Hazard - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Hazard

20odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 4036
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    25 lipca 2011 10:16 | ID: 596920

    Wbrew temu co wydaje się wielu ludziom, którzy znają temat jedynie z filmów, hazard nie jest problemem tylko dużych miast i tylko bogatych ludzi.

    Różnego typu gry i loterie kuszą nas z każdej strony. Wydają się niewinne, a tymczasem są doskonałym podłożem do powstawania uzależnienia. Oczywiście osoba uzależniona patologicznie posiada pewne cechy, które sprawiają, ze jest podatna na tego typu nalogi. Powstają miejsca, gdzie hazardzistów leczy się tak samo jak alkoholików, metodą dwunastu kroków. Łatwo jest wpaść w pułapkę hazardu, bo mimo iż prędzej czy później gubi człowieka, doprowadza do ruiny pod względem finansowym, psychicznym, rozbija rodziny i niszczy życie, to kusi łatwą i szybką wygraną, a natychmiastowe pieniądze obiecują wyjście z wielu problemów.
    Jest jeszvcze adrenalina, uzależnienie od silnych doznań. W Polsce wciąż trudno jest osobom uzależnionym szukać pomocy. Proponuje się więc im, żeby uczęszczały na mityngi AA. Podobno patologiczny hazard dotyka najczęściej ludzi, którzy mają potrzebę silnych doznań. Z tego co widzę, rzeczywiście coś w tym jest, ale to nie wszystko.

    W moim mieście powstaje kolejne kasyno :(

    Użytkownik usunięty
      1
      • Zgłoś naruszenie zasad
      25 lipca 2011 10:22 | ID: 596922

      Hazardem jest też "granie" w różnego rodzaju smsy... I nie potrzeba kasyn - salonów gier gdzie stoją automaty do "zjadania" pieniędzy jest od groma i trochę. Znam ludzi, którzy potrafią w ten sposób stracić w jeden wieczór kilka stówek. Liczą na wygraną... i się przeliczą.

      Avatar użytkownika Isabelle
      IsabellePoziom:
      • Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
      • Posty: 21159
      2
      • Zgłoś naruszenie zasad
      25 lipca 2011 10:36 | ID: 596937

      Znajomy kiedys stracił majątek na automatach do gry...do końca zycia będą spłacać z tego długi:(

      Użytkownik usunięty
        3
        • Zgłoś naruszenie zasad
        25 lipca 2011 10:46 | ID: 596943

        Maszyny to już wogóle... osobny temat można by założyć, bo miałabym wiele do opowiedzenia. Jak będę gotowa może opowiem :( 

        Wiecie co? Czytałam kiedyś o facecie, który wychodzi z hazardu i na każdym kroku styka się właśnie z tymi smsami i innymi takimi. Reklamy w telewizji, w radio, robił zakupy w supermarkecie a kasjerka daje mu zdrapkę... Był załamany, bo chciał się z tego wydostać, a tymczasem z każdej strony różne formy hazardu go atakowały. Zdrapki i smsy nazwał "przedszkolem hazardu".

        Avatar użytkownika dziecinka
        dziecinkaPoziom:
        • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
        • Posty: 26147
        4
        • Zgłoś naruszenie zasad
        25 lipca 2011 11:08 | ID: 596961

        Z hazadrem zetknęłam się w książkach CHmielewskiej. Wyglądało to dość niewinnie - konie, maszyny... i ciekawe przygody przy tym.

        A w życiu jest zapewne inaczej. Przykrzej, smutniej...

         

        Wyżej napisała JeszczeBardziej - racja, dużo reklam zechęca do hazardu, ludzie uzależnieni mają trudno. Także uzależnieni od alkoholu - wiele billboardów z piwem, wszędzie alkohol... trzeba się wykazywać dużym zaparciem, by się leczyć z uzależnień. Jeszze dość dobrze mają uzależnieni od narkotyków, tu jakoś jeszcze nie doszliśmy jako społeczeństwo do przesadnego propagowania.

