Jaki masz próg bólu? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Jaki masz próg bólu?

35odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 41628
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    13 listopada 2011, 15:47 | ID: 680386

    W trakcie porodu okazało się że mam niski próg bólu, pomimo 4 godzinnego porodu to był najcięższy okres w moim życiu. Kompetnie nie jestem odporna na ból.


    Gdzieś się stuknę w nogę, rękę zaraz siniak, a ból krótki ale intensywny że wyciska łzy. Kiedyś sądziłam że to przejściowe. Inni mówili weź się w garść. Niestety taka moja uroda.


    Niski próg bólu tzn że bardzo go odczuwasz, wysoki to taki kiedy nie ma to dla ciebie znaczenia.


    - Jak ty sobie radzisz z bólem?


    - Jesteś odporna na ból czy nie?


    - Krytyujesz osoby z niskim progiem bólu?


    - A może sama jesteś krytykowana, mówią ci ciągle: "nie przesadzasz?"

    Avatar użytkownika Isabelle
    IsabellePoziom:
    • Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
    • Posty: 21159
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    13 listopada 2011, 15:49 | ID: 680387

    Mam niski próg bólu!

    Avatar użytkownika alanml
    alanmlPoziom:
    • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
    • Posty: 30511
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    13 listopada 2011, 15:51 | ID: 680390

    Wysoki, u dentysty znieczulenie biorę tylko do wyrywania. Reszta na "żywca". Po CC też mega szybko wstałam. Aż pielęgniarki były w szoku.


    Żyjąc z endo trzeba mieć ten próg wysoki.

    Avatar użytkownika Sonia
    SoniaPoziom:
    • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
    • Posty: 112855
    3
    • Zgłoś naruszenie zasad
    13 listopada 2011, 16:21 | ID: 680406

    ja mam wysoki próg bólu... Nie rusza mnie byle co... Tak sobie własnie myślę, że mam złamany palec od nogi...A chodzę z tym od wczoraj....

    Użytkownik usunięty
      4
      • Zgłoś naruszenie zasad
      13 listopada 2011, 16:50 | ID: 680409

      Sama nie wiem. Zależy, skąd ten ból pochodzi. Kiedyś odcięłam sobie palec i tylko patrzyłam z przerażeniem (płacz był drugi w kolejce) ale przy okresie mam ochotę umrzeć.

      Avatar użytkownika Sylwiaws
      SylwiawsPoziom:
      • Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
      • Posty: 4215
      5
      • Zgłoś naruszenie zasad
      13 listopada 2011, 17:03 | ID: 680423

      Wysoki.

      Rodziłam a nie czułam że rodzę. Przez ponad tydzień chodziłam ze skręcona kostką.Do lekarza poszłam też na piechotkę.  Nosze często Syna na rękach. Wiele osób mówi mi ze nie dało by rady tak nosić  (przez cała drogę do przedszkola- 2 km) Syna na rękach a mi to przychodzi to z łatwością. Syn wazy 15 kg + ubranie. Nie pamiętam by mnie bolała głowa sama z siebie  chyba ze od zatok.

      Czesto słysze ze przesadzam i ze powinnam iść do lekarza jak w przypadku  mojej kostki.  Gdyby nie wpływ otoczenia i gdyby mi noga nie spuchła to bym pewnie odsuneła jeszcze w czasie wizyte u lekaza.

      Jest mi obce branie środków przeciwbólowych. Po przymusowej cesarce szybko wstałam z łózka i przyjęłam jeden paracetamol i coś chyba w kroplówce było.  A tak to dziwiłam sie ze inne dziewczyny wręcz krzyczały o środki przeciwbólowe.

      Ostatnio edytowany: 13.11.2011, 17:08, przez: Sylwiaws
      Użytkownik usunięty
        6
        • Zgłoś naruszenie zasad
        13 listopada 2011, 17:06 | ID: 680425
        Sylwiaws (2011-11-13 18:03:03)

        Wysoki.

