Co robić, by dzieci nas słuchały? Kilka słów o dyscyplinie. - Artykuł
Znajdź nas na

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

Co robić, by dzieci nas słuchały? Kilka słów o dyscyplinie.

Grzeczny, zdycyscyplinowany, wykonujący wszystkie polecenia maluch to marzenie wielu rodziców. Często rzeczywistość jest jednak inna: złość, upór i słówko "nie", wykorzystywane przy każdej nadarzającej się okazji... Oto codzienność wielu rodzin. Sytuacje takie z pewnością są niezwykle frustrujące. Warto jednak spojrzeć na nie z nieco innej perspektywy; wiele przypadków nieposłuszeństwa naszych mil

Poniżej znajdziecie kilka przydatnych rad, które być może pomogą Wam skuteczniej egzekwować polecenia.
fot. sxc.hu
Ustalcie jasne zasady
Częstą przyczyną braku posłuszeństwa jest niezrozumienie reguł. Warto więc poświęcić trochę czasu na spokojną rozmowę o ważnych zasadach. Istotne jest, by dzieci dobrze rozumiały czego i z jakiego powodu od nich oczekujemy. Ciekawym pomysłem jest przygotowanie wraz z dzieckiem regulaminu lub kodeksu:  na dużej kartce spisujemy najważniejsze zasady, np. "po zabawie sprzątamy klocki", przy każdym z punktów umieszczając odpowiedni rysunek. Umożliwi to szybkie odwołanie się do danej zasady w sytuacji wymagającej interwencji. 
Jeśli podczas tworzenia kodeksu potraktujemy malucha jako równorzędnego partnera i przedyskutujemy z nim wszystkie kwestie, upewniając się czy zrozumiał je i zaakceptował, będzie nam łatwiej egzekwować reguły.
Konfliktowe "nie"
Kategoryczny zakaz często budzi reakcję sprzeciwu. Dlatego zasady należy formułować w sposób pozytywny, starając się unikać drażliwego słówka "nie". Dzieciom łatwiej jest zmienić sposób postępowania jeśli stare, niepożądane nawyki zostaną zastąpione poprawnymi. Zamiast mówić "nie rób bałaganu!" , powiedz "zostaw po sobie porządek" .
Konksekwencja
Wielu rodziców jest przeciwnych stosowaniu kar, powołując się na tzw.  "wychowanie bezstresowe". Rzeczywiście- kary często nie przynoszą oczekiwanego rezultatu, stając się wręcz źródłem jeszcze większego konfliktu. Jednak nie oznacza to, że można z nich całkowicie zrezygnować; dziecko nie jest w stanie właściwie ocenić swojego zachowania. Kara jest więc prostym działaniem mającym na celu pokazanie mu, że określone działanie jest niepożądane. Aby kara była skuteczna, musi być powiązana z zachowaniem, stanowić jego naturalną konsekwencję. Konsekwencje naturalne wynikają z istoty działania, np. jeśli  dziecko w złości podrze kartkę,     na której rysowało, nie dostanie następnej; jeśli będzie zwlekało z uporządkowaniem pokoju, nie zdążycie pójść na spacer przed obiadem, itd. 
Rolą rodzica jest wyraźne wskazywanie dziecku, że poniesione konsekwencje wynikają bezpośrednio z danego zachowania.
Mówmy o uczuciach
Poprzez odwoływanie się do swoich emocji ułatwiamy dziecku wczucie się w naszą sytuację, dostrzeżenie perspektywy drugiego człowieka. Wróćmy do przykładu bałaganu w pokoju: mówiąc np. "dlaczego ty nigdy po sobie nie sprzątasz" nie dajemy maluchowi szans na zrozumienie naszego gniewu, co wyzwala wiele negatywnych uczuć i może prowadzić do zaognienia sytuacji. Natomiast wysyłając komunikat typu "ja" pod postacią zdania "jest mi przykro, że jest tu taki bałagan- cały ranek sprzątałam mieszkanie a teraz moja praca poszła na marne" pozwalamy dziecku zrozumieć, że jego działania mają niemiłe konsekwencje dla innych.
Najważniejsza jest stałość
Dzieci potrzebują poczucia bezpieczeństwa. Jednym  z czynników, który warunkuje ten stan jest świadomość niezmienności obowiązujących reguł.  Poczucie stałości zasad pozwala dziecku nauczyć się ich przestrzegania. Nie ma nic gorszego niż reguły płynne, ustalane na bieżąco, zmieniające się w zależności od sytuacji i nastroju rodzica. 
Pamietajmy, że dziecko nie jest naszym wrogiem. Nieposłuszeństwo naszych pociech w większości przypadków nie wynika ze złośliwości;  nie rozpatrujmy zatem egzekwowania zasad jako wojny, którą zwycięży silniejszy lub sprytniejszy. Potraktujmy dziecko jak partnera, spójrzmy na świat jego oczami, spróbujmy ułatwić mu naukę funkcjonowania w świecie norm i reguł stworzonych przez dorosłych. 
Dużo łatwiej i przyjemniej jest współpracować niż walczyć!

