Jaki masz próg bólu?
W trakcie porodu okazało się że mam niski próg bólu, pomimo 4 godzinnego porodu to był najcięższy okres w moim życiu. Kompetnie nie jestem odporna na ból.
Gdzieś się stuknę w nogę, rękę zaraz siniak, a ból krótki ale intensywny że wyciska łzy. Kiedyś sądziłam że to przejściowe. Inni mówili weź się w garść. Niestety taka moja uroda.
Niski próg bólu tzn że bardzo go odczuwasz, wysoki to taki kiedy nie ma to dla ciebie znaczenia.
- Jak ty sobie radzisz z bólem?
- Jesteś odporna na ból czy nie?
- Krytyujesz osoby z niskim progiem bólu?
- A może sama jesteś krytykowana, mówią ci ciągle: "nie przesadzasz?"
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
Mam niski próg bólu!
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Wysoki, u dentysty znieczulenie biorę tylko do wyrywania. Reszta na "żywca". Po CC też mega szybko wstałam. Aż pielęgniarki były w szoku.
Żyjąc z endo trzeba mieć ten próg wysoki.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
ja mam wysoki próg bólu... Nie rusza mnie byle co... Tak sobie własnie myślę, że mam złamany palec od nogi...A chodzę z tym od wczoraj....
Sama nie wiem. Zależy, skąd ten ból pochodzi. Kiedyś odcięłam sobie palec i tylko patrzyłam z przerażeniem (płacz był drugi w kolejce) ale przy okresie mam ochotę umrzeć.
- Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
- Posty: 4215
Wysoki.
Rodziłam a nie czułam że rodzę. Przez ponad tydzień chodziłam ze skręcona kostką.Do lekarza poszłam też na piechotkę. Nosze często Syna na rękach. Wiele osób mówi mi ze nie dało by rady tak nosić (przez cała drogę do przedszkola- 2 km) Syna na rękach a mi to przychodzi to z łatwością. Syn wazy 15 kg + ubranie. Nie pamiętam by mnie bolała głowa sama z siebie chyba ze od zatok.
Czesto słysze ze przesadzam i ze powinnam iść do lekarza jak w przypadku mojej kostki. Gdyby nie wpływ otoczenia i gdyby mi noga nie spuchła to bym pewnie odsuneła jeszcze w czasie wizyte u lekaza.
Jest mi obce branie środków przeciwbólowych. Po przymusowej cesarce szybko wstałam z łózka i przyjęłam jeden paracetamol i coś chyba w kroplówce było. A tak to dziwiłam sie ze inne dziewczyny wręcz krzyczały o środki przeciwbólowe.
Wysoki.
Rodziłam a nie czułam że rodzę. Przez ponad tydzień chodziłam ze skręcona kostką.Do lekarza poszłam też na piechotkę. Nosze często Syna na rękach. Wiele osób mówi mi ze nie dało by rady tak nosić (przez cała drogę do przedszkola- 2 km) Syna na rękach a mi to przychodzi to z łatwością. Syn wazy 15 kg + ubranie. Nie pamiętam by mnie bolała głowa sama z siebie chyba ze od zatok.
Zazdroszczę:) Jak Szymona za długo ponoszę to za 2 dni lezę w łóżku z bólem kręgosłupa, dzisiaj waży 12 kg.
- Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
- Posty: 4215
Wysoki.
Rodziłam a nie czułam że rodzę. Przez ponad tydzień chodziłam ze skręcona kostką.Do lekarza poszłam też na piechotkę. Nosze często Syna na rękach. Wiele osób mówi mi ze nie dało by rady tak nosić (przez cała drogę do przedszkola- 2 km) Syna na rękach a mi to przychodzi to z łatwością. Syn wazy 15 kg + ubranie. Nie pamiętam by mnie bolała głowa sama z siebie chyba ze od zatok.
Zazdroszczę:) Jak Szymona za długo ponoszę to za 2 dni lezę w łóżku z bólem kręgosłupa, dzisiaj waży 12 kg.
Ale to tez nie jest dobre bo może ja nie czuje ale nadwyrężam kręgosłup i boje się ze w przyszłości mi to źle zaowocuje. Nie mam tego ogranicznika.
