najewe 2018.06.05 10:37
Serdecznie dziękujemy, wow :)
nika1988rok 2018.06.04 15:01
Czy są już może wyniki konkursu?
UlkaSzu 2018.06.03 15:31
Zwykłam mawiać, że urodziłam się w kucyku. Choć jest wiele fryzur, które mi się podobają, to żadnej z nich nie umiem nosić :( Nie czuję się wtedy sobą, a opadające do oczu czy talerza włosy doprowadzają mnie do szału. Codziennie rano, po przebudzeniu, szczotkuję włosy, które po nocy spędzonej między 3 łóżkami przedstawiają krajobraz po bitwie i splątane są tak jakby szalało w nich stado nietoperzy, a potem związuję je w koński ogon i tak przez 365 dni w roku. Odkąd pojawił się drugi dzieć doszła do tego również opaska, której szczerze nienawidzę, ale to ona trzyma odrastające po karmieniu włoski w ryzach ;) I tu przechodzimy do ulubionej fryzury mojej córki, która bierze czasem rzeczoną opaskę, moją zmorę, zakłada ją sobie na głowę i chodzi po domu w swojej ulubionej fryzurze, powtarzając w kółko "jestem jak mama". Może nie ma dramatu, bo mogłaby przecież robić sobie na bluzce kleksy z zupy, by być jak mama, ale dla mnie to uosobienie koszmarku jakim ta opaska dla mnie jest (a jednak nie wyobrażam sobie życia bez niej). A kiedy moja Asia nie nosi tej koszmarnej opaski zwiewa przede mną, gdy gonię ją z grzebieniem. Krzyczy przy tym, że nie będzie się czesała, bo ją poduszka poczochrała "i już"! :D Jak ją już dorwę to kapituluje i życzy sobie wszystkie spinki z jednorożcami i tęczą jakie udało jej się zebrać w kolekcji i powstaje z tego plastikowa korona na małej blond główce - komiczny widok! ;)
agnes@wieczysta.krakow.pl 2018.06.02 23:53
Moja wymarzona fryzura to burza loków. Od dziecka moje włosy są proste, prościutkie, prościuteńkie. Nie muszę nic z nimi robić po umyciu, same schną, ale niestety wyglądają jakby je ktoś wyprostował prostownicą. A ja tak bym chciała mieć włosy jak Rita Hayworth, Davina Reeves czy Kaja Paschalska z młodości.
kasia_violino 2018.06.02 23:33
Moją ulubioną fryzurą są dla mnie zdecydowanie włosy rozpuszczone! Zazwyczaj stawiam na naturalność! Rozczesywanie włosów jest w moim przypadku katorżniczym zajęciem, gdyż moje włosy są baaardzo długie i lekko kręcone! Zwłaszcza po umyciu ich rozczesywanie stanowi dla mnie ogromny problem...Pojęcie: "Rwać włosy z głowy" w moim wypadku nabiera nowego znaczenia, gdy je czeszę! Ale mimo tego, że doprowadzenie moich długich włosów do ładu zajmuje tak wiele czasu, to w żadnym razie nie zamierzam ich skracać! Od dobrych kilku lat ich nawet za bardzo nie podcinam..Wiąże się to poniekąd z lekką traumą z dzieciństwa, kiedy to moi Rodzice obcięli mnie na chłopaka! Stałam się w szkole niezłym pośmiewiskiem..teraz i ja się śmieję jak sobie wspominam czasy, gdy wołano do mnie w klasie zamiast Kasia - Krzysiu, albo Marcinek (od nazwiska Morcinek), ale wtedy do śmiechu mi nie było...Poza szamponami,odżywkami i mgiełkami moje długie pukle mają kontakt jeszcze tylko z najzwyklejszą szczotką, prostownicą i sporadycznie suszarką! Bardzo bym chciała czesać je Waszą wspaniałą szczotką Remington Tangled 2 Smooth! Szczotkę REMINGTON TANGLED wygrać bym chciała, bo w takim modelu żem się zakochała! 2 SMOOTH by me włosy cudownie pieściło- czesanie kojarzyłoby mi się miło! Szczotka ta kołtuny by me rozplątała- fryzura by lepiej się prezentowała! Zawsze i wszędzie mogłabym ją stosować i mokry i suchy włos nią pielęgnować! Jej dizajn i klasa totalnie powala! Stylizację nią każdy pewnie zachwala! Szczotka ta mym zdaniem jest więc wręcz genialna! Dla włosów jak me byłaby idealna!
wentula 2018.06.02 23:27
Ulubiona fryzura mojej córki? FIFROK jak ona to nazywa. Szybki koczek na czubku głowy bez zbędnych ceregieli. Najlepiej związany zaraz po przebudzeniu i bez czesania, bo wtedy "jest taki puszysty". To nie jest koczek francuskiej baletnicy tylko raczej szalonej artystki w szale tworzenia:D Żeby nadrobić braki w ogólnym wyglądzie zawsze przyozdobiony jest jakąś wymyślną spinką i nawet daje rade:) Ale co tu się dziwić, dla mnie to też jest najwygodniejsza fryzura, z taką różnicą, że ja jakoś potrafię ścierpieć czesanie, moja córka nie jest na tyle tolerancyjna dla szczotki:P Obawiam się, że nie dla niej te piękne warkoczyki, dobierańce, staranne, misterne fryzury... Chociaż nie powiem, czasami robię podejścia do zmiany jej image'u jednak kiedy przypominam sobie jak ja cierpiałam, siedząc na środku kuchni, kiedy mama ciągnęła i szarpała mnie za włosy robiąc mi dobieranego warkocza stwierdzam, że moja córka wcale nie musi tego przechodzić. Jest najpiękniejsza nawet z FIFROKIEM na głowie :) https://zapodaj.net/5a5591d3a493e.jpg.html
wentula 2018.06.02 23:27
Ulubiona fryzura mojej córki? FIFROK jak ona to nazywa. Szybki koczek na czubku głowy bez zbędnych ceregieli. Najlepiej związany zaraz po przebudzeniu i bez czesania, bo wtedy "jest taki puszysty". To nie jest koczek francuskiej baletnicy tylko raczej szalonej artystki w szale tworzenia:D Żeby nadrobić braki w ogólnym wyglądzie zawsze przyozdobiony jest jakąś wymyślną spinką i nawet daje rade:) Ale co tu się dziwić, dla mnie to też jest najwygodniejsza fryzura, z taką różnicą, że ja jakoś potrafię ścierpieć czesanie, moja córka nie jest na tyle tolerancyjna dla szczotki:P Obawiam się, że nie dla niej te piękne warkoczyki, dobierańce, staranne, misterne fryzury... Chociaż nie powiem, czasami robię podejścia do zmiany jej image'u jednak kiedy przypominam sobie jak ja cierpiałam, siedząc na środku kuchni, kiedy mama ciągnęła i szarpała mnie za włosy robiąc mi dobieranego warkocza stwierdzam, że moja córka wcale nie musi tego przechodzić. Jest najpiękniejsza nawet z FIFROKIEM na głowie :) https://zapodaj.net/5a5591d3a493e.jpg.html
leomax 2018.06.02 22:55
Moją ulubioną fryzurą są niestety "przymusowo" krótko obcięte włosy...Odkąd pamiętam są mocno kręcone, a struktura włosa jest bardzo "sztywna" i ciężko je nawet wymodelować :( Całe szczęście moja kochana Córeczka włosów po mnie nie odziedziczyła! ;) Jej są piękne, długie, lekko falowane.......Kasi ulubioną fryzurą są włosy rozpuszczone (choć często ma problemy z rozczesywaniem)! Lubimy też gdy ma je upięte w elegancki kok z wsuwkami! Włosy moje trudne są do ułożenia- lekki podmuch wiatru fryzurę już zmienia! Lecz cicha nadzieja się we mnie zatliła gdym szczotkę REMINGTON TANGLED zobaczyła! 2 Smooth by z pewnością "poskromił" me włosy! Szczotce tej wnet powierzyłabym ich losy! Może gdybym wcześniej takową już miała fryzura by mi tak dęba nie stawała? Tak jak tu podczas spotkania z tygrysami- pomogłaby zapanować nad włosami! To i tak jedna z lepszych jest stylizacja, bo na co dzień choć we mnie determinacja, włosy się niechętnie niestety słuchają! Tym nieposłuszeństwem sen z powiek spędzają! Dlatego na szczotkę Waszą zasługuję, bo naprawdę takiej właśnie potrzebuję! Gdyby się przypadkiem marzenie spełniło, to spotkanie z lwami by wstydem nie było... bo jakbym się teraz do lwiątek udała, to bujniejszą niż one grzywę bym miała! W linku do obejrzenia zdjęcie-kolaż mojej fryzury, a także dwie odsłony mojej Córki :) http://fotowrzut.pl/NDD7DW8E2R Obie bardzo byśmy ucieszyły się z Waszej szczotki Remington Tangled 2 Smooth, bo o takiej marzymy...
