mówi się, że dziecko rośnie, gdy śpi i jest to w dużej mierze prawda. Poza tym sen to także przyjaciel odporności! Warto zadbać o to, aby dziecko się wysypiało. Niemowlę potrzebuje około 16 godzin snu na dobę, natomiast kilkulatek około 12 godzin. Tak długo jak to możliwe wskazane są drzemki w ciągu dnia (u kilkulatka jedna, poobiednia).
Jeśli malec nie chce już spać w dzień warto zadbać o to, aby przez godzinkę popołudniu odpoczął, wyciszył się i nabrał sił na resztę dnia. Trzeba też zapewnić malcowi odpowiednie warunki snu i wypoczynku: wywietrzony pokój, niezbyt wysoką temperaturę w pokoju i spokój (co nie oznacza absolutnej ciszy).
Bez wątpienia wpływ na odporność dziecka ma również dbałość o higienę. Wiadomo, że zarazki bardzo łatwo się przenoszą przez dotyk czy drogą kropelkową, dlatego po pierwsze warto unikać styczności ze źródłami bakterii i wirusów (chorych osób, tłumów, brudnych miejsc), a po drugie dbać o higienę maluszka i od najmłodszych lat uczyć go jej zasad.
Jednak trzeba także uważać, by nie popaść w skrajności i nie wychowywać dziecka pod sterylnym kloszem. Styczność z naturalnie występującymi w naszym otoczeniu jest także niezbędna do budowania odporności.
Jeśli mimo tych wszystkich działań twoje dziecko często choruje, warto zrobić kompleksowe badania, aby stwierdzić, gdzie leży przyczyna. Pediatra może zalecić szczepienia lub specjalne preparaty antywirusowe.