witam od początku roku męczę się z nawracającą chrypą w gardle i utratą głosu w styczniu bylam u Lekarza rodzinnego dostałam antyiotyki brałam wezdług zaleceń niby bylo dobrze za niespełna 2 tyg zaczeło nawracac znów 3 dni chrypa z rana na wieczór juz wogole nic nie moglam powiedzieć potem 2-3 dni spokoju i ponownie to samo, za pierwszym razem towarzyszyly mi inne objawy typu gorączka kaszel bole mieśni i ogolne osłabienie. w pozostałych przypadkach tylko uciążliwa chrypa i utrata glosu z czasem, poszłam w zeszłym tygodniu ponownie do lekarza, który mnie skierował do Laryngologa a ten zapisał mi Steryd Metypred i pento drill, dziś jest 6 dzień brania sterydu zmiejszyłam juz dawkę z 3 tabletek dziennie na 2 i rano wstałam i czuje sie jak bym miala w srodku w krtani i przełyku jakieś opuchniete dziwnie mnie ściska i boli przy przełykaniu i nawet mówieniu, a dodatkowo jak by na ucho promieniowało, nie wiem czy to moze byc od sterydu czy inna jest przyczyna tego stanu?
nie wiem co robić iść do lekarza czy od czekac co dalej bedzie sie dzialo?
może ktoś stosował kiedys sterydy na jakies infekcje?