Barbarq_15 2018.06.02 19:58
Nasza ulubiona fryzura?!- to dopiero trudne pytanie! Najlepszy jest jej brak, czyli po prostu włosy rozpuszczone (najlepiej nierozczesane). Nie chodzi tu o lenistwo czy też o wygodę, tylko o coś gorszego: uniknięcie szarpania i ciągnięcia za głowę!!! Córeczka zdanie moje podziela, cierpliwie pozwala się czesać tylko w niedzielę. „Mamo, Mamo! Przestań już - To mnie boli! Włosy puść!” I tak codziennie... Już ręce mi opadają... Na głowie mojego dziecka tworzy się okropny z włosów twór, a dziecko na widok grzebienia buntuje się, z domu wręcz uciekając! Jestem mamą, więc przyznać się nie wypada... ale i mi ciarki po plecach przechodzą, gdy muszę swe włosy po nocy rozczesać: (o tym, jak bardzo jest źle, liczne zwoje „wydartych” wręcz włosów dowodzą!). Już nie wspomnę, co się dzieje po ich umyciu: czasem – w akcie desperacji – nożyczki są w użyciu. Podsumowując to, co zostało tu przeze mnie powiedziane: Być może kiedyś o ulubionej fryzurze opowiedzieć będzie nam dane, na chwilę obecną są nią po prostu (zarówno w przypadku moim, jak i mojej Córy) włosy w „nieładzie artystycznym” utrzymane – czytaj: włosy nierozczesane!
jacksparrow88 2018.06.02 18:46
Włosy mojej córki są długie (tak jak moje w jej wieku). Obie uwielbiamy eksperymentować z fryzurami, a zwłaszcza z warkoczami. Ulubiony warkocz mojej córci to misternie splecony kłos z dodatkiem małych, świecących spineczek. Ale Mała lubuje się też w warkoczach dobieranych i upięciach na ich bazie. Przyznam, że wyglądają cudnie i sama też sobie je wykonuję, bo zdecydowanie odejmują mi lat i dodają dziewczęcego uroku. Do tego subtelnie podwinięte lokówką końcówki i fryzurka jest jak marzenie. Inna wersja fryzury z warkoczem to koński ogon z delikatnymi falami na całej długości. Taka fryzurka jest bardzo praktyczna na lato, bo zapewnia większy przewiew, jest jednocześnie subtelna i wyrafinowana.
anielka1995 2018.06.02 17:57
Witam
artystka501 2018.06.02 15:59
Córka ma długie włosy. Fakt, że raz ścięłam jej włosy na krótko (mi zawsze mama tak robiła, kiedy nie mogła ich rozczesać grzebieniem, a ja piszczałam w trakcie rozczesywania - i mam ewidentnie miała już dość) - tak, jak to robiła niejedokrotnie moja mama, ale po wszystkim córcia się popłakała i postanowiłam, że nigdy więcej! No więc lubiła nosić warkocze, koki, a najbardziej to chyba mieć pokręcone włosy spięte luźno z tyłu głowy :) I szczerze - pięknie w nich wygląda :D Ostatnio bardzo mnie zaskoczyła mówiąc, że jej ulubiona fryzura to... ścięcie na krótko! Że co!!?? A jeszcze nie tak dawno chciała mnie udusić, że ją zabrałam do fryzjera! Co się zmieniło?? No więc córka stwierdziła, że skoro ma nosić te warkocze i loki, ale zanim one powstaną spędzać przynajmniej pół godziny płacząc przed lustrem, kiedy mama toczy nierówną walkę z jej poplątanymi kosmykami, krzywiąc się i wrzeszcząc, że ją boli - najlepiej po prostu ściąć swoje piękne sięgające pasa blond włoski... Zasmuciła mnie tym nieco. Czekam, aż znowu powie, że marzy o koku, albo żebym jej zaplotła warkocza
ochangela 2018.06.02 13:59
Mama mi zawsze to przypomina, że była ze mnie uparta dziewczyna. Odwiecznie ogromny problem miała, na widok szczotki córka się chowała! Miejsc milion w domu się odkrywało ale jak inaczej jak tak strasznie bolało? Skrytka pod łóżkiem, mimo że sprawdzona przez Mamę była już całkiem znajoma. Gdyby za moich czasów była Remingtona szczotka Nie byłaby ze mnie tak cwana istotka. Teraz jest na odwrót całkowicie Czekam na Mamy ze szczotką przybycie. Na mojej głowie fryzury czaruje, zawsze jakimś upięciem szybko poratuje. Najczęściej wodospad z mych włosów układa Luźno kosmyk włosów z przodu upada. Bo tak fryzura jest nie tylko modna, ale przede wszystkim bardzo wygodna.
iwa_90 2018.06.02 13:29
Prawie przez całe życie miałam włosy przynajmniej do ramion. Niestety mają one tendencję do puszenia się i rozczesywanie ich było nie lada wyzwaniem. Ciągle były poplątane i robiły się kołtuny. W akcie desperacji parę lat temu ścięłam je na krótko. Niestety, już po tym fakcie stwierdziłam, że źle się w tak krótkich włosach czuję i zaczęłam je znowu zapuszczać. Dziś są już długie, jednak nadal rozczesanie ich to wyzwanie. Nie lubię wiązać włosów gumkami czy spinać. Najlepiej czuję się w rozpuszczonych i to jest moja ulubiona fryzura. Mam córkę i choć jest jeszcze mała to już widzę, że włosy odziedziczyła po mnie i w przyszłości będą problemy z ich rozczesaniem. Córka tak jak i ja nie toleruje gumek i spinek. Chciałabym przetestować szczotkę Remington, być może ona rozwiąże moje odwieczne problemy z rozczesaniem włosów oraz znacząco ułatwi i uprzyjemni mi życie. W przyszłości ta szczotka będzie służyć również mojej córce. Obie cenimy prostotę i naturalność.
iwa_90 2018.06.02 13:29
Prawie przez całe życie miałam włosy przynajmniej do ramion. Niestety mają one tendencję do puszenia się i rozczesywanie ich było nie lada wyzwaniem. Ciągle były poplątane i robiły się kołtuny. W akcie desperacji parę lat temu ścięłam je na krótko. Niestety, już po tym fakcie stwierdziłam, że źle się w tak krótkich włosach czuję i zaczęłam je znowu zapuszczać. Dziś są już długie, jednak nadal rozczesanie ich to wyzwanie. Nie lubię wiązać włosów gumkami czy spinać. Najlepiej czuję się w rozpuszczonych i to jest moja ulubiona fryzura. Mam córkę i choć jest jeszcze mała to już widzę, że włosy odziedziczyła po mnie i w przyszłości będą problemy z ich rozczesaniem. Córka tak jak i ja nie toleruje gumek i spinek. Chciałabym przetestować szczotkę Remington, być może ona rozwiąże moje odwieczne problemy z rozczesaniem włosów oraz znacząco ułatwi i uprzyjemni mi życie. W przyszłości ta szczotka będzie służyć również mojej córce. Obie cenimy prostotę i naturalność.
lil25 2018.06.02 12:42
Przepis na ulubioną fryzurę - składniki: - ciepła temperatura na zewnątrz - bezchmurne niebo - bliskość morza lub innego zbiornika wodnego, zdatnego do kąpieli (nie dalej niż 100 m) - tony piachu - lekka bryza - długie lub średniej długości włosy (upięte w kucyk - wersja zdrowsza, lub też rozpuszczone) Korzystając ze sprzyjających warunków atmosferycznych, łapiemy każdą chwilę, spędzając aktywnie czas na świeżym powietrzu! Biegamy, pływamy, ćwiczymy - ogólnie robimy wszystko, co jest związane z jakąkolwek aktywnością fizyczną! Nie przejmujemy się zbytnio wyglądem, stawiamy na dobrą zabawę! Lekki wiatr i ruch sprawią, że nasza fryzura nabierze trochę dzikości i będziemy przy tym wyglądać bardzo naturalnie! To zdecydowanie moja ulubiona fryzura, która pokazuje moją prawdziwą osobowość - trochę zwariowaną, pozytywną, a przede wszystkim - bardzo aktywną! Tak wykorzystane dni przynoszą mi największą frajdę, a także burzę loków, przy których czasem trzeba się napracować, by je rozczesać, jednak i tak pod koniec dnia zawsze stwierdzam - WARTO BYŁO!
NataliaT 2018.06.02 11:35
Uwielbiam pleść sobie i moim bliskim warkocze. Zawsze przyjaciółki dziwią się, że potrafię sama siebie uczesać w niebanalny sposób. Lubię ten rodzaje fryzury, bo wtedy nie muszę martwić się, że po godzinie będę musiała coś poprawiać. Ponadto mogę być pewna, że warkocze nie będą mi przeszkadzały podczas sprzątania czy uprawiania sportu. Kłos, warkocz holenderski albo mój ulubiony francuz to najlepsze rozwiązania na gorące dni :)
adminka88 2018.06.02 10:59
Moja 8 latka najchętniej chodziłaby rozczochrana ;) ale lubi też gdy robię jej koszyczek dobierany wokół głowy, wygląda wtedy cudownie
Aga-1 2018.06.02 09:16
oczywiście warkocz obie mamy dłuuuuugie włosy a warkocz to uniwersalna fryzura w każdym wieku
Edilak 2018.06.01 22:41
Raz w tygodniu szalejemy i warkocze pleciemy, długie mamy włoski i wychodzą fajne kłoski. jak się je rozplecie, to co mamy,wiecie?... piękne fale się nam robią i nam główkę super zdobią, czasem różne też ozdoby dokładamy dla urody, ale żeby fryzura się stała trzeba mieć super szczotkę by dobrze czesała. O takiej szczotce córeczka marzyła, by jej się fryzura nie kołtuniła. ;-)
monique88 2018.06.01 21:31
Naszą ulubioną fryzurą jest fryzura na dwa misie. I jako, że staram się bawić z dziećmi, rozśmieszać ile się da często robimy takie fryzury. Na dwa misie to znaczy, że dzielimy przedziałkiem na środku włosy na dwie, równe części. i zawiązujemy gumką w dwie pętelki i wyglądamy jak misie. Jeszcze jak córka ma to jest tylko trochę zabawne ale gdy już obie tak chodzimy to mamy obaw po pachy. Jestem mamą misiową i gonię swoje dzieciątko ;)
pempek 2018.06.01 20:17
Moją ulubioną fryzurą pomimo moich 20 lat są dwa warkoczyki. Wielkim plusem jest to, że teraz na fali wielkich upałów nie jest mi gorąco, a włosy nie wpadają mi do oczy. Ponadto pozwalają poczuć mi się znowu małą dziewczynką, a mojej mamie sprawia przyjemność robienie fryzury swojemu (nie)dużemu dziecku.
