dziecinka
2010.08.16 13:46
mati napisał 2010-08-07 00:08:44dziecinka napisał 2010-08-05 22:36:11Jeśli nie uznajesz psychologiii, to rzeczywiście możesz " nie sądzić". A reklamy działają, czy tego chcesz czy nie. I nie pisz mi o odróżnianiu...rzeczywistości od reklam... popatrz tylko naokoło siebie i wyciągnij wnioski. A ten alkoholik niepijacy to chyba mało Wam mówił... o tym, ze kazdy element przypominający o alkoholu stanowi dla niego zagrożenie. Zdrowia, zycia...Oczywiście, że wiem iż reklama działa w jakimś stopniu na podświadomość. Jednak robienie z tego podstawowego powodu alkoholizmu świadczy tylko o totalnym braku pomysłu na efektywną walkę z nim. Nie pamiętam dokładnie co mówił tamten alkoholik to było pare ładnych lat temu. Podałem tylko te spotkanie jako przykład walki z alkoholizmem, który naprawdę odnosi skutki. A możesz Dziecinko troszkę bardziej konkretnie niż popatrzeć dookoła siebie i wyciągnąć wnioski ?? Bo pewni jakieś przykłady nie odróżneinia rzecxzywistości od reklam by się znalażły jednak w tej chwili nic takiego mi do głowy nie przychodzi. mati napisał 2010-08-07 00:08:44dziecinka napisał 2010-08-05 22:36:11Jeśli nie uznajesz psychologiii, to rzeczywiście możesz " nie sądzić". A reklamy działają, czy tego chcesz czy nie. I nie pisz mi o odróżnianiu...rzeczywistości od reklam... popatrz tylko naokoło siebie i wyciągnij wnioski. A ten alkoholik niepijacy to chyba mało Wam mówił... o tym, ze kazdy element przypominający o alkoholu stanowi dla niego zagrożenie. Zdrowia, zycia...Oczywiście, że wiem iż reklama działa w jakimś stopniu na podświadomość. Jednak robienie z tego podstawowego powodu alkoholizmu świadczy tylko o totalnym braku pomysłu na efektywną walkę z nim. Nie pamiętam dokładnie co mówił tamten alkoholik to było pare ładnych lat temu. Podałem tylko te spotkanie jako przykład walki z alkoholizmem, który naprawdę odnosi skutki. A możesz Dziecinko troszkę bardziej konkretnie niż popatrzeć dookoła siebie i wyciągnąć wnioski ?? Bo pewni jakieś przykłady nie odróżneinia rzecxzywistości od reklam by się znalażły jednak w tej chwili nic takiego mi do głowy nie przychodzi. Rzeczywistośc jest taka: jak patrzysz na reklamę załóżmy proszku i potem go spotkasz w sklepie, to istnieje prawdopodobieństwo,ze go wybierzesz. Jesteś dorosłym człowiekiem i masz wybór, a jednak bardziej się skłonisz ku temu reklamowanemu, bo... jest reklamowany... A teraz - jestes dzieckiem. Widzisz reklamę zabawki. Chcesz ja mieć, musisz ją mieć. Rodzice Ci kupią, bo to Twoje marzenie. Teraz - jesteś nastolatkiem - reklamuja grę. No i musisz zagrać w tą grę, musisz ją mieć... takie przykłady. I przenosimy na alkohol. Jestes dorosły, uważasz,ze alkohol dobrze działa. Pijesz jedno piwko dziennie. Potem nie możesz sie opanowac od jednego piwka dziennie. Ale nie smakuje już jak kiedyś, trzeba wypic wiecej. Możesz się opanowac, możesz ne pić, nie ma sprawy, ale te reklamy tak dobrze działają... kuopujesz więcej... to jednno i dwa gratis... no i wypijasz, bo jest tanio... taniej niz jakiś soczek naturalny... i tak sobie lecisz, az kiedyś się budzisz i nie ma przy Tobie niczego, tylko alkohol... teoretyczny przykład... A praktyczny: jesteś małolatem. Co umiesz na temat alkoholu? że dosrosli piją, jak się spotykają. Że dorośli potrafią się bawić tylko po alkoholu. Że dorosli czasem jezdzą po alkoholu... że kazde miasto ma mnostwo reklam, gdzie pokazują, jaki alkohol jest tani, cool, dobry itp. I nie wiesz, ze mozna się dobrze bawic bez kropli alkoholu, nie wiesz, ze nie kazde spotaknie musi oznaczac picie, nie znasz alternatywy - bo nikt Ci nie powiedział nic o szkodliwości alkoholu. Nie wiesz, ze jesteś mlody i alkohol działa na Ciebie inaczej niz na dorosłego, nie wiesz, ze alkohol nie jest przyjacielem, do którego mozna przyjśc z problemem, nie wiesz, ze on niczego nie rozwiąże. i nikt Ci nic nie mowi o szkodliwości alkoholu.Straszna perspektywa,co?