        Avatar użytkownika Sylwiaws
        SylwiawsPoziom:
        • Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
        • Posty: 4215
        5
        • Zgłoś naruszenie zasad
        25 lipca 2011 11:26 | ID: 596972

        Hazard. Mój kolega był uzależniony od automatów. Co udało mu asie wygrać rzucił z powrotem. Udało mu się wyjść z tego ale bez pomocy bogatych rodziców nieraz wylądował by w szpitalu. Pożyczał pieniądze i nie oddawał. Mam innego kolegę który jest młodszy i historia jego i pierwszego kolegi nakłada sie na siebie jak z góry założony schemat. Pożyczanie, kłamanie że został okradziony itp.  szkoda mi tych osób bo zatracają się bardzo.Niczym alkoholicy szukają sposobu by sie odegrać. Wyprzedają wszystko.  Nie czuja sie wcale bezpieczni gdy coś wygrają bo stoją za nimi inni i czekają na oddanie długu.

        Ostatnio edytowany: 25.07.2011, 11:30, przez: Sylwiaws
        Użytkownik usunięty
          6
          • Zgłoś naruszenie zasad
          25 lipca 2011 11:41 | ID: 596985

          Są tacy, którzy potrafią ukraść dziecku ze świnki pieniądze :(
          Nie są w pełni świadomi, maja w głowach żązę i wyciągną pieniadze na hazard nie wiadomo skąd, nie ma żadnej granicy jeśli ktoś jest uzależniony. To jest straszliwa choroba.

          Avatar użytkownika mardinka
          mardinkaPoziom:
          • Zarejestrowany: 08.06.2011, 06:18
          • Posty: 1582
          7
          • Zgłoś naruszenie zasad
          25 lipca 2011 11:42 | ID: 596988

          Straszny, jak każdy nałóg. Cieszę się, że mnie i moich bliskich nie dotknął taki problem.

          Ale te reklamy, natarczywe smsy, które zachęcają i kusza wielką wygraną, napewno zachęcają do hazardu. 

          Użytkownik usunięty
            8
            • Zgłoś naruszenie zasad
            25 lipca 2011 11:56 | ID: 597002

            Na pewno. Może teraz ludzie już się ocknęli, że te smsy to ściema, ale ciągle jest cała masa innych konkursów i loterii. A totolotek? Na to też niektórzy wydają duże pieniądze.
            Kiedyś czytałam nawet o parze, która życzyła sobie, żeby nikt nie kupował im prezentów ślubnych i nie dawał koperty, tylko kupony dużego lotka. Nie mam pojęcia czy coś im weszło, ani ile osób było na weselu, ale pomysł orginalny, że się tak wyrażę.

            Użytkownik usunięty
              9
              • Zgłoś naruszenie zasad
              25 lipca 2011 13:11 | ID: 597076

              Z hazardem jest tak samo jak z alkoholem czy papierosami - jest dla ludzi. I dla wielu osób jest zwykłą rozrywką. Sam sobie lubię czasem puścić kupon u bukmachera, nie zauważyłem jakichś oznak uzależnienia.

              Jak ktoś ma słabą psychę, to prędzej czy później ucieknie w jakiś świat iluzji. Ale nie powinno się potępiać hazardu, tylko uświadamiać i leczyć ludzi, którzy nie umieją korzystać z tego z umiarem.

              Użytkownik usunięty
                10
                • Zgłoś naruszenie zasad
                25 lipca 2011 17:21 | ID: 597238

                Ja akurat wiele w życiu wycierpiałam przez hazard i nie potrafię go nie potępiać.

                Użytkownik usunięty
                  11
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  25 lipca 2011 18:47 | ID: 597296

                  Mój znajomy psychiatra opowiadał, że coraz więcej hazardzistów przychodzi do niego, bo nie mogą się sami wyzwolić ze "szponów" nałogu.

