Walońcia
2011.06.22 13:18
Apel Korczaka do dzisiaj wydaje się być bardzo aktualny. Napisałam, bo mam tekst również godny polecenia, i chciałabym, żeby więcej osób o nim wiedziało. Ostatnio dostałam od mojej przyjaciółki (mamy córki w podobnym wieku) książkę, która mam bardzo pomogła. Facet, który to napisał- mocno nam przewietrzył mózgi. Chodzi o książkę " Nie z miłości", autor nazywa się Jesper Juul. Najlepszym prezentem, jaki rodzice mogą dać dziecku jest świadomość, że myślą to co mówią, i mówią , to co myślą" . Zawsze jak odwiałam mojej córce, miałam jakieś dziwne poczucie winy. Teraz wiem, że niesłusznie, a wymuszone uleganie jej zachciankom wcale mojej Tośce nie pomoże.
Mama Julki
2011.01.28 11:52
Dziękuję:) Ja też pierwszy raz zetknęłam sie z Apelem przed napisaniem tego artykułu. Jest naprawde inspirujacy!
wyrodna mama
2011.01.28 09:59
Świetny artykuł, gratulacje, trochę mi głupio, ale pierwszy raz przeczytałam "Apel..." Korczaka, muszę przyznać, że jest bardzo aktualny. Pozdrawiam
Mama Julki
2010.10.10 11:46
Po pierwsze dziękuje Wam Kochani, ze choć troszkę Wam mnie brakowało! Bo mi Was bardzo!:) Elenai, Oliwko - dziękuję za miłe słowa! No i fajnie, ze artykuł Wam się podoba! Pisałam go w oparciu o pewne materiały, ale też z głębi serca, jako mama Julki:) Apel Korczaka dopieor odkryłam i tez uważam go za niesamowity przekaz! Tak jasny i konkretny, dla każdego rodzica!
Tigrina
2010.10.09 21:11
Tigrina napisał 2010-10-09 20:57:52Elenai napisał 2010-10-07 21:21:11
Też brakuje mi mamy Julci i jej wyważonych, ciepłych, mądrych postów. Artykuł ciekawy i kształcący. Mogłabym się z czystym sumieniem pod nim podpisać.
Ja również. Nie mamy na razie dzieci, nawet "w drodze", mamy za to doświadczenia z naszymi kotami- głupie porównanie, ale jakże zasadne... Luniek, nasz pierwszy kot, jest strasznie rozpieszczonym i rozpuszczonym stworzeniem- wszystko, czego nie powinien robić- robi, i ciężko jest z nim teraz walczyć, ale staramy się. Nawet z tego Apelu, mogłabym wymienić, czego nie zrobiliśmy i teraz już ciężko to odwrócić: -Nie psuj mnie. -Nie bój się stanowczość. -Nie bagatelizuj moich złych nawyków. -Nie zrzędź. -Nie dawaj mi obietnic bez pokrycia. -Nie bądź niekonsekwentny. I puściło, zanim poprawiłam, więc reflektuje i piszę dalej: przy Milce poprawiliśmy błędy dydaktyczno-metodyczne i mała jest zwykłym, przeciętnym kotem, miłym, trochę bojącym się wszystkiego warczącego (np. odkurzacza), ale wie, że nasze zdanie jest ważniejsze, bo to my jesteśmy ważniejsi, a jednocześnie kocha nas swoim kocim rozumkiem i ciągle za mną łazi i mruczy na zawołanie. Nauczyliśmy się przy nich cierpliwości. Myślę, że to bardzo ważne- oboje byliśmy najmłodsi i trochę rozpieszczeni, i niezbyt cierpliwi- nie chciałabym, żeby dziecko cierpiało na tym, że musieliśmy dojrzeć do wspólnego macierzyństwa- wychowanie jednego kociego "smrodka" (koci noworodek) i drugiego małego kota pokazało nam pewne zależności pomiędzy nakazami, zakazami, konsekwencjami i wymaganiami- na pewno będziemy lepszymi rodzicami dziś, niż bylibyśmy 5 lat temu, kiedy się zaczęliśmy ze sobą spotykać I ten "Apel" Korczaka jest mądrym tekstem, który trzeba realizować Nie ma większej siły niż prawdziwa miłość
Tigrina
2010.10.09 20:57
Elenai napisał 2010-10-07 21:21:11
Też brakuje mi mamy Julci i jej wyważonych, ciepłych, mądrych postów. Artykuł ciekawy i kształcący. Mogłabym się z czystym sumieniem pod nim podpisać.
Ja również. Nie mamy na razie dzieci, nawet "w drodze", mamy za to doświadczenia z naszymi kotami- głupie porównanie, ale jakże zasadne... Luniek, nasz pierwszy kot, jest strasznie rozpieszczonym i rozpuzczonym stworzeniem- wszystko, czego nie powinien robic- robi, i cięzko jest z nim teraz walczyc, ale staramy się. Nawet z tego Apelu, mogłabym wymienic, czego nie zrobiliśmy i teraz juz cięzko to odwrócic: -Nie psuj mnie. -Nie bój się stanowczośc. -Nie bagatelizuj moich złych nawyków. -Nie zrzędź. -Nie dawaj mi obietnic bez pokrycia. -Nie bądź niekonsekwentny. Nie ma większej siły niż prawdziwa miłość
Sonia
2010.10.09 19:46
Bardzo podoba mi się to,co napisałaś:) Szczególnie to ostatnie zdanie: Nie bój się Miłości....Bardzo mądre to wszystko:)
Melisa
2010.10.09 13:30
Super artykuł, powieszę sobie w pokoju "Apel twojego dziecka" żeby zerkać od czasu do czasu - taka ściagawka rodzica ;)
marteczka
2010.10.07 21:48
"Apel" Korczaka jest wciąż aktualny mimo innej epoki, mimo zawieruch w temacie wychowania, mimo zmieniających się w nim trendów, mimo negacji autorytetów itd. A co do stawiania granic? Nie tylko dzieciom powinno stawiac się granice ale rodzice również niektórych nie powinni przekraczać.uśmiech jest najprawdziwszy, gdy jednocześnie uśmiechają się oczy...
Elenai
2010.10.07 21:21
Też brakuje mi mamy Julci i jej wyważonych, ciepłych, mądrych postów. Artykuł ciekawy i kształcący. Mogłabym się z czystym sumieniem pod nim podpisać.
oliwka
2010.10.07 21:11
Madziaa napisał 2010-10-07 18:50:21O cześć! dawno Cię nie było - tak mi się wydaję, choć nie mam jeszce dzieci to poczytam:)Hehehe - to samo miałam napisać... Witaj OLU !!! Na pewno miłość do dziecka powinnna być "zdrowa" i mądra - by właśnie dziecko mogło określić prawisłowo granice dobra i zła " Nie bój się miłości. Nigdy. "
Mama Julki
2010.10.07 19:30
Madziu, ma problemy techniczne:( Dopiero po 9 października będę z "normalna" częstotliwością:(
Mama Julki
2010.10.07 19:28
Madziu, ma problemy techniczne:( Dopiero po 9 października będę z "normalna" częstotliwością:(
Madziaa
2010.10.07 18:50
O cześć! dawno Cię nie było - tak mi się wydaję, choć nie mam jeszce dzieci to poczytam:)
Mama Julki
2010.10.07 18:48
A wy - umiecie stawiać dzieciom granice? Jaka jet Wasza definicja grzeczności? I co sądzicie o "Apelu..." J. Korczaka? Zapraszam do lektury arttykułui dyskusji!