pompek 2018.06.01 19:27
Ze względu na moje włosy ,długie i kręcone a w kolorze naturalnego rudego do mojej karnacji ,urody i piegów uwielbiam kłosa.Pięknie to wygląda i kobieco.Kłos to warkocz, który wygląda efektownie, a jednocześnie jest bardzo prosty do zrobienia.Ja często chodzę w jednym i do tego sukienki ,Dla mojej córki ,która odziedziczyła włosy po mnie staram się od czasu do czasu robić dwa kłosy. Do sportowych stylizacji pasują dwa równiutkie kłosy po obu stronach głowy z prostym przedziałkiem pośrodku. Na ślub też miałam kłosa wraz z wiankiem
Erna 2018.06.01 15:57
Moja ulubiona fryzura wiatrem jest czesana, dlatego że grzebienia nie lubię i basta. Moja wnuczka Amelki lubi rozpuszczone włosy i to takie bez czesania. Nie lubimy obie czesać włosów, bo grzebienie zwykłe nasze włosy szarpią. Jeszcze nie znalazłam grzebienia, który byłby przyjazny i moje włosy łaskawie głaskał.
najewe 2018.06.01 14:33
Ulubiona fryzura córki to warkocz dobierany, a polubiła go....No właśnie jak to było...Od małego nie lubiła kitek, warkoczyków, nawet spinka nie mogła być wpięta we włosy...a ja tak bardzo chciałam czesać swoją jedyną córkę, nie raz, nie dwa, marzyłam by zaplatać i czesać różne fryzury. Oglądałam w internecie piękne upięcia dla dziewczynek i nic nie pomagało, nawet spinki i gumki z ulubionymi bohaterami. I tak oto włosy były zawsze rozpuszczone, a ja nadal marzyłam, by choć raz w roku uczesać jakąś fryzurę. Wszystko zmieniło się, gdy córka wstąpiła do zespołu pieśni i tańca. Nie tylko zachwycił ją taniec i śpiew, stroje, korale i buty. O dziwo spodobały jej się dobierane warkocze, które nosiły dzieci i młodzież zespołowa. I stało się...córka zaczęła z wielką radością do mnie przybiegać by zrobić jej fryzurę, a ja wtedy taka szczęśliwa. No bo włosy nie lecą na twarz i nie zakrywają oczu, latem jest chłodniej w szyję i plecy, włosy nie plączą się i później nie ma uciekania przed rozczesywaniem, no i córka polubiła siebie w zaplecionych włosach. Nawet chwaliła fryzurę i tak jest do dziś, udało się przekonać małego uparciucha, a raczej sam się o tym przekonał i zrozumiał. I teraz jest warkocz dobierany nie tylko na próby i na występy, ale znacznie cześciej.
Edilak 2018.06.01 10:23
Raz w tygodniu szalejemy i warkocze pleciemy, długie mamy włoski i wychodzą fajne kłoski. jak się je rozplecie, to co mamy,wiecie?... piękne fale się nam robią i nam główkę super zdobią, czasem różne też ozdoby dokładamy dla urody, ale żeby fryzura się stała trzeba mieć super szczotkę by dobrze czesała. O takiej szczotce córeczka marzyła, by jej się fryzura nie kołtuniła. ;-)
Pyznarska 2018.06.01 09:32
Ulubiona fryzura córki - któraś z dwóch opcji: 1. "Wstałam tak i jestem piękna. Nie dorykaj moich włosów!!!!" Albo 2. "Hej, ile mam spinek i gumek ! Załóżmy je wszystkie A ja się będę dla ułatwienia kręciła i wierciła" Ja czasami marzę o tym żeby miała zwykłego kucyka na włosach które dało się łatwo rozczesać. No i mam nadzieję że fryzura kiedyś wytrzyma pół... ba! Może nawet cały dzień jej biegania i hasania
koliberek370 2018.06.01 08:51
Ulubiona fryzura mojej córeczki to jej brak. Zero gumek, zero spinek, a tym bardziej uciążliwego czesania. Czesanie zawsze zaczyna się od zabawy w berka. Zwłaszcza, jeśli mowa o porannej toalecie. Oczywiście berkiem jest zawsze mama. Rozczesywanie włosów po nocy to nie lada wyzwanie, podobnie rzecz się ma z czesaniem mokrych włosów po kąpieli. Każdego ranka, przed każdym wyjściem z domu, a latem szczególnie, gdy jest gorąco i włosy spinać wypada toczymy z córką istną walkę o przetrwanie. Córa nie znosi czesania, a o spinaniu włosów to już w ogóle nie ma mowy. Na widok gumki lub spinki reaguje niczym kameleon. Staje się niewidoczna dla otoczenia, a my poza berkiem mamy dodatkowo zabawę w chowanego. Na wszelkie sposoby próbujemy ją do tego przekonać, jednak wizja obcięcia włosów „na chłopaka” staje się coraz bardziej realna. Jednak mnie, jako mamie prawdziwej księżniczki wyjątkowo trudno podjąć taką decyzję. W elektrycznej szczotce Remington pokładam swe ostatnie nadzieje.
Muszka26 2018.05.31 23:45
Ulubiona fryzura mojej 4 letniej córci to artystyczny nieład na główce. Nie cierpi się czesac.kiedy rano wstaje to histerii wnet dostaje. Tu włos stoi, tam się kręci niech mnie ktoś przy tym wyreczy. Włosy grubo za ramiona, w 4 strony świata rozproszone,ale by iść do przedszkola muszą zostać ujarzmione. Trochę to nie lada sztuka, ogarnięcie tego buszu
kijanka25 2018.05.31 23:40
Moja córeczka uwielbia chodzić w rozpuszczonych włosach a ja lubię plesc jej warkocza dobieranego. Aby obie fryzury wyglądały ładnie wpierw trzeba rozczesywać włosy a to zawsze kończy sie płaczem i zgrzytaniem zębów Córeczka czasami nie daje sie dotknąć dlatego marzę o szczotce która pomoże nam walczyć ze splątanymi włosami i delikatnie je rozczesze Testowałysmy juz rożne szczotki i żadna nie zdała egzaminu, ostatnia nadzieja w szczotce Remington A wiec trzymamy kciuki bo byłby cudowny prezent na Dzień Dziecka
glendanzia 2018.05.31 23:13
Włosy rozpuszczone to włosy szczęśliwe. I ja się nie męczę z porannymi zabiegami. Szczotka dopełni wszystkie zabiegi. Najważniejsze, żeby się nie puszyły i nie elektryzowały by szczotka zadbała o nie jak należy. Moje umiejętności pozwalają jeszcze na warkocz. I to tyle z fryzur. Szczotka jest bardzo ważnym elementem w porannych zabiegach bo jeżeli o włosy to innych elementów nie ma.
glendanzia 2018.05.31 23:13
Włosy rozpuszczone to włosy szczęśliwe. I ja się nie męczę z porannymi zabiegami. Szczotka dopełni wszystkie zabiegi. Najważniejsze, żeby się nie puszyły i nie elektryzowały by szczotka zadbała o nie jak należy. Moje umiejętności pozwalają jeszcze na warkocz. I to tyle z fryzur. Szczotka jest bardzo ważnym elementem w porannych zabiegach bo jeżeli o włosy to innych elementów nie ma.
mika19 2018.05.31 23:01
ta na cebulę z piosenki o pani Uli
Yciia 2018.05.31 14:59
Ulubiona fryzura? Byle nie bura !! :) Lubie standard- włosy rozpuszczone, gdy głęboko odżywką są nawilżone. Lśnią swym blaskiem i pieknie wyglądają, Niestety długi etap pielęgnacji posiadają :) Od urodzenia, włosy mam kręcone, Po moim wspaniałym ojcu odzieciczone. Z wielkim bólem serca, bo kocham tatusia W kręconych czuję się jak mała lalusia :) Dorosła już jestem i samodzielna, Więc falowane włosy, to strona bierna. Prostuje całe lat kilkanaście, Więc nowy gadżet przygarnę zawsze. Czuje, że świetnie pełnił by rolę, Bo przecież włosów przenigdy nie zgolę ! :)
bella121 2018.05.31 08:34
S- Styl i gust mojej córki już od najmłodszych lat był nieprzeciętny, Z- zawsze dobierała ubrania i kolory w sposób bardzo umiejętny. C- Często to Ona mi pokazywała, co jest modne w tym sezonie, Z- zatem fryzury i moda od zawsze leżały po jej stronie. O- Ostatnio uwielbia nosić WARKOCZ DOBIERANY- T- taki lekki, zwiewny i umyślnie niepoukładany. K- Koszmar mnie czeka jeśli chodzi o tej fryzury przygotowanie, A- ale najbardziej martwi mnie jej falowanych włosów rozczesywanie... R- Remington Tangled 2 Smooth jest warkocza dobieranego sprzymierzeńcem, E- ewidentnie stałby się natychmiast moim i córki ulubieńcem! M- Męczarnie poranne przy rozplątywaniu "kołtunów" uznać można by za zakończone, I- i córka nosiłaby na swojej głowie dobierane warkocze wymarzone. N- Nareszcie z łatwością mogłabym swą latorośl nauczyć jak damą być, G- godzinami mogłybyśmy testować upięcia i wszelkich kompleksów się wyzbyć! T- Takiej szczotki elektrycznej każda koleżanka by zazdrościła, O- oto jak sprawić, by niejedna przyjaciółka częściej u nas gościła: N- na niesforne włosy mam już sposób, szczotka remington tyle radości by sprawiła!
Voodoo 2018.05.31 07:18
Przyznaję się, kobieta zmienna jest i z tymi zmianami wiążą się też włosy. Każda z nas chce od czasu do czasu zakręcić włosy na bajkowe fale lub nadać włosom teksturę do upięć.Z ogromnym wyborem sprzętu, jakim mamy dostępne w sklepach jest to o wiele łatwiejszej niż kiedykolwiek.To wszystko można uzyskać za pomocą banalnej prostownicy.Wystarczy umieć się nią obsługiwać. Mam dwie ukochane metody na wykonanie fryzury przy użyciu prostownicy.Pierwsza to oczywiście: 1."Zawinięte końcówki" W przypadku tej metody uzyskuję dwa efekty.Albo wybieram eleganckie końcówki wywinięte do wewnątrz,albo niesfornie ułożone na zewnątrz.Wszystko zależy od mojego humoru. 2. "Fantazyjne loczki jak z bajki" Która kobieta nie lubi wyglądać jak księżniczka.Metoda ta polega na takiej samem podstawie jak lokówka.Wybieram prostownicę z wąskimi płytkami. Wystarczy zakręcać włosy dookoła prostownicy i osuwać ją w dół włosów.Aby utrwalić moją prace używam mocnego lakieru.Tak piękna fryzura zasługuję na solidne utrwalenie.
irmaurel 2018.05.30 23:51
Najlepsza fryzurka to upięte "piórka". Czy to warkocz, czy też nie, efekt "wow" liczy się. Koki, sploty, cudne kłosy - każda z nas ma piękne włosy! :)
Magdalena Muszalska 2018.05.30 23:14
Klasyka z pazurem – dla mnie duet doskonały czyli ON - niesforny BOB i ona: wyrazista i bardziej ‘ułożona’ grzywka; i do tego pełen temperamentu kolor gorzkiej czekolady!
