14 lipca 2009 14:49 | ID: 35782
14 lipca 2009 15:09 | ID: 35792
14 lipca 2009 19:34 | ID: 35814
14 lipca 2009 19:42 | ID: 35817
14 lipca 2009 20:21 | ID: 35827
14 lipca 2009 20:25 | ID: 35830
14 lipca 2009 21:15 | ID: 35844
wiesz co chyba każda z nas robi to tak mechanicznie i uważa za coś normalnego że się o tym nie pamięa :)
ja też jestem wiecznie zmęczona i chętnie spałabym cały dzień :)
15 lipca 2009 09:52 | ID: 35899
Po porodzie zasypiałam, gdy tylko poczułam gdzieś po drodze oparcie do głowy. Później też często niedosypiałam - nocne karmienia, przewijania itd. M.in. dlatego mały wylądował w naszym łóżku :) A i teraz wiecznie nie dosypiam, bo jak go w końcu położę spać (godz. 21-22) to jest jeszcze tyle rzeczy do zrobienia i człowiek chciałby mieć chwilę dla siebie... Wczoraj kładłam się o północy, a tu o 6:00 pies skacze na drzwi, bo chce wyjść... żegnaj śnie. A mogłam do 7.00 pospać, gdyby nie ta bestia i jej zew natury...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.