Opublikowany przez: Isabelle 2009-11-05 13:11:19
Doceń odpoczynek i relaks!
Organizm wypoczęty i rozluźniony, to organizm zdrowy. Postarajmy się każdą wolną chwilę spożytkować na regenerację sił i uspokojenie poszarpanych nerwów. Po pierwsze należy się wysypiać. Sen jest lekarstwem prawie na wszystko. To wtedy nasze ciało pogrąża się w błogim stanie „nieprzytomności”, podczas którego odnawiane są siły na nowy dzień. Jeśli jesteśmy niewyspani, wówczas nasza praca jest mniej wydajna. Po całym dniu rzetelnego wykonywania służbowych obowiązków, zazwyczaj jesteśmy zmęczeni. Wówczas należy nam się odpoczynek. Warto zapisać się na jogę, odwiedzić SPA, czy udać się na ściankę wspinaczkową. Odreagowanie negatywnych emocji, jest równie ważne co wyciszenie po całodziennej bieganinie. Czasem nawet warto sobie poleniuchować – z ulubioną książką, filmem, muzyką. Radość z podejmowanych form wypoczynku oraz same zabiegi relaksujące wpływają na wzrost wydzielania hormonów szczęścia – endorfin.
Zmień dietę!
Nasz sposób żywienia nadal wygląda na jałowy? Jesienią mamy sezon na takie warzywa jak dynia, ziemniaki, groch, marchewka, pietruszka, seler, cebula, kapusta, papryka, kalafior, czosnek, patisony. Owoce jesienne to jabłka, gruszki, śliwki, dzika róża i jarzębina. Warto też pokusić się na orzechy – laskowe, włoskie oraz nasiona – pestki dyni, słonecznika. W lasach znajdziemy masę przeróżnych grzybów. Włączenie tych darów jesieni do codziennego jadłospisu, jest zdrowym posunięciem, ponieważ wszystkie one są bogatym źródłem witamin i minerałów.
Zacznijmy również spożywać ryby, szczególnie morskie, gdyż zawierają kwasy tłuszczowe niezbędne do produkcji serotoniny, której niedobór wpływa m.in. na obniżenie nastroju.
Trzeba wystrzegać się nadmiaru używek, ciężkostrawnych, tłustych posiłków i nadmiaru słodyczy, ponieważ powodują one poczucie ociężałości, senność, apatię oraz pogarszają myślenie i koncentrację.
Humor czasem mogą nam poprawić np. kubek gorącej czekolady z przyprawami korzennymi, aromatyczne owocowe herbatki, mały drink lub grzane wino lub piwo.
Otaczaj się kolorami!
Jesień sama w sobie jest barwną porą roku. Jednak często, ze względu na pogodę widzimy jedynie, że jest szaro, ciemno, ponuro, deszczowo, zimno i zniechęcająco. Pomocna wtedy okaże się „domowa” chromoterapia. Postarajmy się, aby wystrój naszego domu był żywy, w jasnych, ciepłych, harmonijnie dopasowanych barwach. Zafundujmy sobie kolorowy bukiet na stół lub kwiaty doniczkowe. Podobnie sprawa ma się z ubiorem. Jeżeli nie preferujemy mimo wszystko barwnej odzieży, zdecydujmy się na jakiś niewielki dodatek w żywym kolorze, np. czerwona apaszka, żółty doczepiany kwiat, zielone rękawiczki, różnobarwna biżuteria. Oczywiście nie łączmy kilku, kilkunastu kolorów, aby nie wyglądać kiczowato i pstrokato.
Odkryj świat zapachów!
Zapachy, które szczególnie mogą nam pomóc to pomarańczowy, grejpfrutowy, zielonej herbaty, lawendowy i waniliowy. Zaopatrzmy się na jesień w kominek i olejki eteryczne. Ciekawe wrażenie zapachowe uzyskuje się przez łączenie ze sobą olejków, np. pomarańczowy z zieloną herbatą, lawenda z wanilią i pomarańczą, grejpfrut z pomarańczą, zielona herbata z wanilią, Według upodobań można jeszcze stosować inne olejki, np. z drzewa sandałowego, cynamonowy, miętowy. Olejki: pomarańczowy, grejpfrutowy, z zielonej herbaty i miętowy działają energizująco, natomiast lawenda i słodkie zapachy relaksująco.
Doceń moc światła!