Oj, mam bardzo niski próg bólu. Gdy mnie coś boli (np. ząb), płaczę jak dziecko. Na szczęście o bólu związanym z porodem szybko zapomniałam ;)
- Zarejestrowany: 06.01.2011, 19:24
- Posty: 3878
Raczj wysoki ale jedyne comnie łamie to widok igły w strzykawce!! wtedy moge nawet zemdlec;/
Zaznaczyłam NIE WIEM choć wiem - to zależy od rodzaju bólu. Zęba, głowę, przywalenie małym palcem od nogi w metalową framugę mogę przeżyć nawet się nie krzywiąc. Ale nie jestem w stanie znieść bóli skurczowych takich jak przy ataku trzustki czy porodzie.
Zaznaczyłam NIE WIEM choć wiem - to zależy od rodzaju bólu. Zęba, głowę, przywalenie małym palcem od nogi w metalową framugę mogę przeżyć nawet się nie krzywiąc. Ale nie jestem w stanie znieść bóli skurczowych takich jak przy ataku trzustki czy porodzie.
Ja podobnie - to znaczy różnie...
Zniosę każdy ból, bo czasem - jak przy porodzie - po prostu nie ma wyjścia...:)
Za to różnie reaguję.
Jednak szczerze to najgorszy ból, jaki do tej pory przezyłam, to był właśnie poród...
No i czeka mnie to za dobre 5 miesięcy:)
- Zarejestrowany: 08.03.2011, 19:15
- Posty: 860
U mnie to też zależy... igły - pobieranie krwi, zastrzyki, przekłuwanie uszu itp. nie rusza mnie w ogóle, ból głowy czy zęba średnio... a podczas okresu tak jak Lena - padam kompletnie, zwłaszcza w pierwszy dzień -.-
- Zarejestrowany: 16.01.2011, 15:14
- Posty: 11242
Wysoki.Tak jak ala pisała po cesarce błyskawicznie doszłam do siebie,wizyty u dentysty też są bez znieczulenia.Byle,co mnie nie jest w stanie "złamać".Nie krytykuję oczywiście osób mniej odpornych na ból,bo i z jakiej racji.
Wysoki.Tak jak ala pisała po cesarce błyskawicznie doszłam do siebie,wizyty u dentysty też są bez znieczulenia.Byle,co mnie nie jest w stanie "złamać".Nie krytykuję oczywiście osób mniej odpornych na ból,bo i z jakiej racji.
Ja po porodzie też wstałam od razu, dosłownie zaraz po miałam zamiar iść na salę o własnych siłach:) Śmieszna sytuacja:) Ale sam poród jednak pod względem bólu wspominam dosyć drastycznie.
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
wysoki . Tabletek przeciwbólowych praktycznie nie używam ...
niski, ale na szczęście udało mi się przeżyć poród :)
wysoki . Tabletek przeciwbólowych praktycznie nie używam ...
Ja nie biorę tabletek ponieważ ból jest mi znany, chociaż dokuczliwy bardzo. A jeszcze od pół roku mam igreny, ja się pochlastam;)
Mam bardzo wysoki próg bólu jeśli moja psychika jest odpowiednio nastawiona.. Poród przeżyłam spokojnie bez znieczulenia, pomimo krwotoku i zakazu pielęgniarek wstałam po 4 godzinach by się umyć, bo czułam się brudna... Jeśli źle się nastawię, to jest gorzej. Gdy pogryzł mnie pies, i miałam "mięsa" na dłoni a krew lała się strumieniami a ja od "cywilizacji" byłam oddzielona o ok. 3km to mimo, iż nie czułam bólu to jednak traciłam przytomność co jakiś czas widząc moją dłoń...
Drugi poród, pomimo, że wiedziałam co mnie czeka po pierwszym -także bez znieczulenia i wstałam jeszcze szybciej bo bez komplikacji.
Ja mam ogromny. Po operacji miałam takie bóle, że nawet morfina mi nie pomogła, a w szpitalu nie wiedzieli co robić. Wytrzymałam. Potem miałam niejedną okazję w życiu, żeby sprawdzić ten próg. W najgorszych momentach powracam pamięcią do tej nocy po operacji i mówię sobie - jak to wytrzymyalaś to wszystko wytrzymasz.