Magdalena Muszalska 2018.05.30 23:13
Klasyka z pazurem – dla mnie duet doskonały czyli ON - niesforny BOB i ona: wyrazista i bardziej ‘ułożona’ grzywka; i do tego pełen temperamentu kolor gorzkiej czekolady!
sroka12 2018.05.30 23:03
Natura obdarzyła mnie kręconymi włosami, co się często wiąże z splątaniami czy innymi zawijasami ciężkimi do rozczesania. Moją ulubioną fryzurą jest kok, niby prosta i banalna fryzura, a tak ją uwielbiam! Kiedyś upinając tę fryzurę wymyśliłam ten wierszyk: Dziś na dworze znów gorąco, a ja jestem na bieżąco. Nowe trendy są mi znane, lecz niewykorzystywane, więc upinam włosy w koka i taka ze mnie czarna sroka. Za każdym razem sobie go przypominam jak czesze tak włosy, uwielbiam te fryzurę!
sroka12 2018.05.30 23:01
Natura obdarzyła mnie kręconymi włosami, co się często wiąże z splątaniami czy innymi zawijasami ciężkimi do rozczesania. Moją ulubioną fryzurą jest kok, niby prosta i banalna fryzura, a tak ją uwielbiam! Kiedyś upinając tę fryzurę wymyśliłam ten wierszyk: Dziś na dworze znów gorąco, a ja jestem na bieżąco. Nowe trendy są mi znane, lecz niewykorzystywane, więc upinam włosy w koka i taka ze mnie czarna sroka. Za każdym razem sobie go przypominam jak czesze tak włosy, uwielbiam te fryzurę!
Paulina Mieszczak 2018.05.30 21:57
Moja ulubiona fryzura to kok a'la "bad hair day" - jest tak łatwy, że nawet wychodzi takiemu fryzurowemu beztalenciu jak ja, kiedy się popsuje w ciągu dnia to wygląda nawet lepiej, jest uniwersalny - na wyjście z psem, na zakupy, do pracy, na gimastykę w domu a i mniej formalną imprezę też da się w nim zaliczyć. Da mnie to fryzura idealna :)
elwira_b 2018.05.30 21:32
Zamaszysty, poranny nieład na głowie to ulubiona fryzura mojej niesfornej córki. Jestem pewna, że gdyby potrafiła już mówić, opowiedziałaby fantastyczną historię, która zdarzyła się w nocy poprzedzającej powstanie na głowie czegoś tak spektakularnego. Zapewne przemierzała przeróżne krainy na grzbiecie ogromnego smoka w poszukiwaniu nowych wrażeń a nieustający i porywisty wiatr jako pierwszy zmienił jej ułożona fryzurę w szaloną czuprynę. Następnie wszelkich starań dołożyło stado ogrów, leśnych potworów a na koniec ekstremalna przejażdżka na kucyku. To piękne, że z tym całym nie ładem na głowie budzi mnie co dzień do życia a jeszcze piękniejsze, że w ciągu kilku chwil, jako najwspanialsza mama na świecie mogę przywrócić porządek.
sabinabb 2018.05.30 21:29
Uwielbiam fryzury z warkoczem w tle. Moja córka ma przepiękne włosy za ramiona. Są proste, błyszczące, dla mnie idealne. Bardzo lubię czesać jej koronę, francuza, czy kłosa. Czasami z chęcią siada i się stylizujemy a czasami nie ma ochoty więc też jej nie zmuszam. Warkocze to mój konik. Niestety moja mama nie umiała mnie czesać. Musiałam zadowolić się kucykiem. Ja sama uwielbiam to robić i jeśli tylko mam zgodę mojej malej modelki to puszczam wodze wyobraźni i ją czeszę ku mojej wielkiej radości o czym córka dobrze wie :)
bootex 2018.05.30 20:30
Nasza mała Roszpunka uwielbia czuć wiatr we włosach, dlatego jej ulubioną fryzurą jest totalny nieład na głowie, a do przedszkola wybieramy nieśmiertelny, ponadczasowy i wygodny warkocz. Prostota górą, gdyż koczki nie wchodzą w grę, gdy trzeba pochwalić się długimi i gęstymi włosami :)
aga1825 2018.05.30 20:20
Wiadome jest,że każda fryzura,nawet najprostsza wymaga dobrze rozczesanych włosów.Wymagania mojej 6-latki bywają trudne,z uwagi na jej długie,gęste i pofalowane włosy.Uwielbia warkocze, frazncuzy oraz kłosy,wpięte kwiatki lub kokardy.Lubi mieć ładnie splecione włoski,niestety o wiele mniej lubi je czesać zwłaszcza po nocy.Bardzo jej zależy na zapuszczaniu włosów,ale to nasza tajemnica.
kiniapiegusek 2018.05.30 20:13
Moją ulubioną fryzurą jest kok. Jednocześnie jest to fryzura elegancka, jednak w wersji artystycznej może być także dość zadziorna. Nadaje się na każdą okazję, każdą porę i każde wyjście! Jest to świetne rozwiązanie dla moich nieokrzesanych włosów, równocześnie nietuzinkowe. Dzięki tej fryzurze zawsze czuję się wyjątkowo.
Natalia Hubka 2018.05.30 19:05
Moja ulubiona fryzura to mokra włoszka. Dlaczego? Jest bardzo kobieca, modna, nie wymaga wielu przygotowań i pracy, a efekt jest rewelacyjny. Wystarczy pianka, dobrej jakości prostownica, lotion w sprayu oraz lakier, a także spora doza wyobraźni. I gotowe!
Ona1215 2018.05.30 17:14
Moja córcia Martynka, która ma 8 lat uwielbia mieć fajną fryzurkę. Jednak włosy ma bardzo gęste i poniżej pupy i nie za bardzo lubi się czesać :/ Ale jakoś sobie radzimy z tym rozczesywaniem. Codziennie do szkoły robimy inną fryzurę, ale najbardziej lubi dwa dobierane holenderskie warkocze z wplecionymi kolorowymi wstążkami. I do tego jakaś ładna spineczka :) Zawsze jak wymyślimy lub zrobimy nową fryzurę to robimy zdjęcie i wkładamy do albumu. Mam nadzieję, że jej się nie znudzi te czesanie :)
Ona1215 2018.05.30 17:13
Moja córcia Martynka, która ma 8 lat uwielbia mieć fajną fryzurkę. Jednak włosy ma bardzo gęste i poniżej pupy i nie za bardzo lubi się czesać :/ Ale jakoś sobie radzimy z tym rozczesywaniem. Codziennie do szkoły robimy inną fryzurę, ale najbardziej lubi dwa dobierane holenderskie warkocze z wplecionymi kolorowymi wstążkami. I do tego jakaś ładna spineczka :) Zawsze jak wymyślimy lub zrobimy nową fryzurę to robimy zdjęcie i wkładamy do albumu. Mam nadzieję, że jej się nie znudzi te czesanie :)
kasiak86 2018.05.30 15:33
Ulubiona fryzura mojej córki to piękne włosy w stylu afroloki. Długie, czarne sprężynki, które powiewają na wietrze to niezapomniana fryzura zarówno na każdym przyjęciu, jak i podczas zwykłego spaceru. Nie ma osoby, która nie zwróciłaby uwagi na taką burzę kręconych włosów na głowie mojego dziecka. Najwspanialsza przygoda jest jednak dla nas przy układaniu fryzury, możemy razem z córką kilka godzin pracować nad przygotowaniem szalonych loków i wspólnie rozmawiać na wszystkie tematy.
zuziabraun 2018.05.30 15:23
Pewnego dnia moje dziecko powiedziało: mamo, chcę wyglądać jak Stauta Wolnosci. Zaczęło sie kombinowanie - włosy w ciasny, ślimakowy splocik, dodatkowo postawionych na mocny lakier pare pojedyńczych kosmyków. Fryzura funkcjonuje do dziś i wciąż robi furorę!
agula3 2018.05.30 13:17
Zrobienie jakiejkolwiek fryzury mojej ośmioletniej córce, to dla niej największa kara. Włosy ma bardzo gęste i lekko kręcone, trochę dłuższe niż do ramion. Zakłada opaskę i najchętniej wcale by ich nie czesała. Nie przeszkadza jej to że lecą na twarz, że jest upał i pod włosami pot ciurkiem spływa... Natomiast kiedy ma włosy związane, przeszkadza i denerwuje ją każdy najmniejszy włosek który gdzieś tam wyjdzie spod gumki. Dlatego jak już się uprę, żeby jej włosy związać musi to być koczek, żeby jej włosy z tyłu nie "dyndały". A tak ładnie wygląda w dwóch warkoczykach...