mati
2010.08.14 23:31
Babcia Ali i Mai napisał 2010-08-07 08:36:08Alkohol jest wszechobecny w naszym życiu. I praktycznie i teoretycznie. Najbardziej zbulwersowała mnie kiedyś reklama w sklepie:"kup dwa piwa, trzecie dostaniesz za darmo". A kto karze te 3 piwa wypijać od razu ?? Ja tam nie widzę nic zupełnie bulwersującego w tej reklamie. Jak nie będzie chciał pić trzeciego zostawi sobie na inną okazję, a jak będzie i tak sobie kupi.
Babcia Ali i Mai
2010.08.07 08:36
Alkohol jest wszechobecny w naszym życiu. I praktycznie i teoretycznie. Najbardziej zbulwersowała mnie kiedyś reklama w sklepie:"kup dwa piwa, trzecie dostaniesz za darmo". I nie mówcie mi, że osoba wypijająca dzieniie trzy piwa nie jest alkoholikiem. A spójrzcie na młodzież . Ile ona wypija piwa. I to często z przyzwoleniem dorosłych , a często też rodziców. A alkoholizm "weekendowy". Przecież mnóstwo osób czeka na weekend z tego właśnie powodu, że będzie grill i wódeczka lub piwko. NA na grillu są też obecne dzieci. I przyglądają się i w ich pamięć zapadają obrazki popijajkących smaczne jedzonko rodziców. I w ten sposób uważają ( te dzieci), że to jest coś naturalnego i normalnego - takie spędzanie czasu. I nigdy nie pomogą w takiej sytuacji żadne reklamy. Bo to rodzice zaszczepili i utrwalili w dzieciach nawyk picia. A te dzieci przecież dorosną!!!! I.t.d..... Trzeba bardzo radykalnej zmiany myślenia nas wszystkich ludzi. Jednostki nic nie zrobią. Ale mam satysfakcję, że w moim domu nie ma przyjęć suto zakrapianych alkoholem. A lampka wina lub szampana jest naprawdę świąteczna. A i piwko czasem też wypijemy. Ale są to naprawdę bardzo rzadkie okazje. Bo jak to mówią wszystko jest dla ludzi. Ale po to mamy rozum aby myśleć. Myśleć o wszystkich konsekwencjach picia.
mati
2010.08.07 00:08
dziecinka napisał 2010-08-05 22:36:11Jeśli nie uznajesz psychologiii, to rzeczywiście możesz " nie sądzić". A reklamy działają, czy tego chcesz czy nie. I nie pisz mi o odróżnianiu...rzeczywistości od reklam... popatrz tylko naokoło siebie i wyciągnij wnioski. A ten alkoholik niepijacy to chyba mało Wam mówił... o tym, ze kazdy element przypominający o alkoholu stanowi dla niego zagrożenie. Zdrowia, zycia...Oczywiście, że wiem iż reklama działa w jakimś stopniu na podświadomość. Jednak robienie z tego podstawowego powodu alkoholizmu świadczy tylko o totalnym braku pomysłu na efektywną walkę z nim. Nie pamiętam dokładnie co mówił tamten alkoholik to było pare ładnych lat temu. Podałem tylko te spotkanie jako przykład walki z alkoholizmem, który naprawdę odnosi skutki. A możesz Dziecinko troszkę bardziej konkretnie niż popatrzeć dookoła siebie i wyciągnąć wnioski ?? Bo pewni jakieś przykłady nie odróżneinia rzecxzywistości od reklam by się znalażły jednak w tej chwili nic takiego mi do głowy nie przychodzi.
