Nie leczą umierającej na raka 16-latki, ponieważ jest w ciąży - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Nie leczą umierającej na raka 16-latki, ponieważ jest w ciąży

22odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 5958
Avatar użytkownika ULA
ULAPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.03.2008, 09:47
  • Posty: 6183
  • Zgłoś naruszenie zasad
25 lipca 2012, 16:53 | ID: 810660

"W szpitalu Semma w stolicy Dominikany Santo Domingo 16-letnia dziewczyna umiera z powodu ostrej białaczki. Lekarze informują, że do uratowania nastolatki potrzebna jest agresywna chemioterapia. Dziewczyna już dawno dostałaby wymaganą dawkę leków, gdyby nie jeden fakt: 16-latka jest w dziewiątym tygodniu ciąży, a jej leczenie prawdopodobnie doprowadziłoby do śmierci dziecka. Przerwanie ciąży, nawet ratując życie matki, byłoby naruszeniem dominikańskich praw antyaborcyjnych." - donosi za stacją CNN tvn24.pl...


Co sądzicie o tej sytuacji? Jak zapatrujecie się na tak restykcyjne przepisy?

Użytkownik usunięty
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    25 lipca 2012, 17:03 | ID: 810661

    Straszne, a może być tak, że umrze i ona i dziecko....

    Użytkownik usunięty
      2
      • Zgłoś naruszenie zasad
      25 lipca 2012, 17:59 | ID: 810667
      dpczajkows cy (2012-07-25 19:03:41)

      Straszne, a może być tak, że umrze i ona i dziecko....

      Też tak pomyslałam Powinni ratować matkę 

      Avatar użytkownika Sylwiaws
      SylwiawsPoziom:
      • Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
      • Posty: 4215
      3
      • Zgłoś naruszenie zasad
      25 lipca 2012, 18:02 | ID: 810668

      nie ratujac matki nie ratuja dziecka. Prezciez jak ona umrze to dziecko też.

      Avatar użytkownika Dunia
      DuniaPoziom:
      • Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
      • Posty: 18894
      4
      • Zgłoś naruszenie zasad
      25 lipca 2012, 18:30 | ID: 810677

      To wcale nie jest prosty problem. Może będą utrzymywać matkę na tyle ile będą w stanie. A dziecko przyjmą cesarką. Straszne!!! Życie za życie!!! 

      Użytkownik usunięty
        5
        • Zgłoś naruszenie zasad
        25 lipca 2012, 18:32 | ID: 810679
        Ja rozumiem ze mają jakieś kodeksy itd ale co na to rodzina ja robiłbym wszystko żeby uratować bliska osobę nawet wywieźć do innego miejsca i poddać leczeniu.
        Avatar użytkownika monaaa71
        monaaa71Poziom:
        • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
        • Posty: 28735
        6
        • Zgłoś naruszenie zasad
        25 lipca 2012, 18:42 | ID: 810684

        być może w kryzysowym momencie uda się uratować chociaż dziecko... tragedia życiowa.

        Avatar użytkownika Sonia
        SoniaPoziom:
        • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
        • Posty: 112855
        7
        • Zgłoś naruszenie zasad
        25 lipca 2012, 18:44 | ID: 810688

        Ciężka sytuacja. Jeśli umrze matka, umrze i dziecko....Jeśli nie uda się utrzymać matki przy życiu, dopóki dziecko nie rozwinie się na tyle, aby przeżyć, to umrą oboje.

        Avatar użytkownika magdax78
        magdax78Poziom:
        • Zarejestrowany: 28.04.2011, 12:46
        • Posty: 1137
        8
        • Zgłoś naruszenie zasad
        25 lipca 2012, 19:14 | ID: 810709
        do tego doprowadzily skrajnosci w prawie antyaborcyjnym :( nawet jesli ja utrzymaja pare mies przy zyciu to i tak prawdopodobnie umrze kiedy leczenie nie zostanie wprowadzone szybko...cóz dla niektorych bedzie to sukces (narodziny dziecka) dla innych porazka i tragedia....
        Avatar użytkownika Sylwiaws
        SylwiawsPoziom:
        • Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
        • Posty: 4215
        9
        • Zgłoś naruszenie zasad
        25 lipca 2012, 19:19 | ID: 810712

        Może liczą na cud?