                  Użytkownik usunięty
                    12
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    26 lipca 2011 08:05 | ID: 597593

                    Jak Robert trafnie określił - wszystko jest dla ludzi. Jeżeli tylko nie gra się stale i nie przegrywa się wszystkiego co się ma oraz to czego się jeszcze nie ma, to jest ok. Ale niestety niektórzy nie widzą końca... i zauważają problem dopiero w momencie gdy windykacja podjeżdża pod drzwi a komornik pokazuje miejsce pod mostem.

                    Użytkownik usunięty
                      13
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      26 lipca 2011 11:18 | ID: 597821

                      Ale ta granica jest bardzo cienka, bo ktoś może nie przegrywać wszystkiego (na razie), ale iść do kasyna, żeby odreagować złość.

                      Użytkownik usunięty
                        14
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        26 lipca 2011 11:23 | ID: 597828

                        Moj ziec przegral mieszkanie za granica 4 pokoje Teraz splaca kredyt i nie ma gdzie mieszkac

                        Avatar użytkownika dziecinka
                        dziecinkaPoziom:
                        • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
                        • Posty: 26147
                        15
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        26 lipca 2011 12:43 | ID: 597898
                        JeszczeBar dziej (2011-07-26 13:18:10)

                        Ale ta granica jest bardzo cienka, bo ktoś może nie przegrywać wszystkiego (na razie), ale iść do kasyna, żeby odreagować złość.

                        Słusznie napisane.

                        Granica jest cienka.

                         

                        I najgorsze jest to, że osoby, które granicę przekroczyły, wcale tego nie zauważają.

                        Użytkownik usunięty
                          16
                          • Zgłoś naruszenie zasad
                          26 lipca 2011 13:29 | ID: 597922

                          Właśnie. Przerażające rzeczy widzialam, nawet jak młoda matka wchodzi do baru, wrzuca w maszynę ostatnie 5 zł, przegrywa i zalamana pyta czy ktoś jej pożyczy, bo musi mleko dla dziecka kupić i faktycznie, pieniądze które wrzuciła do automatu przeznaczone były na mleko.
                          5 zł to nie pieniądz, ale w tej sytuacji to co innego.

                          Avatar użytkownika Sonia
                          SoniaPoziom:
                          • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
                          • Posty: 112855
                          17
                          • Zgłoś naruszenie zasad
                          26 lipca 2011 16:26 | ID: 598012

                          Znajomy Męża również gra... A może raczej grał.... Przegrał dom, oszczędności.... Zaciągnął długi.... Siedzi teraz na garnuszku u swojej mamy, która spłaca jego długi!!!!

                          Użytkownik usunięty
                            18
                            • Zgłoś naruszenie zasad
                            30 lipca 2011 11:02 | ID: 600767

                            Też znam takich niestety. Dom, samochód, kredyty... wszystko poszlo w maszyny.

                            Avatar użytkownika oliwka
                            oliwkaPoziom:
                            • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
                            • Posty: 161880
                            19
                            • Zgłoś naruszenie zasad
                            30 lipca 2011 11:11 | ID: 600772

                            Nie znam nikogo takiego ze swojego otoczenia ale słyszałam, że w naszej miejscowości byli tacy co stracili prawie wszystko...

                            Użytkownik usunięty
                              20
                              • Zgłoś naruszenie zasad
                              30 lipca 2011 11:31 | ID: 600780

                              Ja znam wielu ludzi borykających się z tym problemem. Słyszałam też od znajomej historię pary, którą ona znała: facet grał, żona była za granicą. Mieli dwoje dzieci, mieszkały z nim. Gość stracił dom, przenieśli się do mieszkania, stracił samochód. Przyleciała żona, naopowiadał jej, że sprzedał samochód i syn ukradł mu pieniądze. Żona odeszła, jedno dziecko poleciało z nią, drugie zostało w kraju ze względu na szkołę, ale mieszka u babci. Facet jest na dnie.