dziecinka
2010.08.05 22:36
mati napisał 2010-08-05 20:42:24Bartt napisał 2010-08-05 20:40:57mati napisał 2010-08-05 20:04:39Nie uważam też by reklamy alkoholu miały znaczący wpływ na ilość pijących osób bez przesady nasze społeczeństwo to nie społeczeństwo amerykańskie by reklamy od rzeczywistości nie odróżniać. I tu się możesz zdziwić Nie sądzę :)Jeśli nie uznajesz psychologiii, to rzeczywiście możesz " nie sądzić". A reklamy działają, czy tego chcesz czy nie. I nie pisz mi o odróżnianiu...rzeczywistości od reklam... popatrz tylko naokoło siebie i wyciągnij wnioski. A ten alkoholik niepijacy to chyba mało Wam mówił... o tym, ze kazdy element przypominający o alkoholu stanowi dla niego zagrożenie. Zdrowia, zycia...
mati
2010.08.05 20:42
Bartt napisał 2010-08-05 20:40:57mati napisał 2010-08-05 20:04:39Nie uważam też by reklamy alkoholu miały znaczący wpływ na ilość pijących osób bez przesady nasze społeczeństwo to nie społeczeństwo amerykańskie by reklamy od rzeczywistości nie odróżniać. I tu się możesz zdziwić Nie sądzę :)
Bartt
2010.08.05 20:40
mati napisał 2010-08-05 20:04:39Nie uważam też by reklamy alkoholu miały znaczący wpływ na ilość pijących osób bez przesady nasze społeczeństwo to nie społeczeństwo amerykańskie by reklamy od rzeczywistości nie odróżniać. I tu się możesz zdziwić :-) Demokracja bez wartości zamienia się w totalitaryzm...
mati
2010.08.05 20:04
dziecinka napisał 2010-08-03 14:59:11To ja troszkę podyskutuję. Kampanie antyalkoholowe są potrzebne. Weźmy sobie tak z psychologicznego punktu widzenia: patrzysz sobie na miasto i widzisz napisy: dobre piwo, wspaniala wodka (chodzi o reklamę alkoholi). W podświadomości coś Ci się zapisuje. Potem patrzysz: krzesełka z reklamą, parasole z reklamą... potem patrzysz: na stacji benzynowej alkohol... podświadomie sobie zapisujesz... Popatrz z punktu widzenia tego niepijacego alkoholika, który był u Was na lekcji... idzie sobie i patrzy na same reklamy... no cóż... Młody człowiek dojrzewa... otaczajągo same reklamy alkoholi... Pojawia się ( słusznie) zdanie i myslenie, ze alkohol jest bardzo akceptowany, wręcz potrzebny i jak nie będziesz pił, nie będziesz cool, nie będziesz prawdziwym członkiem społeczeństwa... I po co takie myślenie utrwalać???? Nie trzeba, nie trzeba... Po to są akcje antyalkoholowe: żebyś nie myślał, ze jak nie wypijesz, nie jestes Polakiem...Pozwół dziecinko, że nie zgodzę się z ani jednym Twoim zdaniem :) Po pierwsze oczywiście, że widzę w mieście reklamy alkoholu, ale mamy też np. reklamy coli powodującą otyłość u dzieci i co jej reklamy też zakazać ?? Przecież to są produkty na sprzedaż marketing wymaga, że potrzebują reklamy. Poza tym niby jak ich zakazać dopisać że są bezalkoholowe wzbudzając uśmiech już to raz przerabialiśmy. Nie uważam też by reklamy alkoholu miały znaczący wpływ na ilość pijących osób bez przesady nasze społeczeństwo to nie społeczeństwo amerykańskie by reklamy od rzeczywistości nie odróżniać. Ponadto nie twierdzę, iż akcje antyalkoholowe są nie potrzebne. Potrzebne są bardzo tylko robione z głową. Nie jakieś bzdury typu picie jest złę i trzeba zakazać. No na pewno to do kogoś trawi ;) Nie oszukujmy się młodzi ludzie i tak po alkohol sięgać będą, a akcje typu zakazy wyśmiewać bo i tylko na to one zasługują. Problem polega na pokazaniu jak jest niebezpieczny i jeśli już muszą po niego sięgać niech robią to z głową.