        Ona też ma prawo do życia i jest czyimś dzieckiem. Zamieniają jej walkę z chorobą w walkę z własnym dzieckiem....

        Nie jestem za aborcja jednak gdy zdrowie matki jest zagrożone to należy Walczyć o jej życie gdy taka jest jej wola.

        Ostatnio edytowany: 25.07.2012, 19:20, przez: Sylwiaws
        Avatar użytkownika Sonia
        SoniaPoziom:
        • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
        • Posty: 112855
        10
        • Zgłoś naruszenie zasad
        25 lipca 2012, 19:22 | ID: 810714
        Sylwiaws (2012-07-25 21:19:34)

        Może liczą na cud?

        Ona też ma prawo do życia i jest czyimś dzieckiem. Zamieniają jej walkę z chorobą w walkę z własnym dzieckiem....

        Nie jestem za aborcja jednak gdy zdrowie matki jest zagrożone to należy Walczyć o jej życie gdy taka jest jej wola.

        Mądre słowa...Dziewczyna powinna mieć możliwośc podjęcia tej decyzji...A nie inni podejmują taką decyzję za nią i biorą Jej życie w swoje ręce!!!!

        Avatar użytkownika magdax78
        magdax78Poziom:
        • Zarejestrowany: 28.04.2011, 12:46
        • Posty: 1137
        11
        • Zgłoś naruszenie zasad
        25 lipca 2012, 19:51 | ID: 810729
        Sonia (2012-07-25 21:22:29)Sylwiaws (2012-07-25 21:19:34) Może liczą na cud?Ona też ma prawo do życia i jest czyimś dzieckiem. Zamieniają jej walkę z chorobą w walkę z własnym dzieckiem....Nie jestem za aborcja jednak gdy zdrowie matki jest zagrożone to należy Walczyć o jej życie gdy taka jest jej wola.Mądre słowa...Dziewczyna powinna mieć możliwośc podjęcia tej decyzji...A nie inni podejmują taką decyzję za nią i biorą Jej życie w swoje ręce!!!!ta dziewczyna ma 16 lat i...sama jest jeszcze dzieckiem... paradoks ustawy ratującej jedno życie kosztem drugiego...
        Avatar użytkownika Sylwiaws
        SylwiawsPoziom:
        • Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
        • Posty: 4215
        12
        • Zgłoś naruszenie zasad
        25 lipca 2012, 20:14 | ID: 810742

         

        magdax78 (2012-07-25 21:51:40)
        Sonia (2012-07-25 21:22:29)Sylwiaws (2012-07-25 21:19:34) Może liczą na cud?Ona też ma prawo do życia i jest czyimś dzieckiem. Zamieniają jej walkę z chorobą w walkę z własnym dzieckiem....Nie jestem za aborcja jednak gdy zdrowie matki jest zagrożone to należy Walczyć o jej życie gdy taka jest jej wola.Mądre słowa...Dziewczyna powinna mieć możliwośc podjęcia tej decyzji...A nie inni podejmują taką decyzję za nią i biorą Jej życie w swoje ręce!!!!ta dziewczyna ma 16 lat i...sama jest jeszcze dzieckiem... paradoks ustawy ratującej jedno życie kosztem drugiego...

        Ma opiekunów prawnych zapewne czyli ma kto za nią decydować jak by była taka mozliwość prawna.Czyli wiek nie ma tu nic do tego tak prawde mówiac..

        Avatar użytkownika Sonia
        SoniaPoziom:
        • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
        • Posty: 112855
        13
        • Zgłoś naruszenie zasad
        25 lipca 2012, 20:20 | ID: 810746
        Sylwiaws (2012-07-25 22:14:37)

         

        magdax78 (2012-07-25 21:51:40)
        Sonia (2012-07-25 21:22:29)Sylwiaws (2012-07-25 21:19:34) Może liczą na cud?Ona też ma prawo do życia i jest czyimś dzieckiem. Zamieniają jej walkę z chorobą w walkę z własnym dzieckiem....Nie jestem za aborcja jednak gdy zdrowie matki jest zagrożone to należy Walczyć o jej życie gdy taka jest jej wola.Mądre słowa...Dziewczyna powinna mieć możliwośc podjęcia tej decyzji...A nie inni podejmują taką decyzję za nią i biorą Jej życie w swoje ręce!!!!ta dziewczyna ma 16 lat i...sama jest jeszcze dzieckiem... paradoks ustawy ratującej jedno życie kosztem drugiego...