Dominika25 2018.05.30 13:09
Szkoda że kiedyś nie było takiego konkursu. Moi rodzice wygrali by go na pewno. Gdy byłam w pierwszej klasie podstawówki bardzo zazdrościłam koleżance że ma grzywkę. Moja mama nie chciała mnie zabrać do fryzjera, więc postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce. Gdy rodzice byli zajęci remontem zaszyłam się w pokoiku. I obcięłam sama sobie włosy. Jakie było zdziwienie mamy gdy weszła do pokoiku i na pytanie ,,co ty dziecko robisz? odpowiedziałam wcinam grzywkę tak wcinam nie obcinam. Mama ma ubaw ze mnie do tej pory. A na pamiątkę moich fryzjerskich poczynań mam klasowe zdjęcie z moją grzywką. Bo zdjęcia były robione w szkole na drugi dzień. A ja nie pozwoliłam ruszyć mojego arcydzieła. Grzywkę noszę do dziś.
mali7711 2018.05.30 13:06
Najładniejsza fryzura mojej córki to oczywiście zrobiona przez nią samą - bo nikt nie umie tak jak ona. Jest to szał artystyczny polegający na związaniu włosów taką ilością gumek na ile starczy włosów i wpięciu tylu spinek ile jest w szkatułce. O ile taka fryzura nadaje się na pokaz domowy to zabawa kończy się, gdy Hania krzyczy "Gotowe!" i chce w tak przygotowanym upięciu wyruszyć do przedszkola czy do znajomych. Na szczęście często działa sposób tysiąca komplementów wykonanej fryzury i prośby dokonania delikatnych poprawek, czyli doprowadzenie do stanu możliwości pokazania się na zewnątrz:)
mskm13 2018.05.30 12:32
Długie włosy do pasa mam, z rozczesywaniem czasem ciężko jest, więc w warkocz lub dwa je zaplatam, by wiatr nimi za dużo nie targał, a najlepsza i ulubiona fryzura, która odrobinę odejmuje lat, a to dla każdej mamy "skarb", to warkocz zaplatany od góry, tzw francuski, choć czasem potrzeba do tego pomocy, bo samej ... krzywo ... wychodzi :) :)
jagna1978 2018.05.30 12:23
Ja w dziecinstwie zawsze mialam dlugie wlosy,ktore mama wizala mi w kucyki lub zaplatala warkocze.Moja Weronika ma wlosy za pupe ale nosi je rozpuszczone ,nie lubi ich zwiazywac i robi to tylko jesli nie ma wyjscia.Jedyny problem z tym ,ze wlosy ma ciagle skudlaczone a po calym dniu rozczesywanie jest meka. Czasem daje mi zrobic sobie jakas fajna fryzure ale jej zrobienie trwa dluzej niz potem jej trwalosc bo zaraz ja rozwala i efekt znika.
tifne@o2.pl 2018.05.30 12:22
Ulubiona fryzura mojej córki to włosy uczesane wiatrem. I choć jest to urocze, niestety zbyt szybko okazuje się, że włosy czesane wiatrem, to włosy często poprawiane- a więc sklejone lodami truskawkowymi niczym lakierem, ozdobione brokatem piasku z piaskownicy, z grzywką ułożoną na piankę z koktajlu mlecznego. Bardzo liczę na to, że taka piękna dziewczęca szczotka zachęciłaby córkę do czesania włosów, a mi pozwoliłaby zastosować gumki, spinki i opaski w miejsce kuchennych rarytasów co i rusz znajdowanych we włosach.
mailin 2018.05.30 12:08
Moja ulubiona fryzura to "pogniecione fale", ponieważ subtelnie wygniecione fale i lekko potargane pasma na głowie przyciągają wzrok i nadają bardzo kobiecego wyglądu. Do zrobienia takiej fryzury potrzebny jest odpowiedni kosmetyk, który pozwala osiągnąć niemal dowolne ułożenie włosów bez niszczenia ich wysoką temperaturą lokówki czy prostownicy oraz włosy, które są dość podatne na skręcanie. Najpierw nakładamy kosmetyk na umyte i lekko osuszone ręcznikiem włosy, a następnie suszymy je, nawijając pojedyncze pasma na palce. Na koniec nie przeczesujmy włosów szczotką ani grzebieniem, by nie stracić ich jednolitego skrętu, wystarczy delikatnie wygładzić fryzurę dłońmi. Aby potem rozczesać takie włosy przydaje się dobra szczotka, z chęcią wypróbuję elektryczną szczotkę Remington Tangled 2 Smooth :)
mailin 2018.05.30 12:07
Moja ulubiona fryzura to "pogniecione fale", ponieważ subtelnie wygniecione fale i lekko potargane pasma na głowie przyciągają wzrok i nadają bardzo kobiecego wyglądu. Do zrobienia takiej fryzury potrzebny jest odpowiedni kosmetyk, który pozwala osiągnąć niemal dowolne ułożenie włosów bez niszczenia ich wysoką temperaturą lokówki czy prostownicy oraz włosy, które są dość podatne na skręcanie. Najpierw nakładamy kosmetyk na umyte i lekko osuszone ręcznikiem włosy, a następnie suszymy je, nawijając pojedyncze pasma na palce. Na koniec nie przeczesujmy włosów szczotką ani grzebieniem, by nie stracić ich jednolitego skrętu, wystarczy delikatnie wygładzić fryzurę dłońmi. Aby potem rozczesać takie włosy przydaje się dobra szczotka, z chęcią wypróbuję elektryczną szczotkę Remington Tangled 2 Smooth :)
Justi0909 2018.05.30 11:57
Robimy kitkę jak Masza i bardzo czekamy az bedziemy mogły pleść warkocz jak Elza.
Justi0909 2018.05.30 11:57
Robimy kitkę jak Masza i bardzo czekamy az bedziemy mogły pleść warkocz jak Elza.
tatarka24 2018.05.30 11:32
niestety nie mam córki, żeby móc czesać ją w warkoczyki, jakie sama nosiłam w dzieciństwie, stąd zapuściłam własne włosy na pół pleców, żeby móc czarować z nich fryzury. Uwielbiam nosić je wyprostowane, długie, tak po prostu rozuszczone. Ale na jakieś wieczorne wyjścia zawsze kręcę fale lub loki i upinam je na bok, czuję się wtedy jak gwiazda hollywood :)
Baloo13 2018.05.30 09:18
Moja Córka uwielbia warkoczyki. Włoski ma dość długie, ale też niesforne, bo się mocno plączą, szczególnie po umyciu. Splecione w warkocze włosy nie latają jej wokół ust, a wtedy też tak słodko wygląda ;-)
Lizard 2018.05.30 08:47
Obie z córcią lubimy się chwalić naszymi pięknymi długimi włosami. Fakt, ciężko je rozczesać, a na wietrze się plączą, ale są naszą dumą! Latem natomiast, gdy jest tak gorąco, robimy sobie wymyślnie kitki. Nigdy nie jest to zwykły kucyk na środku głowy. Jak już bardzo nie mamy czasu, to chociaż wiążemy włosy lekko z boku ;)
Madzia53 2018.05.30 08:42
Ulubiona fryzura mojej córki to mix warkoczyka z rozpuszczonymi. Jest śliczną blondynką z długimi włosami i do pewnego czasu uwielbiała warkoczyki. Później kiedy słyszała komplementy, że ma ładne włosy, które są naturalnie proste (co wymaga od niej poświęcenia w formie długiego i bolesnego rozczesywania) nie mogła się zdecydować co woli. Tak więc aktualnie jej ulubioną fryzurą jest u góry głowy rozpoczęty warkocz francuski, który luźno opada na pozostałe, zostawione włosy. Najlepsze w tej fryzurze jest to, że sama potrafię ją zrobić :)
Paula96 2018.05.30 07:13
Dobre cięcie to podstawa i fryzurka siada sama . Na bok , z tylu czy tez loki , nie są straszne żadne koki . Dla mnie upał tez nie straszny spinam włosy w górę każdy . Szybko łatwo i wygodnie nawet gdy zakładam spodnie ,czuje się lekko i modnie . A do pracy kręcę lokiem i do szefa puszczam okiem . Prosty kok jest dla mnie liderem z dodatkiem ombre jest bestsellerem.
Kaldem 2018.05.30 01:09
Nie ważne jaka fryzura! Ważne, że arcydzieło na mojej głowie powstaje dzięki bezgranicznej fantazji, braku ograniczeń i z zaangażowaniem całego serduszka mojej córki.
kasia2439 2018.05.29 23:27
Ulubiona fryzura mojej córeczki to loczki z tyłu głowy pojawiające się po ich zmoczeniu.
mops 2018.05.29 23:26
Trudno wybrać jedną. W końcu lato to czas radości i pozytywnych emocji, a co za tym idzie mamy ochotę ciągle coś zmieniać! Tak samo jest oczywiście w przypadku fryzur. Jednego dnia mamy ochotę na wielkiego, eleganckiego koka, a innego na masę warkoczyków. Ja postawiłam sobie w tym roku wyzwanie, że przez cały czerwiec moja fryzura ani razu się nie powtórzy! Będzie to dość trudne bo czeka mnie pewnie wiele nieudanych stylizacji ale na pewno nie zrezygnuję. Chcę wypróbować w końcu zwykłego, prostego kłosa, poczuć się jak gwiazda telewizji z burzą loków, może nawet zaszaleć z lekkim afro, spiąć włosy w stylu pin-up girl czy wyjść z domu w koczku na serialową "singielkę" ;) Dlaczego wybrałam dla siebie takie wyzwanie? Codziennie stając przed lustrem wykonywałam z moimi włosami dokładnie te same czynności - czesanie, prostowanie i kolejne czesanie. Czyli kompletna nuda na głowie! Stwierdziłam, że czas wprowadzić trochę szaleństwa do życia, a włosy będą tego świetnym początkiem. Życzcie mi powodzenia ;)
Alcikowo 2018.05.29 22:40
Ulubiona fryzura to ta szybka,prosta ( pomimo kręconych wlosow
Koneffka 2018.05.29 21:36
Ulubiona fryzura córki? Postawiony irokez na pianie szamponu :)
Agrafkax 2018.05.29 21:20
Fryzura to na tak zwane czupiradło związane jak leci a dla dziecka najlepiej jak duzo końcowek wystaje to ma w tedy kupe radości. Podlatuje i z radością jeszcze je jak dla niego układa
nika1988rok 2018.05.29 19:49
Loki Ponieważ są dla mojego dziecka jak matematyczne równanie +dodają mu uroku -odejmują mu lat *mnożą spojrzenia zazdrosnych dzieci :dzielić nie dzielą wręcz łączą wszystkie pokolenia Bo dzięki takiej fryzurze piękne oblicze mojego dziecka od samego rana do wieczora :)
gwolska 2018.05.29 19:27
Moja wnuczka z włosami długimi często płacze, gdy je rozczesuję z miną złą i z oczami gniewnymi szczotkę i grzebień wciąż bojkotuje. O pomoc Remington więc proszę, by uśmiech na twarzy mej wnuczki zagościł, bo dzięki tej szczotce supełki wypłoszę i będzie to powód jej wielkiej radości. Ulubioną fryzurą mojej wnuczki są wszelkiego rodzaju warkoczyki.