dziecinka
2010.08.03 14:59
To ja troszkę podyskutuję. Kampanie antyalkoholowe są potrzebne. Weźmy sobie tak z psychologicznego punktu widzenia: patrzysz sobie na miasto i widzisz napisy: dobre piwo, wspaniala wodka (chodzi o reklamę alkoholi). W podświadomości coś Ci się zapisuje. Potem patrzysz: krzesełka z reklamą, parasole z reklamą... potem patrzysz: na stacji benzynowej alkohol... podświadomie sobie zapisujesz... Popatrz z punktu widzenia tego niepijacego alkoholika, który był u Was na lekcji... idzie sobie i patrzy na same reklamy... no cóż... Młody człowiek dojrzewa... otaczajągo same reklamy alkoholi... Pojawia się ( słusznie) zdanie i myslenie, ze alkohol jest bardzo akceptowany, wręcz potrzebny i jak nie będziesz pił, nie będziesz cool, nie będziesz prawdziwym członkiem społeczeństwa... I po co takie myślenie utrwalać???? Nie trzeba, nie trzeba... Po to są akcje antyalkoholowe: żebyś nie myślał, ze jak nie wypijesz, nie jestes Polakiem...
Mama Tymka
2010.08.03 07:42
mati napisał 2010-08-02 22:27:34Widzę, że myślicie podobnie do mnie w tym temacie to chyba pierwszy raz ;) Tylko ja wciąż nie mogę zrozumieć, że nikt nic nie zrobi z zaprzestawaniem wydawania pieniędzy na akcję promowane w tym stylu, a księża jeszcze się pod nimi podpisują. Jakby nie było takich kampani a księża by tego nie promowali to by się zaraz znalazły głosy, że wszyscy popierają alkohol. Nikomu nie dogodzisz. Ja widzę cel w kampaniach przeciwalkoholowych ale niekoniecznie takimi srodkami przekazu i niekoniecznie kładące nacisk na to na co teraz kładą.Mój mężczyzna nr 2
aluna
2010.08.02 22:52
mati napisał 2010-08-02 22:27:34Widzę, że myślicie podobnie do mnie w tym temacie to chyba pierwszy raz ;) Tylko ja wciąż nie mogę zrozumieć, że nikt nic nie zrobi z zaprzestawaniem wydawania pieniędzy na akcję promowane w tym stylu, a księża jeszcze się pod nimi podpisują. bo jak nie wiesz o co chodzi , to zawsze chodzi o pieniądze...i o wrażenie ( że się coś robi)Każdy ma taki świat, jaki widzą jego oczy.
mati
2010.08.02 22:27
Widzę, że myślicie podobnie do mnie w tym temacie to chyba pierwszy raz ;) Tylko ja wciąż nie mogę zrozumieć, że nikt nic nie zrobi z zaprzestawaniem wydawania pieniędzy na akcję promowane w tym stylu, a księża jeszcze się pod nimi podpisują.
sysia12
2010.08.02 16:36
zgadzam się z wami w 100%
centaurek
2010.08.02 16:25
Wszystkie te kampanie mozna o kant (_/_) rozbić. Zwłaszcza, jak jedna z twarzy takiej kampanii rozbija po pijaku (za kółkiem oczywiście) kilka samochodów. I oczywiście nie idzie za to siedzieć, bo po co pijaka karać? Sedzia też sobie lubi golnąć, więc kolegę rozumie... No to inni naśladują.Krytyk i eunuch z jednej są parafii - obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi!
Mama Tymka
2010.08.02 10:20
Zgadzam się z tym, że zakaz sprzedaży alkoholu niczego nie zmieni. A na pewno nie wpłynie na to, że osób pijanych będzie mniej. Jak ktoś chce się zalać w trupa to nie idzie do lokalu bo to się po porstu nie kalkuluje ale kupuje butelkę w sklepie i pije w domu albo co gorsza za "winklem".Mój mężczyzna nr 2
alanml
2010.08.01 22:50
Jeśli ktoś ma zapędy aby prowadzić po alkoholu, żadne plakaty ani kampanie mu nie przeszkodzą. Tylko tragedia, nieszczęście mogą oczy otworzyć. Niestety...DZIECKO TO: czarodziej, zamieniający parę w rodzinę