        Rodziłam a nie czułam że rodzę. Przez ponad tydzień chodziłam ze skręcona kostką.Do lekarza poszłam też na piechotkę.  Nosze często Syna na rękach. Wiele osób mówi mi ze nie dało by rady tak nosić  (przez cała drogę do przedszkola- 2 km) Syna na rękach a mi to przychodzi to z łatwością. Syn wazy 15 kg + ubranie. Nie pamiętam by mnie bolała głowa sama z siebie  chyba ze od zatok.

        Zazdroszczę:) Jak Szymona za długo ponoszę to za 2 dni lezę w łóżku z bólem kręgosłupa, dzisiaj waży 12 kg.

        Avatar użytkownika Sylwiaws
        SylwiawsPoziom:
        • Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
        • Posty: 4215
        7
        • Zgłoś naruszenie zasad
        13 listopada 2011, 17:10 | ID: 680433
        witaminkaa (2011-11-13 18:06:04)
        Sylwiaws (2011-11-13 18:03:03)

        Wysoki.

        Rodziłam a nie czułam że rodzę. Przez ponad tydzień chodziłam ze skręcona kostką.Do lekarza poszłam też na piechotkę.  Nosze często Syna na rękach. Wiele osób mówi mi ze nie dało by rady tak nosić  (przez cała drogę do przedszkola- 2 km) Syna na rękach a mi to przychodzi to z łatwością. Syn wazy 15 kg + ubranie. Nie pamiętam by mnie bolała głowa sama z siebie  chyba ze od zatok.

        Zazdroszczę:) Jak Szymona za długo ponoszę to za 2 dni lezę w łóżku z bólem kręgosłupa, dzisiaj waży 12 kg.

        Ale to tez nie jest dobre bo może ja nie czuje ale nadwyrężam kręgosłup i boje się ze w przyszłości mi to źle zaowocuje. Nie mam tego ogranicznika.

        Użytkownik usunięty
          8
          • Zgłoś naruszenie zasad
          13 listopada 2011, 17:19 | ID: 680439

          Oj, mam bardzo niski próg bólu. Gdy mnie coś boli (np. ząb), płaczę jak dziecko. Na szczęście o bólu związanym z porodem szybko zapomniałam ;)

          Avatar użytkownika marthakd
          marthakdPoziom:
          • Zarejestrowany: 06.01.2011, 19:24
          • Posty: 3878
          9
          • Zgłoś naruszenie zasad
          13 listopada 2011, 17:22 | ID: 680444

          Raczj wysoki ale jedyne comnie łamie to widok igły w strzykawce!! wtedy moge nawet zemdlec;/

          Użytkownik usunięty
            10
            • Zgłoś naruszenie zasad
            13 listopada 2011, 17:29 | ID: 680449

            Zaznaczyłam NIE WIEM choć wiem - to zależy od rodzaju bólu. Zęba, głowę, przywalenie małym palcem od nogi w metalową framugę mogę przeżyć nawet się nie krzywiąc. Ale nie jestem w stanie znieść bóli skurczowych takich jak przy ataku trzustki czy porodzie.

            Użytkownik usunięty
              11
              • Zgłoś naruszenie zasad
              13 listopada 2011, 17:46 | ID: 680469
              Mama Tymka (2011-11-13 18:29:08)

              Zaznaczyłam NIE WIEM choć wiem - to zależy od rodzaju bólu. Zęba, głowę, przywalenie małym palcem od nogi w metalową framugę mogę przeżyć nawet się nie krzywiąc. Ale nie jestem w stanie znieść bóli skurczowych takich jak przy ataku trzustki czy porodzie.

              Ja podobnie - to znaczy różnie...

              Zniosę każdy ból, bo czasem - jak przy porodzie - po prostu nie ma wyjścia...:)

              Za to różnie reaguję.

              Jednak szczerze to najgorszy ból, jaki do tej pory przezyłam, to był właśnie poród...