mcsobieski 2018.05.29 18:12
Mój synek Tymon to niezły chwat Grzebienia używa by na nim grać Ciągle go proszę: "Zrób coś z włosami" On się uśmiecha i biegnie bawić W pokoju bałagan, bałagan na głowie To taka fryzura a'la praczłowiek Może gdy wygram taką fajną szczotkę Mój kochany urwis w końcu się ocknie!
mcsobieski 2018.05.29 18:12
Mój synek Tymon to niezły chwat Grzebienia używa by na nim grać Ciągle go proszę: "Zrób coś z włosami" On się uśmiecha i biegnie bawić W pokoju bałagan, bałagan na głowie To taka fryzura a'la praczłowiek Może gdy wygram taką fajną szczotkę Mój kochany urwis w końcu się ocknie!
patka9002 2018.05.29 16:50
Ulubiona ,,fryzura" mojej córki to al'a prosto z łóżka - nieład artystyczny(o ile można to nazwać fryzurą). Córka ma 6 lat i nie nawidzi czesania a ma UWAGA kręcone, gęste włosy! Toteż często wygląda jakby ją piorun ustrzelił:)
anna285 2018.05.29 14:18
Jestem mamą razy trzy, dwóch synów i córka. To mojej Oliwce zaplątani dwa dobierane warkocze, wyglądają ślicznie to po pierwsze, a po drugie włosy nie plączą się i moje dziecko ma schludną fryzurę na cały dzień. A gdy wieczorem rozplotę warkoczyki, to włosy wyglądają jak wyjęte z karbownicy.... Czyli dwa w jednym rano fryzura grzeczna, a wieczorem rozrywka, przed dobranocką trochę szaleństwa....
nike 2018.05.29 14:05
Ulubiona fryzura,to pomponik (na czubku głowy) "zamkniety"kolorową gumką z malutkim motylkiem!
bozena10 2018.05.29 12:54
Ulubiona fryzura mojej córki to zdecydowanie SUPEŁKI!. To świetna alternatywa w przypadku długich włosów w porównaniu do warkocza czy kucyka, zwłaszcza, gdy mamy rano delikatny poślizg z czasem i musimy ,,coś" zrobić z tą burzą włosów:)
aka 2018.05.29 12:07
W upalne dni moja córka wybiera "na Sarsę" :) i wygląda uroczo... Lubię czesać, wymyślać fryzury, kocham tą więź, która się tworzy pomiędzy mamą i córką ♥ Lecz Ona tak niecierpliwa, bo ciągnie, bo boli, bo za długo... ot, samo życie wyobrażenia a rzeczywistość ;)
megan22 2018.05.29 11:51
Koński kucyk upięty na czubku głowy, moja córka uwielbia taki rodzaj fryzury i ślicznie w nim wygląda, rozczesywanie włosów podczas tej stylizacji jest niesamowicie pracochłonne kucyk musi być idealny nie mogą wystawać włosy, wszystko ma być pięknie "ulizane". Aby osiągnąć ten rodzaj fryzury męczymy się kilka razy Weronika po spojrzeniu w lustro mówi: Nie źle jeszcze raza ... tu wystaje.... tam odstaje ...... i ćwiczymy tak kilka razy.....ale cóż trening czyni mistrza...Pozdrawiamy serdecznie
nanajka81 2018.05.29 10:24
Moja córka podała się na mnie i jej ulubioną fryzurą jest "na byle szybko" czyli umyte włosy, przez naturę wysuszone, palcami ułożone, przez poduszkę uklepane i przez mamę na szybko uczesane i dawaj w świat! Babcia nie popiera, babcia na siłę próbuje wiązać kucyki, warkoczyki i koki ale gdy nie widzi córka wszystko rozwala i daje wolność włosom.
djagacia 2018.05.28 12:56
Ulubioną fryzurą mojej córeczki jest "Elza " :) czyli warkoczyk :) Niestety po przebudzeniu ma bardzo poplątane włoski więc idzie ciężko :( taka szczoteczką na pewno ułatwiłaby nam sprawę :)
ja_agata 2018.05.28 12:24
"A może być tylko kitka?" - to takie standardowe poranne pytanie. Nie ukrywam, że to opcja najszybsza - eliminuje zaplatanie, przewlekanie, łapanie niesfornych kosmyków za pomocą magicznej niewidzialnej trzeciej ręki, a nade wszystko: dobieranie spinek do gumek! Nawet rozczesać wystarczy pobieżnie, jako tako, o tyle o ile :P Od kiedy do czesania są dwie długowłose łepetynki (bo swoją traktuję ekspresowo - wymyć, wysuszyć, wyprostować!) często kapituluje i robię "tylko kitkę". Dzieci szczęśliwe, matka spokojna, brak spóźnienia do pracy i placówek. Ale gdy mogę, gdy tylko mam czas lub chociaż wystarczajaco dobry humor poranny Księżniczek... Tyla ma dobierańca z boku, nad uchem, resztę rozpuszczoną. Kulka, z racji swej okrągłości, najlepiej wygląda w koczku prawie na czubku głowy. Czasem koczku z dobierańcem. Lubią wyglądać podobnie (choć włosy mają kompletnie różne...) i z miłości do Pipi często domagają się warkoczyków! A potem zaliczamy standardową histerię pt. "ale moje warkoczyki nie sterczą" :P Ale moją ukochaną ich fryzurą jest kołtun poranny weekendowy! Gdy poczochrane do granic możliwości rankiem pakują się do mnie do łózka. Każdy włos w inną stronę to najwspanialsza dziecięca fryzura
skarb 2018.05.28 10:27
Moja ulubiona fryzura to Glamour, ponieważ jest ona kobieca, piękna, zjawiskowa. Zawsze przyciąga uwagę, uroczo i romantycznie w niej wyglądam. Fryzura Glamour jest ponadczasowa, jest i zawsze będzie wyjątkowa. W tej stylizacji czuję się kobieco i lśnię jak gwiazda filmowa. Styl glamour wybieram najczęściej na randkę, na romantyczna kolację z ukochanym lub na wyjście, kiedy chcę się wyróżnić i podkreślić własny styl. Stylizacja Glamour to idealnie ułożone włosy, błyszczące, które wydobywają naturalny urok kobiety. W takiej stylizacji czuję się elegancko, pewna siebie i sexowna. Jak każda kobieta lubię być glamour, otoczona „blaskiem” ozdób wyglądać atrakcyjnie. Poprawia mi się nastrój i samopoczucie. Kiedy jestem w fryzurze glamour wyrażam moją osobowość i podkreślam moją urodę. To wspaniałe uczucie usłyszeć, „jak ślicznie wyglądasz”.
Natalia112 2018.05.28 05:35
Ludzkiego potomka póki co się nie dorobiłam aczkolwiek mój czterołapny dzieciak uwielbia (a przynajmniej wybitnie nie protestuje) gdy zostaje uraczony uroczą palmą na środku swojej pokracznej łepetyny. Szczotka prawdopodobnie nie będzie jej przydatna, ale mama szuka męża więc jak najbardziej nie pogardzi takim wynalazkiem! :D
Natalia112 2018.05.28 05:35
Ludzkiego potomka póki co się nie dorobiłam aczkolwiek mój czterołapny dzieciak uwielbia (a przynajmniej wybitnie nie protestuje) gdy zostaje uraczony uroczą palmą na środku swojej pokracznej łepetyny. Szczotka prawdopodobnie nie będzie jej przydatna, ale mama szuka męża więc jak najbardziej nie pogardzi takim wynalazkiem! :D
mama24nadobę 2018.05.27 14:56
Ulubioną fryzurą mojej córki jest " MEGA AFRO " . Zdobienie takiej fryzury jest bardzo żmudne i długotrwałe ale efekt zadziwia wszystkie dziewczynki ze szkoły ... Najpierw dzielimy włosy na 20-30 kitek , następnie każdy kitek zamieniamy w mały warkoczyk .Gdy wszystkie kiteczki zamienią się już z warkoczyki musimy każdy z nich utrwalić delikatną pianką . Następnie podsuszamy warkoczyki suszarką i w końcu IDZIEMY SPAĆ ... O świcie jeszcze raz podsuszamy warkoczyki i zaczynamy wielkie rozplątywanie .. Rozczesujemy i takim oto sposobem na głowie dziecka powstaje istne AFRO . Efekt końcowy jest świetny gorzej jest niestety wieczorem gdy musimy doprowadzić włosy do poprzedniego wyglądu .. Pod koniec dnia włosy wyglądają jak posklejana wata cukrowa , której za "CHINY NIE IDZIE ROZCZESAĆ " hihi no ale nic na to nie poradzę od czasu do czasu trzeba wykonać ulubioną fryzurę mojej pociechy ;)
tatawiesio@gmail.com 2018.05.26 19:38
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że to nie tylko mamy czeszą swoje pociechy :P Ulubioną fryzurą mojej córki są dwa warkoczyki i nie pomogą tłumaczenia, że w rozpuszczonych też ładnie albo wystarczy sam kucyk. "Tato, chcę warkoczyki!" No i tata robi ;)
Kasiapi 2018.05.26 18:55
Moja córeczka ma na włosach złote pasemka a jej ulubiona fryzura to "palemka". Mama to blondyna a włosy najczęściej w kucyk spina. Obie czesać się lubimy i o szczotkę " Tangled 2 Smooth " ładnie prosimy:)
Madziaa 2018.05.26 18:25
Uwielbiam mieć włosy rozpuszczone :) niestety moje włosy szybko się faluja, pusza i przetluszczaja. Dlatego wstaje rano bardzo wcześnie , około 5, żeby doprowadzić je do porządku :) mam też bardzo blagie włosy, lekki wiatr robi mi na głowie nielad:) myślę, że ta szczotka ulatwilaby mi pielęgnację włosów i szybko doprowdzilaby je do porządku :)mam już prostownice tej firmy i jestem z niej bardzo zadowolona :) szczerze polecam produkty i urządzenia tej firmy :)
marlena85 2018.05.25 13:10
Moja fryzura w której najlepiej się Ja czuję, to artystyczny nieład, Jak ktoś mi kiedyś powiedział, na japonkę albo na cebulkę:) Natomiast mojego dziecka to włosy splecione w warkocz typu dobierany, kłos albo na pipi lansztrung. To są wygodne i bezpieczne upięcia dla mojej żywiołowej sportsmenki:) Ma gęste, grube, lśniące długie blond włosy i wiem jaką katorgą jest dla niej rozczesywanie włosów....:( Dlatego postanowiłyśmy, w zasadzie ja rzuciłam pomysł, a Ona przemyślała i sama zadecydowała, że odda włosy dla dzieci z fundacji, które bardziej potrzebują. Może i zaraz włosy będą do ramion, ale z pewnością taka szczotka posłuży nam na dobre.