Anna Karcz,
pedagog

Najnowsze komentarze

  • Awatar użytkownika asia1026
    asia1026Ikona zgłaszania komentarza
    <span><p>Moja metoda na dobre wychowanie, to rozmowa i jeszcze raz rozmowa o tym czego oczekuję od dzieci i oczywiście co im wolno a czego nie. Nie ukrywam że nie zdarzyło mi się dać klapsa,ale to nie oznacza wcale że od razu znęcam się nad dzieckiem.Są inne dotkliwsze kary np. zakaz oglądania telewizji,zakaz siedzenia przed komputerem,czy też spraszania kolegów i koleżanek również nie ma biegania po podwórku.Może to zdawać się dziwne co dla niektórych,ale każde nieoczekiwane spóźnienie się do domu musi być zameldowane,jeśli wychodzą w dane miejsce tam muszą się znajdować .Zawsze oczekuję jasnych odpowiedzi gdzie dziecko wychodzi i z kim.Mają również swoje obowiązki i konsekwentnie tego wymagam.Żeby nie przechwalić ,najstarsza córka skończyła już 15 lat ,średnia 8 nie mam z nimi kłopotów wychowawczych i mamy do siebie bezwzględny szacunek co nie oznacza, że nie wygłupiam się z nimi jak gówniara ,potrafimy rozmawiać o wszystkim.Są dobrymi uczennicami,nie mają problemów z nauką mimo że nie siedzę z nimi i nie odrabiam lekcji( w końcu to one chodzą do szkoły),przychodzą dopiero gdy nie potrafią sobie z czymś poradzić ,co również nie oznacza że od razu mają odpowiedź wskazuję z jakich pomocy mogą skorzystać najczęściej książek.Jestem dumna z moich dzieci,mam nadzieję że to moje wychowanie nie pójdzie kiedyś na marne.  </p></span>
  • Awatar użytkownika Sonia
    SoniaIkona zgłaszania komentarza
    <span> Dobre wychowanie dziecka to wogóle wielka sztuka.Nie tylko w ciężkich czasach bez pieniędzy.Nawet jeśli opływamy w dostatki,to jest to ciężka praca,której skutków nie możemy przewidziec. Możemy sie starać,żeby było dobrze i dążyć do tego. <div style="margin: 5px; color: #aaaaaa"><strong>intervojager napisał 2010-09-28 08:03:27</strong><div style="padding: 5px; font-size: 10px; color: #666666; background-color: #f4f4f4; border: 1px dotted #666666">Najleprze obecnie efekty przynosi karanie i nagradzanie za konkretne zachowanie dziecka. Nie próbujmy jednak go przekupywać by było grzeczne, lub robiło to i to-wzrosną wtedy wraz z wiekiem oczekiwania materialne jego wobec was. ale nie stety, wraz z bezrozumnym tłumaczeniem praw dziecka przez nauczycieli w szkołach, nie stety wychowanie dziecka stalo się trudniejsze i bardziej kosztowne.... Bo prawa dziecka powinny być tłumaczone rodzicom, a nie dzieciom. Ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie tez dokona swego-sprawujacy władzę dążą do stwożenia  anarchistycznego społeczeństwapodatnego na manipulację.Dobre wychowanie dziecka w dzisiejszych czasach bez pieniedzy, to naprawdę wielka sztuka... </div></div></span>
  • Awatar użytkownika intervojager
    intervojagerIkona zgłaszania komentarza
    <span>Najleprze obecnie efekty przynosi karanie i nagradzanie za konkretne zachowanie dziecka. Nie próbujmy jednak go przekupywać by było grzeczne, lub robiło to i to-wzrosną wtedy wraz z wiekiem oczekiwania materialne jego wobec was. ale nie stety, wraz z bezrozumnym tłumaczeniem praw dziecka przez nauczycieli w szkołach, nie stety wychowanie dziecka stalo się trudniejsze i bardziej kosztowne.... Bo prawa dziecka powinny być tłumaczone rodzicom, a nie dzieciom. Ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie tez dokona swego-sprawujacy władzę dążą do stwożenia  anarchistycznego społeczeństwapodatnego na manipulację.Dobre wychowanie dziecka w dzisiejszych czasach bez pieniedzy, to naprawdę wielka sztuka....</span>