        Ma opiekunów prawnych zapewne czyli ma kto za nią decydować jak by była taka mozliwość prawna.Czyli wiek nie ma tu nic do tego tak prawde mówiac..

        Dziewczyna jest w takim wieku, że może wyrazić własne zdanie w tak ważnej dla niej kwestii.... Jeśli nawet ma swoich opiekunów....

        Moim zdaniem kolejne chore ustawy i przepisy... Widać nie tylko w Polsce tak się dzieje....

        Avatar użytkownika oliwka
        oliwkaPoziom:
        • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
        • Posty: 161880
        14
        • Zgłoś naruszenie zasad
        25 lipca 2012, 20:50 | ID: 810758

        Ciężko w takiej sytuacji jest na pewno rodzinie tej dziewczyny... współczuję. Straszne prawo...

        Avatar użytkownika Bartt
        BarttPoziom:
        • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
        • Posty: 5452
        15
        • Zgłoś naruszenie zasad
        25 lipca 2012, 21:34 | ID: 810782

        Przepisy są dobre, o czym powiedział ich autor. Wg niego zaistniała dyskusja jest bezprzedmiotowa, a ichniejsza Konstytucja wcale nie zakazuje leczenia dziewczyny.

        Jeśli dziewczyna podejmie taką decyzję, lekarze powinni rozpocząć terapię (w końcu prawo zobowiązuje ich do ratowania zdrowia i życia ludzkiego). I nie chodzi o aborcję, bo aborcja nie jest żadną terapią i zdrowia nikomu nie przywraca, tylko o chemioterapię. Z pełną świadomością, że może ona zaszkodzić, czy nawet zabić dziecko. To jest działanie ukierunkowane na ratowanie życia matki, a nie na zabicie dziecka.

        Avatar użytkownika Sonia
        SoniaPoziom:
        • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
        • Posty: 112855
        16
        • Zgłoś naruszenie zasad
        25 lipca 2012, 21:41 | ID: 810785
        Bartt (2012-07-25 23:34:51)

        Przepisy są dobre, o czym powiedział ich autor. Wg niego zaistniała dyskusja jest bezprzedmiotowa, a ichniejsza Konstytucja wcale nie zakazuje leczenia dziewczyny.

        Jeśli dziewczyna podejmie taką decyzję, lekarze powinni rozpocząć terapię (w końcu prawo zobowiązuje ich do ratowania zdrowia i życia ludzkiego). I nie chodzi o aborcję, bo aborcja nie jest żadną terapią i zdrowia nikomu nie przywraca, tylko o chemioterapię. Z pełną świadomością, że może ona zaszkodzić, czy nawet zabić dziecko. To jest działanie ukierunkowane na ratowanie życia matki, a nie na zabicie dziecka.

        Bartt, ale nie wydaje mi się, aby ta dziewczyna chciała poświęcić swoje życie, aby ratować życie nienarodzonego dziecka...Tymbardziej, że nie wiadomo, czy zdoła donosić tę ciążę i co będzie z Jej dzieckiem...

        Dziewczyna nie może podjąć decyzji, gdyż jest niepełnoeltnia. Mogą to zrobić jedynie Jej opiekunowie prawni.

        Zgadzam się z Tobą z tym, że chodzi o ratowanie zdrowia, a może życia matki. Nie chodzi przecież o aborcję.... Z dwojga złego trzeba wybrać mniejsze zło.

        Avatar użytkownika Bartt
        BarttPoziom:
        • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
        • Posty: 5452
        17
        • Zgłoś naruszenie zasad
        25 lipca 2012, 21:48 | ID: 810791
        Sonia (2012-07-25 23:41:38)
        Bartt (2012-07-25 23:34:51)

        Przepisy są dobre, o czym powiedział ich autor. Wg niego zaistniała dyskusja jest bezprzedmiotowa, a ichniejsza Konstytucja wcale nie zakazuje leczenia dziewczyny.

