Faceci w krawatach

ja odkąd pamiętam uwelbiam facetów w garniturach, wyglądaja tak fajnie, elegancko, az wzrok za nimi sam ucieka. Koleżanki na studiach też lubiły gości pod krawatem i byłysmy tego zdania, że taki przecietny i niekoniecznie przystojny facet jak założy garnitur to wygląda 100 razy bardziej atrakcyjnie.:)

Mój mąż nosi krawaty tylko w wyjątkowych okolicznościach .

Kurcze ja faceci w mundurach..

mój mąż z racji wykonywanej pracy często zakłada garnitur,podoba mi się i bez też mi się podoba

Mój też tak ma i do twarzy mu z nim...

Bardzo i to nie tylko swoich :D

Facet w gajerze tp jets jednak to... choć nie musi być na codzień, inne stylizacje też sa spoko, ale np. wszelkie strażackie, hydrauliczne i inne w ogóle mnie ie kręcą, tak samo miej mnie  kręci goła klata od klaty w fajnej koszuli 

podobaja mi sie,jednak naprawde faceci rzadko je nosza (bynajmniej ci mnie znani)

Mój nosi 5 razy w trygodniu - bo musi. Ciężko mi go namówić na garnitur poza praca - rozumiem go i nie zmuszam. Podoba mi się w garniturze i inni mężczyźni też w garniturach mi się podobają :)

jestem na tak:)

Mi to w sumie nie robi róznicy, czy facet w krawacie, czy w bluzie. Liczy się charakter, nie ubranie:)NIe przykładam do tego wagi.

Uwielbiam Dominika w garniaku i krawacie :) Szkoda, ze tak rzadko on tak się ubiera.

baaaaa w mundurach to kocham facetów

Mundur ma to "coś" w sobie i chyba każdej kobiecie podoba się facet w mundurze

Ja też lubię, gdy mężczyzna jest elegancko ubrany, pod krawatem (choć nie skreślam tu też muszki!), pachnący... ale to idzie w obie strony. Faceci, też wolą, gdy kobieta ładnie wygląda, założy sukienkę, szpilki, niż... jak chodzi w dresie, czy w klapkach.

A tak na marginesie... jak widzę faceta w dresie - poza salą ćwiczeń - to od razu mam od niego odrzut. Nie toleruję paradowania w spodniach dresowych na co dzień

Mój chłopak pracuje w banku a ja z nim ale na innym oddziale codziennie muzi nosić garniak lubie go w nim wygląda rewelacyjnie. Sam średnio lubi. Nie ma wymogu krawata i żadko go inni noszą w niej ale ja mojemu każe nosić codzień chodź sam go nie znosi. Mówi, że mu przeszkadza, że mu goraco szczególnie latem że go uwiera koszula. Chce się wymigiwać ale bez niego wygląda źle dlatego wolę aby miał. Pilnuję aby go nie ściągał w niej lub nie luzował sobie kołnierzyka pod nim. Wygląda zawsze rewelacyjnie tak samu na weselach wolę aby był w marynarce do końca. jak już ściągnie to zostaje w koszuli nie pozwalam mu rozluźniać  krawata i rozpinać kołnierzyka. Dla elegancjki trzeba się poświęcać czasem.

mój mężuś pod krawetem i w gajerku to wielkie święto... jak ma już na sobie ,to ubranie to aby szuka pretekstu żeby zdjąć krawat i marynarkę... i tak mnie wkurza tym swoim zachowaniem ,że nawet w wyjątkowych okolicznościach nie potrafi utrzymać fasonu i klasy .moje oko cieszy się jak facet jest w garniturze i krawaciku .

Mi same krawaty nie podobaja sie az tak bardzo. Ale koszula musi byc

Mój często zakłada bo jak gdzieś idziemy czy od święta do fajnej koszuli każę mu nosić wygląda super. Wiadomo marudzi, że go koszula uwiera a to gorąco mu a to luzuje żebym pozwoliła mu rozpiąć  kołnierzyk na co nie pozwalam. Czasem może się pomęczyć ja na obcasie to on w krawacie.

U mnie duży nie bardzo lubi ale zakłada. Młody zakładałby na każdą okazję tak lubi krawaty i .  Ciekawe czy z czasem mu to nie przejdzie.  

Faceci w krawatach są mniej awanturyjący się. ;)

Ja noszę do pracy. Latem w upał ja czerwony z gorąca na twarzy ciężko pracować jak dusi w szyję. Dziewczyny każą wtedy żebym sobie poluzował a czasami same ciągną za niego i luzują mi parę razy nawet prawie rozpięły by kołnierzyk. Pomimo że jest gorąco i niewygodnie jakoś trzeba wytrzymać w zapiętym kołnierzyku i zaciśniętym krawacie bo rozpięcie kołnierzyka jest niestosowne i niedopuszczalne względem innych i wygląda tragicznie.