Niedobór światła obserwowany w jesieni i zimie wpływa na obniżenie nastroju, a nawet pojawienie się depresji. Jeżeli podczas lata chętnie spacerowaliśmy na łonie natury, wystawialiśmy się na słońce, raczej ze zmianami nastroju nie powinno być problemów. Niedobór słońca (światła) odczuwamy zwykle o poranku i wieczorem, dlatego też w tych momentach powinno się skorzystać w razie potrzeby z fototerapii. Taką metodą leczy się m.in. depresję sezonową. Dzięki temu obniża się na poziom melatoniny (hormonu snu), która w większych ilościach za dnia może wyrażać się w postaci obniżonego nastroju. Sesje fototerapii wykonuje się wówczas, gdy jest taka potrzeba, a nie „profilaktycznie”. W ramach prewencji lepiej jest chodzić na spacery w słoneczne dni.
Zwiększ aktywność fizyczną!
Spacery, rower, rolki, bieganie, pływanie, aerobic, siłownia, wspinaczka, gimnastyka... Jest wiele możliwości. Najlepiej i najtaniej jest ćwiczyć na świeżym powietrzu, co pozwoli na jednoczesne wzmacnianie mięśni, dotlenienie organizmu i jego hartowanie. Trening nie powinien być krótszy niż 30 minut. Dobrze jest ćwiczyć minimum trzy razy w tygodniu. Możemy także do aktywności zachęcić partnera, rodzinę, znajomych – będzie nam raźniej, a i przebywanie z bliskimi osobami wzmacni więzi. Podczas wysiłku fizycznego również dochodzi do wyrzutu endorfin, które warunkują nam dobry humor i samopoczucie.
Wyjdź do ludzi!
Siedząc bezczynnie i samotnie w domu, łatwo popadamy w melancholię. Telewizor się znudził, internet też, dom posprzątany... nie wiemy co już ze sobą zrobić. Może warto odświeżyć znajomości lub umówić się na wieczór z przyjaciółmi? Wspólne spędzanie wolnego czasu wpływa pozytywnie na nasz nastrój. Czasem samotne wyjście do kina czy teatru może owocować nowymi, ciekawymi znajomościami. Warto otaczać się wesołymi ludźmi i czerpać od nich energię i optymizm. Rozmowa, wysłuchanie drugiej osoby, towarzyszenie jej stanowi dobre lekarstwo w trudniejszych chwilach.
To czego prawie wszystkim brakuje – dotyk
Ludzie cierpią z powodu braku dotyku. Trudno niektórym przychodzi przytulanie, głaskanie, całowanie. Trzeba wiedzieć, że takie zachowania nie tylko są przyjemne, ale dają również poczucie bezpieczeństwa. Czułego dotyku spragnione są głównie kobiety, dzieci ale też osoby starsze. Potrzebę dotyku zaspokaja także masaż – wykonany w miłej atmosferze przez kochaną, bliską osobę, sprzyja osiągnięciu apogeum szczęścia.
Optymizm, uśmiech, życzliwość...
Postaraj się znaleźć w jesieni coś pozytywnego, mimo że pogoda nie napawa nas dobrym humorem. Może wycieczki? Fotografowanie natury? Malarstwo? Drzewa o tej porze roku nabierają przeróżnych kolorów – od żółtego po czerwony. Gdy powieje mocniejszy wiatr, z drzew spada deszcz różnobarwnych liści, tworząc na ziemi malownicze dywany. Artyzm jesieni jest wyjątkowy...
Jeżeli pogoda nam nie służy, trzeba zastanowić się nad innymi opcjami. Towarzyskie spędzanie czasu np. przy szachach, kartach, dobrej kawie pomaga oderwać się od ponurości i szarości jesiennych dni.
Niezawodnym sposobem na zły humor jest uśmiech i okazywanie życzliwości ludziom. Warto zdobyć się na minimum ludzkich gestów: „śmiech to zdrowie”, a pomoc i poświecenie czasu innym, daje poczucie bycia komuś potrzebnym.
Wizyta u specjalisty to nie wstyd!
Okres jesienno-zimowy jest „ubogi” w światło, a przez to m.in. łatwiej można wpaść w depresję sezonową (choroba afektywna sezonowa, seasonal affective disorder = SAD). Innymi czynnikami mogącymi jej sprzyjać są jeszcze temperatura, wilgotność powietrza i ciśnienie atmosferyczne. Objawy, które powinny nas zaniepokoić to:
Jeżeli występują u nas pierwsze pięć wymienionych objawów, już warto zasięgnąć porady u lekarza psychiatry albo psychologa – zwłaszcza wtedy, gdy już kiedyś przeszliśmy podobny epizod depresyjny. Szybsza interwencja warunkuje zahamowanie pogłębiania się choroby oraz złagodzi lub zniweluje jej objawy. Wizyta u psychiatry jest dla każdej osoby bardzo trudna, jednak odpowiedzialność za własne zdrowie nie powinna być tłumiona wstydem. Warto się przemóc by pomóc sobie, a także swoim bliskim, którzy martwią się o nasze zdrowie. Na depresję sezonową cierpi około 10% społeczeństwa.
za wedwoje.pl
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.