        Jeśli dziewczyna podejmie taką decyzję, lekarze powinni rozpocząć terapię (w końcu prawo zobowiązuje ich do ratowania zdrowia i życia ludzkiego). I nie chodzi o aborcję, bo aborcja nie jest żadną terapią i zdrowia nikomu nie przywraca, tylko o chemioterapię. Z pełną świadomością, że może ona zaszkodzić, czy nawet zabić dziecko. To jest działanie ukierunkowane na ratowanie życia matki, a nie na zabicie dziecka.

        Bartt, ale nie wydaje mi się, aby ta dziewczyna chciała poświęcić swoje życie, aby ratować życie nienarodzonego dziecka...Tymbardziej, że nie wiadomo, czy zdoła donosić tę ciążę i co będzie z Jej dzieckiem...

        Dziewczyna nie może podjąć decyzji, gdyż jest niepełnoeltnia. Mogą to zrobić jedynie Jej opiekunowie prawni.

        Zgadzam się z Tobą z tym, że chodzi o ratowanie zdrowia, a może życia matki. Nie chodzi przecież o aborcję.... Z dwojga złego trzeba wybrać mniejsze zło.

        16-latka chyba ma już coś do powiedzenia w takiej kwestii.

        Bolesne jest to, że ten bezprzedmiotowy spór rzeczywiście zagraża jej życiu... w końcu ktoś mógłby podjąć decyzję.

        Avatar użytkownika KasiaSlajd
        KasiaSlajdPoziom:
        • Zarejestrowany: 17.09.2010, 14:30
        • Posty: 394
        18
        • Zgłoś naruszenie zasad
        25 lipca 2012, 22:19 | ID: 810798
        Sonia (2012-07-25 23:41:38)
        Bartt (2012-07-25 23:34:51)

        Przepisy są dobre, o czym powiedział ich autor. Wg niego zaistniała dyskusja jest bezprzedmiotowa, a ichniejsza Konstytucja wcale nie zakazuje leczenia dziewczyny.

        Jeśli dziewczyna podejmie taką decyzję, lekarze powinni rozpocząć terapię (w końcu prawo zobowiązuje ich do ratowania zdrowia i życia ludzkiego). I nie chodzi o aborcję, bo aborcja nie jest żadną terapią i zdrowia nikomu nie przywraca, tylko o chemioterapię. Z pełną świadomością, że może ona zaszkodzić, czy nawet zabić dziecko. To jest działanie ukierunkowane na ratowanie życia matki, a nie na zabicie dziecka.

        Bartt, ale nie wydaje mi się, aby ta dziewczyna chciała poświęcić swoje życie, aby ratować życie nienarodzonego dziecka...Tymbardziej, że nie wiadomo, czy zdoła donosić tę ciążę i co będzie z Jej dzieckiem...

        Dziewczyna nie może podjąć decyzji, gdyż jest niepełnoletnia. Mogą to zrobić jedynie Jej opiekunowie prawni.

        Zgadzam się z Tobą z tym, że chodzi o ratowanie zdrowia, a może życia matki. Nie chodzi przecież o aborcję.... Z dwojga złego trzeba wybrać mniejsze zło.

        Niedawno czytałam o siedemnastolatce (17), która w podobnej sytuacji wybrała życie dziecka i to był jej świadomy wybór (zmarła dwa tygodnie po jego urodzeniu, ale dziecko jest zdrowe) http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/zamiast-swojego-wybrala-zycie-dziecka,214007.html, więc nie oceniałabym pod siebie, jaką decyzję podejmie opisana w tym przypadku szesnastolatka. Co do wyrażenia woli, uważam, że opiekunowie prawni powinni przyjąć jej suwerenną decyzję i ją po prostu przedstawić komu trzeba.


        Piszecie, że dziewczyna też jest jeszcze dzieckiem itp. Pozwolę sobie zauważyć, że jej ciąża nie wzięła się z powietrza. Ona mogła podejmować wcześniejsze decyzje. W sytuacji, w jakiej się znalazła, nie będę wyrokować, bo faktycznie niepodjęcie leczenia wcale nie gwarantuje szczęśliwego zakończenia ciąży. Niebezpiecznym jest jednak zrównywanie prawdopodobnego zaszkodzenia dziecku (szansa jest, choć może mała, że leczenie matki mu nie zaszkodzi) z abortowaniem go (wtedy już żadnej szansy na życie nie będzie miało).

