Wątek:
sukienki, spódniczki i spodnie
43odp.
Strona 2 z 3
Odsłon wątku: 5661Chodzicie w sukienkach i spódniczkach? Czy może jednak w spodniach? Ja odkąd zaczęłam pracować zawodowo jakoś przestawiłam się na ten raczej typowo kobiecy strój. Choć za młodu nie wyobrażałam sobie by ubrać kieckę...
Zaczepnie zaproszę też naszych rodzynków do rozmowy. Panowie - co wolicie, hihihi zobaczyć lub ewentualnie ściągnąć z kobiety?
a1410 napisał 2009-08-18 18:47:22
a mnie się osobiście nie podoba fakt powyższy,że można na podstawie ciucha ocenić predyspozycje do jakiegokolwiek zawodu (!). Jawna dyskryminacja. To tak jakby od faceta wymagać żeby nosił wąsy kiedy On woli brodę ;-) A tak na marginesie; rozmawiałem kiedyś z osobą, która zajmowała się werbowaniem dziewczyn do pracy przy promocjach i w charakterze hostess i usłyszałem, że z reguły już na starcie odrzucała te, które na rozmowę kwealifikacyjną przychodziły w spodniach...
IsabellePoziom:
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
22
1410 ok wyjaśniłeś swój punkt widzenia:) Uroda plus charakter ok:)
Może tak mnie to dotknęło osobiście bo nigdy nie byłam ani szczupła ani zgrabna:) Pomimo to czuję się atrakcyjną kobietą....a takie wypowiedzi jak twoja spychają takie kobiety jaką jestem ja do roli cytuję "babochłopów" ...
Dlatego takie wypowiedzi jak Twoje urażają kobiety...nie każda jest atrakcyjna moze w Twoich oczach ...ale rozumując, ze to jest forum przyjmuję Twoje zdanie ...w końcu kazdy z nas jest inny...;)
Ps. nikiedy te "kaszaloty" mają te opnki chociaż ich nie chcą...weź proszę to pod uwagę..i więcej kolego Ci empatii życzę na przyszłosć:)
a1410Poziom:
- Zarejestrowany: 17.02.2009, 17:36
- Posty: 1981
23
marteczka napisał 2009-08-20 19:22:18
Też mnie to początkowo zdziwiło, ale gdy wyjaśniła mi/ bo to była kobieta/, że jeżeli dziewczyna mająca pracować w promocjach sama siebie zapromować nie potrafi, to z pewnościa będzie miała problemy z promocją towarów, zrozumiałem...a mnie się osobiście nie podoba fakt powyższy,że można na podstawie ciucha ocenić predyspozycje do jakiegokolwiek zawodu (!). Jawna dyskryminacja. To tak jakby od faceta wymagać żeby nosił wąsy kiedy On woli brodę
co ma kiecka do promocji. A ta rekrutująca to chociaż mogła świecić przykładem w tym temacie?:)
a1410Poziom:
- Zarejestrowany: 17.02.2009, 17:36
- Posty: 1981
25
marteczka napisał 2009-08-20 20:38:32
Mogła.co ma kiecka do promocji. A ta rekrutująca to chociaż mogła świecić przykładem w tym temacie?:)
a1410 napisał 2009-08-19 22:26:00
odpowiedź politycznie poprawna - zwłaszcza jak się odpowiada osobie z krótkimi włosamiA co do długości włosów to nie jestem tu ortodoksem, bo znam kobiety, którym ładnie w krótkich, chociaż moim kobietom zawsze doradzam dłuższe...
a1410Poziom:
- Zarejestrowany: 17.02.2009, 17:36
- Posty: 1981
27
Mama Tymka napisał 2009-08-20 20:54:10
Hale Berry lepiej wygląda w krótkich...odpowiedź politycznie poprawna - zwłaszcza jak się odpowiada osobie z krótkimi włosami
ja też wolę spodnie nie wyobrażam sobie biegania u nas po magazynie w krótkiej spódniczce i pończochach :)
zresztą ja też nigdy do szczupłych osób nie należałam ale nie uważam siebie z tego powodu za gorszą!
dobrze że nie wszyscy faceci są jak a1410 mój mąż nie lubi "wieszaków" i mówił że jakbym była taka chuda to by nigdy na mnie nie spojrzał :)
a ja w myśl powiedzenia każda zmora znajdzie swojego adoratora ubieram się tak jak mi jest wygodnie i mam gdzieś opinię innych. Ostatnio nawet usłyszałam tekst "ale dupcia" kiedy szłam przez miasto w mężowych bokserkach zamiast szortów oraz obcisłej bluzeczce na naramkach, pod którą nic nie miałam.
