Opublikowany przez:
Monika C.
2020-07-23 17:26:29
Autor zdjęcia/źródło: Photo by Sharon McCutcheon on Unsplash
Zasiłek macierzyński przysługuje kobiecie, która urodziła dziecko i jest zatrudniona na etat, nawet przez rok. Jest on wyliczany na podstawie dotychczasowej pensji. Jeśli pracodawca zmniejszył kobiecie wynagrodzenie, korzystając z rządowej tarczy antykryzysowej, kobieta przez rok będzie otrzymywać niższy zasiłek. Możliwość obniżenia pensji jest możliwa na krótko od 1 miesiąca do 3-ech, jednak ma wpływ na wysokość zasiłku. Jak podaje Dziennik Gazeta Prawna, w tarczy antykryzysowej nie przewidziano ochrony dla rodziców i opiekunów dzieci, w wyniku czego rodzice mogą tracić po kilkaset złotych miesięcznie. Wyjściem z sytuacji jest korzystanie z możliwości dzielenia urlopu macierzyńskiego i przerwanie go, a “wysłanie” ojca dziecka na urlop tacierzyński.
Nawet jeśli wynagrodzenia w firmie wrócą do wysokości sprzed pandemii i tarczy antykryzysowej, pracownicy, która urodziła dziecko, nie zostanie podniesiona wysokość zasiłku.
Jak czytamy w dgp.pl, matki czują się potraktowane niesprawiedliwie - opłacały składki ZUS z nieobniżonej pensji, i nie ich winą jest, że termin porodu przypadł na czas pandemii COVID-19. Powstał więc ruch społeczny “Matki kontra ZUS”.
Te przepisy mają zastosowanie nie tylko do wyliczania wysokości zasiłku macierzyńskiego, ale i do zasiłków chorobowych i opiekuńczych.
Czy tak powinno być, skoro na każdym kroku podkreśla się, że rodzina jest najważniejsza?
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!