Marta Zet 2018.05.25 10:23
Moja córeczka to żywioł, który mknie przez życie z prędkością Pendolino, zatrzymując się tylko na wspólną zabawę, przytulanie i lody truskawkowe;) Jej fryzura odzwierciedla to, co w jej duszy i zazwyczaj na głowie ma artystyczny nieład pełen dziecięcej radości – szalony i nieokiełznany tak jak ona. Podejmowałam wiele prób ucywilizowania jej czupryny w postaci eleganckiego warkocza czy wygodnych kitek, lecz na wszelkie starania moja księżniczka reagowała z głośnym (o tak, pół osiedla słyszało!): „Nieee!”. Na nic naręcza spinek, klamerek i gumek, przynoszone przeze mnie do domu z nadzieją, że ich brokatowy błysk przekona ją do zmiany zdania…Wolność to coś, co moja córeczka kocha najbardziej i to, co ma w sercu przenosi się na sposób jej ubierania się (akceptuje tylko leginsy i spodnie, w których może robić fikołki na placu zabaw), zachowanie (szybkość geparda, zwinność lemura:), lecz także na fryzurę…Szaloną, nieokiełznaną i nie poddającą się żadnym regułom. A ja kocham tę dzikość serca mojej Małej Przyjaciółki – niech żyją wszystkie szalone dziewczyny!
merenre 2018.05.24 12:14
Ja nie tyle lubię co tylko to potrafię na głowie mojej córeczki stworzyć: fryzura na cebulę. Jest tak aktywnym i ruchliwym dzieckiem, że muszę gonić ją rano po całym domu żeby jej spiąć włosy. No i tak wychodzi, że jak już ją dopadnę to jedyne co mi się udaje to zaplątać szybko kucyka na czubku głowy i już się zwinna małpeczka wyrywa. Chętnie przygarniemy taki gadżet, może to pozwoli na kilka sekund dłużej utrzymać Olcię w miejscu i uda się mamie zapleść warkoczyk? Wyglądałaby cudnie!
majaa00 2018.05.24 10:14
Moja córka uwielbia chodzić w rozpuszczonych włosaccói wygląda ślicznie bo ma długie piękne włoski, jednak jest mały problem potem z rozszesywaniem, włoski się plączą i szczotki szarpią i niestety jest placz przy tym. I dlatego córka musi rezygnować z tej fryzury niestety.
moniska601 2018.05.24 08:17
Ulubiona fryzura mojej 5 letniej córeczki to 2 uszka (2 kucyki a'la koczki ). Uwielbia tą fryzurę, ponieważ kocha misie i takie uczesanie bardzo przypomina jej uszka misia i sama wtedy chyba czuje się podobna do misia:-). Fryzura szybka, prosta i wygodna:-)
Kasia_78 2018.05.23 22:58
Te wszystkie Barbie, Roszpunki, księżniczki i królewny z długimi włosami są bardzo wdzięcznymi bohaterkami bajek i pobijają serca dziewczynek na całym świecie i mojej córki też, gdzie większość z nich chce być jedną z tych długowłosych piękności i najlepiej mieć je w kolorze blond. Moja 5-letnia Oliwia co prawda nie jest blondynką, a rozpuszczone włosy to jej ulubiona fryzura, a moje… utrapienie, bo wchodzą jej do oczu, buzi, talerza, robią się kołtuny trudne potem do rozczesania (pomimo, że używamy szczotki z naturalnego włosia), a to dlatego że ma włosy gęste, ale cienkie i puszyste sięgające do pasa, które odziedziczyła w genach po mnie. Dlatego namiętnie co rano przed zaprowadzeniem jej do przedszkola zaplatam warkocze, związuję, robię koczki, wplatam wstążki, aby po powrocie do domu kolejny raz przeżywać rozczarowanie, że „się mnie nie słucha”, bo frotki, gumki, spinki i kokardy są w kieszeni (o ile są, bo czasem przez przypadek gdzieś się zawieruszyły – jak tłumaczy się córka), a włosy znowu wymsknęły się spod kontroli. Chociaż po ostatnim wydarzeniu, które miało miejsce tydzień temu w sobotę, już tak bardzo nie upiera się przy rozpuszczonych włosach, bo przy kolejnej próbie, ściągana frotka z warkoczyka mocno wplątała się we włosy, a że córka nie chciała dać za wygraną, to bez chwili zastanowienia sięgnęła po nożyczki i obcięła końcówkę zaplątanego warkocza powyżej frotki i … tym sposobem włosy po jednej stronie skróciły się o jakieś 5 cm. Pewnie wtedy dopiero przyszło otrzeźwienie, strach, panika i… obcięty kosmyk włosów schowała w pośpiechu w moją piżamę, udając że nic się nie stało. A jednak stało się, bo dla mnie wyrównanie tych „powygryzanych” włosów nie wydawało się takie proste i trzeba było skorzystać z pomocy fryzjerki.
Justyna 2312 2018.05.23 20:13
Witam Moja córka to pięciolatka w włosami grubymi i długimi do pasa. Skłamała bym, mówiąc że jej włosy nie są uciążliwe ale jeśli chce się nosić długie i piękne włosy nie ma co narzekać i trzeba o nie zadbać, szczotkować, balsamować i odżywiać. Wykorzystując czas dzieciństwa mojej córki, staram się ją czesać w fryzury dziecięce typu dwa rozkoszne warkocze z kolorowymi gumkami, lub fantazyjny warkocz z luźno puszczonymi kosmyczkami włosów wzdłuż skroni i oczywiście hit ostatnich dni kucyk na czubku głowy z serii mam fryzurę na cebulę. Oczywiście życzenia i zamówienia na fryzurę się zmieniają zgodnie z obowiązującymi trendami w przedszkolu a mi mamie, cóż należy się dostosować. :)
Karolina Woźniak 2018.05.23 17:37
Kiedy patrzę na te inne wyczesane dzieci, te skrupulatnie zaplecione warkoczyki, te sześć kucyczków na małej główce i grzywkę obcięta pod linijkę to troszkę mnie zazdrośc ściska,ponieważ ulubiona fryzura mojej córki to "Nie dotykaj!". Taka robocza nazwa ,po prostu rozpuszczonych włosó. No może nie tak po prostu biorąc pod uwagę fakt,iż włosy mojej córci sięgają po pas. Za żadne skarby świata nie da się zaciągnąc do fryzjera,za to przepięknie ciągnie włocholami po ziemi wyginając się na huśtawce. Dlatego każdego rana wita mnie tak zwany "Piorun w Rabarbar" czyli totalny misz masz. A kiedy pytam córkę w co ją uczesać do przedszkola(biegnąc za nią ze szczotką) to zawsze woła "Nie dotykaj!". To pewnie jakaś nowomodna fryzura prosto z Insta Fejsa czy innego neta,poniewaz za moich czasów takich fryzur nie było. Dlatego często się poddaję i moja córka chodzi z pięknymi blond loczkami po pas,a w nich piach,kurz,pióra i gałęzie. No cóż każdy ma prawo wyrażac siebie-poprzez włosy:)
Mirabella 2018.05.23 15:09
Moja niespełna dwuletnia córeczka nie przepada za czesaniem i rozczesywaniem włosów, aktualnie w modzie jest fryzura "każdy włos w inną stronę, jeden w górę, drugi na nos.." Próbowałam różnych szczotek, które ponoć nie ciągną włosów, jednak mimo tego czesanie jest u nas tematem tabu. Córka po umyciu głowy ma piękne loki, ale zazwyczaj jest to nieład przypominający gniazdo.. Tak jak wstanie, tak chodzi..
Mirabella 2018.05.23 15:09
Moja niespełna dwuletnia córeczka nie przepada za czesaniem i rozczesywaniem włosów, aktualnie w modzie jest fryzura "każdy włos w inną stronę, jeden w górę, drugi na nos.." Próbowałam różnych szczotek, które ponoć nie ciągną włosów, jednak mimo tego czesanie jest u nas tematem tabu. Córka po umyciu głowy ma piękne loki, ale zazwyczaj jest to nieład przypominający gniazdo.. Tak jak wstanie, tak chodzi..