A poza tym nie szata zdobi człowieka.
a1410 napisał 2009-08-20 20:56:00
dwuznaczna odpowiedź... lepiej niż w długich czy lepiej od kogoś?Hale Berry lepiej wygląda w krótkich...
a1410Poziom:
- Zarejestrowany: 17.02.2009, 17:36
- Posty: 1981
31
Mama Tymka napisał 2009-08-21 11:35:20
Wydawało mi się, że bardziej jednoznacznie nie mogłem tego napisać. Lepiej od siebie samej w długich.
Dorocie Gardias też ładnie w krótkichdwuznaczna odpowiedź... lepiej niż w długich czy lepiej od kogoś?
Mama JunioraPoziom:
- Zarejestrowany: 24.08.2008, 10:11
- Posty: 644
32
lubię nosić sukienki i spódnice, zwłaszcza latem....
a1410Poziom:
- Zarejestrowany: 17.02.2009, 17:36
- Posty: 1981
33
http://e-warto.wm.pl/Spodnica-%E2%80%93-symbol-kobiecosci,84853
Ech, pewnie że to symbol kobiecości (widział ktoś faceta w spódnicy poza Szkocją? ;)). Ale myślę, że i w spodniach kobieta może wyglądać seksownie. To zależy, jak kto definuje pojęcie seksapilu. A1410, czy Marlena Dietrich była Twoim zdaniem seksowną babką?
a1410Poziom:
- Zarejestrowany: 17.02.2009, 17:36
- Posty: 1981
35
joasia napisał 2009-12-10 22:28:52
Seksowną była, ale też przy okazji zimną jak lód. Podobnie jak C. Deneuve, czy nasza M. Pakulnis. Wszystki trzy doskonale sprawdziły by się w roli Królowej Śniegu. Myślę, że większość mężczyzn patrzy na te panie trochę jak na pomniki, czyli popatrzeć, popodziwiać, ale nie daj boże czegoś więcej. Do tego czegoś więcej wolą takie np. Dody, czy Liszowskie... A1410, czy Marlena Dietrich była Twoim zdaniem seksowną babką?
alanmlPoziom:
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
36
Nosze spodnie w 99% przypadków. Latem uwielbiam spódniczki i sukienki. Zimą mniej bo poprostu nienawidzę rajtop.
a1410 napisał 2009-12-11 17:32:50
aleś sobie ideały znalazł...Seksowną była, ale też przy okazji zimną jak lód. Podobnie jak C. Deneuve, czy nasza M. Pakulnis. Wszystki trzy doskonale sprawdziły by się w roli Królowej Śniegu. Myślę, że większość mężczyzn patrzy na te panie trochę jak na pomniki, czyli popatrzeć, popodziwiać, ale nie daj boże czegoś więcej. Do tego czegoś więcej wolą takie np. Dody, czy Liszowskie...
a1410Poziom:
- Zarejestrowany: 17.02.2009, 17:36
- Posty: 1981
38
Mama Tymka napisał 2009-12-11 18:07:57
Nie wiem czy otarłaś się o badania z przed kilkunastu lat, w których ponad miliard mężczyzn za najseksowniejszą kobietę świata uznało...Pamelę Anderson. A to tylko trochę inna odmiana Dody...aleś sobie ideały znalazł...
TigrinaPoziom:
- Zarejestrowany: 26.11.2009, 22:06
- Posty: 4674
39
Nie lubię spódnic, jedynie latem od czasu do czasu noszę sukienki, ale zawsze takie prawie do kostek. Takie mój mały kompleks- umięśnione łydki. To nawet, nie to, że mi się nie podobają, po prostu niekomfortowo czuje się w czymś, co je odsłania :-) A w spodniach, zwłaszcza nieco rozszerzanych, typu "dzwony", czuję się zgrabna :-)
KatiankaPoziom:
- Zarejestrowany: 21.11.2009, 20:05
- Posty: 2636
40
Bardzo lubię spodnie a szczególnie dżinsy ale w lato chodzę w spodnicach i sukienkach. Natomiast moja praca wymaga tego żeby chodzić w spódnicy dlatego też mamy tak zwane uniformy tzn. spódnica, żakiet i biała bluzka , lub biała bluzka i na to czrna sukienka.