              No i czeka mnie to za dobre 5 miesięcy:)

              Avatar użytkownika spititout
              spititoutPoziom:
              • Zarejestrowany: 08.03.2011, 19:15
              • Posty: 860
              12
              • Zgłoś naruszenie zasad
              13 listopada 2011, 17:50 | ID: 680476

              U mnie to też zależy... igły - pobieranie krwi, zastrzyki, przekłuwanie uszu itp. nie rusza mnie w ogóle, ból głowy czy zęba średnio... a podczas okresu tak jak Lena - padam kompletnie, zwłaszcza w pierwszy dzień -.-

              Avatar użytkownika kwadracik
              kwadracikPoziom:
              • Zarejestrowany: 16.01.2011, 15:14
              • Posty: 11242
              13
              • Zgłoś naruszenie zasad
              13 listopada 2011, 18:18 | ID: 680504

              Wysoki.Tak jak ala pisała po cesarce błyskawicznie doszłam do siebie,wizyty u dentysty też są bez znieczulenia.Byle,co mnie nie jest w stanie "złamać".Nie krytykuję oczywiście osób mniej odpornych na ból,bo i z jakiej racji.

              Użytkownik usunięty
                14
                • Zgłoś naruszenie zasad
                13 listopada 2011, 18:21 | ID: 680509
                kwadracik (2011-11-13 19:18:01)

                Wysoki.Tak jak ala pisała po cesarce błyskawicznie doszłam do siebie,wizyty u dentysty też są bez znieczulenia.Byle,co mnie nie jest w stanie "złamać".Nie krytykuję oczywiście osób mniej odpornych na ból,bo i z jakiej racji.

                Ja po porodzie też wstałam od razu, dosłownie zaraz po miałam zamiar iść na salę o własnych siłach:) Śmieszna sytuacja:) Ale sam poród jednak pod względem bólu wspominam dosyć drastycznie.

                Avatar użytkownika Alina63
                Alina63Poziom:
                • Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
                • Posty: 18946
                15
                • Zgłoś naruszenie zasad
                13 listopada 2011, 18:31 | ID: 680523

                wysoki . Tabletek przeciwbólowych praktycznie nie używam ...

                Użytkownik usunięty
                  16
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  13 listopada 2011, 18:34 | ID: 680529

                  niski, ale na szczęście udało mi się przeżyć poród :)

                  Użytkownik usunięty
                    17
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    13 listopada 2011, 18:35 | ID: 680531
                    Alina63 (2011-11-13 19:31:21)

                    wysoki . Tabletek przeciwbólowych praktycznie nie używam ...

                    Ja nie biorę tabletek ponieważ ból jest mi znany, chociaż dokuczliwy bardzo. A jeszcze od pół roku mam igreny, ja się pochlastam;)

                    Użytkownik usunięty
                      18
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      13 listopada 2011, 19:38 | ID: 680607

                      Mam bardzo wysoki próg bólu jeśli moja psychika jest odpowiednio nastawiona.. Poród przeżyłam spokojnie bez znieczulenia, pomimo krwotoku i zakazu pielęgniarek wstałam po 4 godzinach by się umyć, bo czułam się brudna... Jeśli źle się nastawię, to jest gorzej. Gdy pogryzł mnie pies, i miałam "mięsa" na dłoni a krew lała się strumieniami a ja od "cywilizacji" byłam oddzielona o ok. 3km to mimo, iż nie czułam bólu to jednak traciłam przytomność co jakiś czas widząc moją dłoń...

                      Drugi poród, pomimo, że wiedziałam co mnie czeka po pierwszym -także bez znieczulenia i wstałam jeszcze szybciej bo bez komplikacji.

                      Użytkownik usunięty
                        19
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        13 listopada 2011, 20:26 | ID: 680628

                        Ja mam ogromny. Po operacji miałam takie bóle, że nawet morfina mi nie pomogła, a w szpitalu nie wiedzieli co robić. Wytrzymałam. Potem miałam niejedną okazję w życiu, żeby sprawdzić ten próg. W najgorszych momentach powracam pamięcią do tej nocy po operacji i mówię sobie - jak to wytrzymyalaś to wszystko wytrzymasz.

                        Użytkownik usunięty
                          20
                          • Zgłoś naruszenie zasad
                          13 listopada 2011, 20:38 | ID: 680642

                          Ja mam wysoki próg bólu. Dlatego często ciężko zrozumieć mi innych, ale się staram.