Jak to jest nie wierzyć we własne siły, nie ufać... Mierzyć się ze światem rosnąc w przekonaniu, że jest się kimś gorszym. Żyć we wstydzie, odcinać się od własnych korzeni - bo przecież te korzenie zadawały przez lata wiele bólu. Jak to jest być Dorosłym Dzieckiem Alkoholika?
"Dorosłe dzieci mają żal,
Za kiepski przepis na ten świat.
Dorosłe dzieci mają żal,
Że ktoś im tyle z życia skradł."
Turbo "Dorosłe dzieci"
Każdy, kto żył w rodzinie w której nadużywało się alkoholu jest współuzależniony. Życie wśród osób uzależnionych to ciągłe życie w stresie. Nie może to pozostawić śladu w psychice dziecka a później dorosłego.
Już w szkole podstawowej dziecko zauważa, że jest inne od innych. Inne poprzez swoją rodzinę. Rodzice innych dzieci bawią się z nim, czytają im, są uśmiechnięci i radośni. U niego w domu nie ma tej radości. Jest stres, niepewność, niepokój. A dziecko marzy tylko o spokoju. O ciszy i uśmiechu.
Dziecko zaczyna się zastanawiać - co robię nie tak że moja rodzina jest inna. Rośnie w nim poczucie winy. Dziecko stara się wykonywać obowiązki jak najlepiej. Często przejmuje obowiązki dorosłego - gotuje, sprząta...stara się by w domu było jak u innych - ciepło i spokojnie.
Jednocześnie wstydzi się tego co dzieje się w domu. Wycofuje się w swój świat. Zamyka na innych. Nie ma przyjaciół i znajomych. Nie zaprasza ich do domu. Wstyd rodziny jest jego wstydem. Narasta w nim lęk.
Dziecko dorasta. Staje się nastolatkiem. Buntuje się przeciwko sytuacji ...ale przegrywa. Widzi, że nie ma wpływu na sytuację w rodzinie. Stan depresji, niechęci do rodziny nasila się.
Dojrzewa. To jest czas na związki, emocje i stabilizację.
Niestety ...nie jest w stanie zbudować prawidłowej relacji z partnerem...cały czas wydaje mu się, że nie są dobrym rodzicem.
Tylko w pracy się spełniają i do niej przykładają się solidnie jakby chcieli całemu światu powiedzieć "Widzicie! Wcale nie jestem do niczego!"
Dorosłe Dziecko Alkoholika ciągle czuje się winne, ciągle szuka uznania i akceptacji u innych, często zachowuje się jak ofiara, nie lubi konfrontacji, obawia się okazywania swoich uczuć, osądza się bezlitośnie, ma skłonności do nadużywania alkoholu, w kontaktach z ludźmi często wchodzi w role powiernika oraz nawykowo kontroluje siebie i innych.
Powstał ruch wywodzący się z AA ( Anonimowi Alkoholicy). Są to grupy samopomocowe pomagające współuzależnionym dorosłym członkom rodzin alkoholowych. Osoby współuzależnione odpychają od siebie myśl, że coś z nimi jest nie w porządku.
Często zaprzeczają temu i nie zgadzają się na terapię. Nie uwalniają skrzywdzonego dziecka w sobie i cierpią nieświadomie.
Warto chociaż poczytać o tym problemie. Zapewne niektórzy z nas zaczną się zastanawiać nad tym A to już bardzo dużo. Może ktoś zdecyduje się na terapię. Może w ten sposób ktoś poprawi jakość swojego życia.
Bo krzywdzi się nie tylko biciem. Krzywdzi się już poprzez sam fakt nałogowego picia w domu w którym są dzieci. One widzą i czują więcej. I nic nie pozostaje bez śladu. Każda rysa zostaje i odkrywa się ją na nowo podczas nowych wyzwań w ciągu całego życia.
Dorosłe Dzieci Alkoholików są wśród nas.