        Ostatnio edytowany: 25.07.2012, 22:30, przez: KasiaSlajd
        Avatar użytkownika magdax78
        magdax78Poziom:
        • Zarejestrowany: 28.04.2011, 12:46
        • Posty: 1137
        19
        • Zgłoś naruszenie zasad
        26 lipca 2012, 10:46 | ID: 810918
        przeciez nikt nie pisze i z artylulu takze nie wynika ze ktos chcialby przeprowadzic ABORCJE. Ustawa antyaborcyjnaw tym kraju nie zezwalaw tym przyp. na chemioterapie bo mogloby to doprowadzic do smierci płodu. Ktos tak zinterpretowal ze chemia= prawdopodobna smierc dziecka=aborcja a to jest zakazane
        Avatar użytkownika ulamisiula
        ulamisiulaPoziom:
        • Zarejestrowany: 24.03.2011, 19:58
        • Posty: 2498
        20
        • Zgłoś naruszenie zasad
        26 lipca 2012, 10:55 | ID: 810919
        KasiaSlajd (2012-07-26 00:19:31)
        Sonia (2012-07-25 23:41:38)
        Bartt (2012-07-25 23:34:51)

        Przepisy są dobre, o czym powiedział ich autor. Wg niego zaistniała dyskusja jest bezprzedmiotowa, a ichniejsza Konstytucja wcale nie zakazuje leczenia dziewczyny.

        Jeśli dziewczyna podejmie taką decyzję, lekarze powinni rozpocząć terapię (w końcu prawo zobowiązuje ich do ratowania zdrowia i życia ludzkiego). I nie chodzi o aborcję, bo aborcja nie jest żadną terapią i zdrowia nikomu nie przywraca, tylko o chemioterapię. Z pełną świadomością, że może ona zaszkodzić, czy nawet zabić dziecko. To jest działanie ukierunkowane na ratowanie życia matki, a nie na zabicie dziecka.

        Bartt, ale nie wydaje mi się, aby ta dziewczyna chciała poświęcić swoje życie, aby ratować życie nienarodzonego dziecka...Tymbardziej, że nie wiadomo, czy zdoła donosić tę ciążę i co będzie z Jej dzieckiem...

        Dziewczyna nie może podjąć decyzji, gdyż jest niepełnoletnia. Mogą to zrobić jedynie Jej opiekunowie prawni.

        Zgadzam się z Tobą z tym, że chodzi o ratowanie zdrowia, a może życia matki. Nie chodzi przecież o aborcję.... Z dwojga złego trzeba wybrać mniejsze zło.

        Niedawno czytałam o siedemnastolatce (17), która w podobnej sytuacji wybrała życie dziecka i to był jej świadomy wybór (zmarła dwa tygodnie po jego urodzeniu, ale dziecko jest zdrowe) http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/zamiast-swojego-wybrala-zycie-dziecka,214007.html, więc nie oceniałabym pod siebie, jaką decyzję podejmie opisana w tym przypadku szesnastolatka. Co do wyrażenia woli, uważam, że opiekunowie prawni powinni przyjąć jej suwerenną decyzję i ją po prostu przedstawić komu trzeba.


        Piszecie, że dziewczyna też jest jeszcze dzieckiem itp. Pozwolę sobie zauważyć, że jej ciąża nie wzięła się z powietrza. Ona mogła podejmować wcześniejsze decyzje. W sytuacji, w jakiej się znalazła, nie będę wyrokować, bo faktycznie niepodjęcie leczenia wcale nie gwarantuje szczęśliwego zakończenia ciąży. Niebezpiecznym jest jednak zrównywanie prawdopodobnego zaszkodzenia dziecku (szansa jest, choć może mała, że leczenie matki mu nie zaszkodzi) z abortowaniem go (wtedy już żadnej szansy na życie nie będzie miało).

        Zawsze, gdy młoda dziewczyna jest w ciąży od razu jest stwierdzenie, że ma to na własne życzenie.Ale może ona wcale nie uprawiała seksu dobrowolnie?Może była zgwałcona?