Scarlett 2018.05.23 14:08
Mam dwóch synów, więc ciężko mówić o ich ulubionych fryzurach;) Starszego ścinamy na krótko, młodszy ma cienkie włoski i jemu trzymamy nieco dłuższe;) Natomiast w konkursie dbam dla siebie, bo sama mam długie włosy i niestety rozczesywanie ich to dramat. Moją ulubioną fryzurą zawsze były rozpuszczone i podkręcone włosy. Niestety od kiedy mam dzieci takie fryzury stały się bardzo niepraktyczne. Macierzyństwo wymusiło na mnie kucyki, ewentualnie warkocze na co dzień;) Niestety rozpuszczone włosy noszę już bardzo rzadko...
patkubmik 2018.05.23 13:34
Mam dwie córki i każda z nich uwielbia mieć rozpuszczone włosy. Starsza zakłada okulary jak opaskę i ma przedziałek na środku głowy ,a za to młodsza nosi spineczkę z boku,która przytrzymuje jej długą grzywkę zaczesana na bok. Są to nie wymagające fryzury i szybkie do czesania oraz ułożenia. Każda ma podcięte włosy tak by po rozczesaniu układały się ładnie i ich buźki wyglądały ślicznie.
alen300 2018.05.22 14:15
Moja ulubiona fryzura dla moich córeczek to włosy zwinięte w kucyka lub w koczka ze spineczkami. A wszystko to po to, by włosy nie spadały do jedzenia, by nie były trudnością przy czynnościach domowych, by nie przeszkadzały przy odrabianiu lekcji. Natomiast fryzury moich dziewczyn, które one preferują to zdecydowanie świat księżniczek i gwiazd estrady. Rozpuszczone, najlepiej wylokowane i natapirowane, byle ich było dużo i mieć czym zarzucać przy śpiewaniu do mikrofonu:) ... pełnia szczęścia:)
edya6 2018.05.22 13:17
Odkąd jestem podwójną mamą moją ulubioną fryzurą stał się harmonijny chaos.Przepis na ową fryzurę jest prosty i nie zabiera dużo czasu,ani wysiłku.Co należy zrobić,aby harmonia z chaosem zagościła w duecie na głowie?Prędko,skoro świt myję głowę,do pomocy przy wannie zazwyczaj towarzyszy mi niespełna roczny synek.W między czasie chodząc w ręczniku po głowie,robię śniadanie,po czym szybkim ruchem zrzucam ręcznik i szukam czegokolwiek do rozczesania moich piór.Biorę suszarkę,jej dźwięk przywołuje amatorów ciepłego powietrza;)i teraz już na zmianę owiewam ciepłym strumieniem moje włosy,syna i córkę.Słychać śmiechy,chichy i głos córki,,jesce mama,jesce....Na koniec wieńczę dzieło przeczesując palcami włosy i już.W momencie napotkania braku czasu (czytaj często)pomijam fazę suszenia suszarką.W ciągu dnia ,kiedy mam okazję się zobaczyć w lustrze rzucam szybkie spojrzenie ,,O, matko;)przeczesuję włosy palcami,puszczam do siebie oko i gnam do przodu w harmonijnym chaosie....
fruda 2018.05.22 13:10
Włosy są uwieńczeniem naszego wyglądu i samopoczucia. Są wdzięcznym "atrybutem" każej kobiety:) Ostatnio zakochana jestem w każdym warkoczu, a jeśli kokietuje on moje oko z boku głowy deliktnie ukłdając się nad szyją to widok zawsze urzeka mnie... jest kobiecy, piękny, efemeryczny i przywodzi wspomnienie dawnych czasów... kiedy to kobiety pląsały na bosaka po łąkach i polanach... Warkocz jest ponadczasowy, zawsze modny, bo piękny i nie starzeje się:) Zatem ręce w górę i plećmy;)
alen300 2018.05.22 11:59
Moja ulubiona fryzura dla moich córeczek to włosy zwinięte w kucyka lub w koczka ze spineczkami. A wszystko to po to, by włosy nie spadały do jedzenia, by nie były trudnością przy czynnościach domowych, by nie przeszkadzały przy odrabianiu lekcji. Natomiast fryzury moich dziewczyn, które one preferują to zdecydowanie świat księżniczek i gwiazd estrady. Rozpuszczone, najlepiej wylokowane i natapirowane, byle ich było dużo i mieć czym zarzucać przy śpiewaniu do mikrofonu:) ... pełnia szczęścia:)
alen300 2018.05.22 11:59
Moja ulubiona fryzura dla moich córeczek to włosy zwinięte w kucyka lub w koczka ze spineczkami. A wszystko to po to, by włosy nie spadały do jedzenia, by nie były trudnością przy czynnościach domowych, by nie przeszkadzały przy odrabianiu lekcji. Natomiast fryzury moich dziewczyn, które one preferują to zdecydowanie świat księżniczek i gwiazd estrady. Rozpuszczone, najlepiej wylokowane i natapirowane, byle ich było dużo i mieć czym zarzucać przy śpiewaniu do mikrofonu:) ... pełnia szczęścia:)
jakasia 2018.05.21 21:57
Moja córcia ma swój absolutny nr 1 jeśli chodzi o ulubione uczesanie. To fryzura "na Roszpunkę" :)), czyli po prostu rozpuszczone włosy. Ola stoi przed lustrem, odrzuca swoje długie włoski do tyłu i jak to się mówi - stroi miny :) Ponieważ kocha żywe kolory, dlatego barwny akcent na jej główce stanowią kolorowe spinki, których całe mnóstwo, w przeróżnych wzorach i z niesamowitym zacięciem przypina sobie wszędzie, gdzie da radę :) Ta fryzura, która sprawia, że moja córcia faktycznie wygląda jak Roszpunka niestety ma dwa poważne mankamenty. Pierwszy to taki, że trzeba się porządnie uczesać :))) I tu zaczynają się schody. Jeszcze szczotka nie dotknie jej głowy, a Ola już jęczy "aaa, szarpiesz!". Fakt, ma włoski lekko falujące i dosyć niesforne, z jakąś dziwną tendencją do plątania się. Dlatego mamy do wyboru albo Potarganą Roszpunkę albo Zdenerwowaną Roszpunkę. A drugi istotny mankament to .. zakaz rozpuszczonych włosów w przedszkolu. Dlatego moją Roszpunką jest tylko w domu i na wakacjach.
Adita 2018.05.21 20:59
Ulubiona fryzura mojego dziecka to "bałagan na głowie", albo jak kto woli "artystyczny nieład". Córka nie lubi żadnych spinek, gumek i opasek i muszę przyznać, że chyba ma to po mnie, ponieważ ja najlepiej czuję się w rozpuszczonych, prostych włosach. Za to córka ma kręcone włosy i jest to dla mnie wyzwanie, ponieważ nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z loczkami.
mulinka 2018.05.21 20:28
Czasami się zastanawiam jak wstaję o świcie czy trochę ponad 2 lata temu urodziłam syna czy córkę. :). Nie ! mam syna, tylko ta burza loków coś mi nie pasuje :)!. Synek praktycznie codziennie mylony jest z dziewczynką i jak słyszę, np. „ O jaka śliczna dziewczynka”, „Ale ma zarąbiste loki”, to już nawet nie reaguję. I czy jest ubrany od stóp po czapkę z napisem Super Boy, to mało ważne, dziewczynka i basta !. Jednak jest jedno ale i na pytanie odpowiem mam nadzieję jak najbardziej prawidłowo. Loki można ściąć, jednakże malec właśnie swoje loczki nad wyraz sobie upodobał. Lubi bawić się nimi, „podkręcać”, wyjmować z często zza czapy, aby pokazać jakie piękno to ja mam „kręciołki” :)!. Czekam tylko na moment, kiedy to będzie potrzebna lokówka :). Burzę loków syn „przejął” w schedzie po tatusiu, który również jak był mały miał taką po trosze … nonszalancką fryzurę :)!. Cieszę się jednak, że synek upodobał sobie taki rodzaj fryzury, niektórzy bowiem pragną mieć bujne loki i robią wszystko, aby je mieć, a tu proszę :)!. Dopóki jednak mały jest szczęśliwy i wszystko się tak „kręci” jak powinno, dopóty burza loków jest fryzurą numero uno mojego małego brzdąca !!!.
k24 2018.05.21 17:42
Moją fryzurą jest asymetryczny bob, który po nocy często wymaga ułożenia. Moi synkowie za to lubią krótkie włosy, jednak młodszy synek ma je lekko falowane, więc on również potrzbuje szczotki, która rozczesze jego włoski łatwo i przyjemnie.Taka szczotka jest niewielka, więc mozna ją łątwo zabrać ze sobą w podróż na wakacje.
rybka1209 2018.05.21 14:58
Moje dziecko kochane Lubi, kiedy ma dwa warkocze dobierane. Lecz by to uczesać, Najpierw włoski plączące trzeba rozszesać. Piękna fioletowa szczotka by nam się przydała, Która z łatwością włoski Majeczki by rozczesała. Ona by sobie bez problemu z nimi poradziła, A Majeczka codziennie dwa dobierańce na swej główce by nosiła. Moje dziecko ukochane, bardzo by było uradowane, Gdyby włoski z bez bólu zostały rozczesane. Dlatego Majeczka razem ze swoją mamą Wymyśliła odpowiedź rymowaną. Mamy nadzieję, że odpowiedź nasza do gustu Wam przypadnie I nie będę musiała Majeczce rozczesywać włosków zwykłą szczotką bezradnie :)
daracz111 2018.05.21 14:58
Ulubiona fryzura zarówno moja, jak i mojej córci to warkocz. Ja lubię takie tradycyjny lub dobierany. Włosy mam po pas, więc jest na czym zapleść. Natomiast moja córcia to lubi taki trochę fantazyjny np wiążemy kucyka z wszystkich włosków a na kucyku zaplatamy po kilka warkoczyków lub dobierany warkocz, aż od czoła po to, by co zebrać w koński ogon. Co dzień do przedszkola jest wymyślanie fryzury i zawsze musi być choć malutki warkoczyk.
Izzys 2018.05.21 13:26
Ulubiona fryzura jednej z moich córek jest warkocz francuski. Codziennie rano przy rozczesywaniu włosów robi hałas na połowę okolicy, w której mieszkamy ☺więc sąsiedzi nie potrzebują swoich budzików, bo mają naturalny tuż obok ☺ Ale taki sam hałas jest wieczorem przed kąpielą, gdy moja córka śpiewa jak w Operze. No ale co zrobić, od dziecka nie lubiła rozczesywania włosów,a nie są one jakieś bardzo pokręcone tylko delikatne fale po warkoczu. Myślę, że taka szczotka ułatwiłaby jej życie ☺, a mnie w szczególności.Może jej śpiew zmieniłby się w odpreżającą kołysankę ☺