79.184.*.*
						
										2017.09.12 13:29										
						
					
				
Taaa, znam takich wychowywanych bezstresowo... Stres towarzyszy nam przez całe życie od zwykłego testu w podstawówce, do przyszłych rozmów z pracodawcą etc, w życiu dorosłym. W moim domu rodzice byli autorytetem i wiedziałam, że to ich dom oraz ich zasady. Oczywiście w wieku nastu lat chciałam się wyprowadzić, bo nienawidziłam tych zasad, ale teraz kiedy mam 40 lat za każdym razem, kiedy mam okazję im dziękuję za wytrwałość, kary, zakazy i te znienawidzone zasady, dzięki którym nie ćpałam, nie kradłam,[wymoderowano] ani nic z tych rzeczy.
					Patrycja Sobolewska
						
										2016.07.18 12:40										
						
					
				
bardzo dobrze napisane :)
					gocha2323
						
										2016.07.14 22:27										
						
					
				
u mnie rodzice stosowali metodę kija i marchewki i nie sądzę, aby odbiła się ona na mojej psychice! ale obecnie nie stosuję tej metody na moim synku!
					195.177.*.*
						
										2016.07.14 22:13										
						
					
				
Uwielbiam Go.
					Stokrotka
						
										2016.07.14 18:02										
						
					
				
Wszystko okaże się po lata.. czy było dobre.. trudna sztuka wychowania dzieci oj trudna..