Jak się trzymacie? Mnie dopadają czarne myśli, ogarnia strach... Powoli fiksuje...
11 maja 2020 14:06 | ID: 1463657
A mnie denerwuja te maseczki. Nie u mnie, bo ja mam tylko jedna warstwę bandamki. Ale mam osłabiony słuch i zachowując odległość od sprzedawcy w masce z wkładem, nie słyszę co do mnie mówi. Muszę kupić baterie do aparaciku i nosić go na wyjście z domu. A wtedy też nie dobrze, bo za dużo słyszę. Aparacik noszę tylko gdy oglądam z mężem TV.
11 maja 2020 17:37 | ID: 1463670
A mnie denerwuja te maseczki. Nie u mnie, bo ja mam tylko jedna warstwę bandamki. Ale mam osłabiony słuch i zachowując odległość od sprzedawcy w masce z wkładem, nie słyszę co do mnie mówi. Muszę kupić baterie do aparaciku i nosić go na wyjście z domu. A wtedy też nie dobrze, bo za dużo słyszę. Aparacik noszę tylko gdy oglądam z mężem TV.
Ja mam maseczki chirurgiczne i materiałowe na gumce to zakładam na uszy i... slyszę ale też i one mnie wkurzają...
12 maja 2020 08:32 | ID: 1463718
Człowiek cały skołowany przez te sytuację... Nie ma konkretnych wiadomości, nikt nic nie wie... Jakieś to wszytko pokręcone... Przez ostatnie dni sporo informacji jest ze ten cały wirus to,, grypowy,, jest i jeśli organizm słaby to atakuje mocno. Inni przechodzą, jak grypę, inni bez objawów.. Dlaczego jest tyle zachorowań w DPS? Bo to ludzie starsi tam są, chorzy, leżący... Dlaczego teraz masowo górnicy chorują? Bo mają osłabione płuca,....
A człowiek siedzi i myśli....
13 maja 2020 14:26 | ID: 1463782
u mnie lepiej odkąd sie dowiedziałam, że już wkrótce wróci nam namiastka normalności w postaci ... mojej fryzjerki. Moje kudeły za nią tęsknią ;)
14 maja 2020 09:14 | ID: 1463839
Ja już normalnie wymiękam. Zaczęłam z tej desperacji kombinować z rożego rodzaju relaksacjami, jogą itd. Cokolwiek, byle oczyścić trochę umysł...
14 maja 2020 11:30 | ID: 1463873
Mi się tęskni w końcu taki dłuższy spacer, ale jako że mam las niedaleko domu to zawsze próbuję wyskoczyć z córką chociaż na te 30 minut
14 maja 2020 12:19 | ID: 1463878
Mi się tęskni w końcu taki dłuższy spacer, ale jako że mam las niedaleko domu to zawsze próbuję wyskoczyć z córką chociaż na te 30 minut
Ja normalnie wychodzę na spacer. No bez przesady. Nie dajmy się zwariować... Na powietrze trzeba wychodzić...
14 maja 2020 14:09 | ID: 1463889
Ja już nie mam czasu na psychiczne niedomagania . Bardziej martwię się, czy mi mróz nie ściął roślinek na działce. Jutro jeśli nie będzie padało, pojadę i zobaczę.
14 maja 2020 14:33 | ID: 1463892
Ja już nie mam czasu na psychiczne niedomagania . Bardziej martwię się, czy mi mróz nie ściął roślinek na działce. Jutro jeśli nie będzie padało, pojadę i zobaczę.
Dokładnie, mąż dzisiaj był na działce to pomidory stoją, pory, selery i cebulka też, rzodkiewka wzeszła, nie widać jeszcze marchwii i pietruszki...
14 maja 2020 15:08 | ID: 1463896
Psychika mi siada i już Wychodzę po zakupy i mam tego dosyć ,ceny szaleją i muszę główkować żeby dotrwać od do Niech mnie już ten wirus zabije jak ma być tak dalej Ten popier.... Rząd nie robi nic żeby ludzie ulżyć Robią co chcą
14 maja 2020 19:47 | ID: 1463909
Psychika mi siada i już Wychodzę po zakupy i mam tego dosyć ,ceny szaleją i muszę główkować żeby dotrwać od do Niech mnie już ten wirus zabije jak ma być tak dalej Ten popier.... Rząd nie robi nic żeby ludzie ulżyć Robią co chcą
Przecież nakaz maseczek mają niedługo znieść... a tak na serio... Przestrzegam higieny, ale żyje normalnie. Jeżdżę do rodziców, na zakupy. Jutro jadę do Teściowej na imieniny... Żyje normalnie i nie zamierzam dać się zamknąć w klatce z kagancem na twarzy...
26 maja 2020 14:33 | ID: 1464403
Ja już normalnie wymiękam. Zaczęłam z tej desperacji kombinować z rożego rodzaju relaksacjami, jogą itd. Cokolwiek, byle oczyścić trochę umysł...
Zaczynam również z jogą, powiedz czy używasz do ćwiczeń czegoś np mata, jakgdas specjalną poduchę?
26 maja 2020 18:25 | ID: 1464409
Ja już normalnie wymiękam. Zaczęłam z tej desperacji kombinować z rożego rodzaju relaksacjami, jogą itd. Cokolwiek, byle oczyścić trochę umysł...
Zaczynam również z jogą, powiedz czy używasz do ćwiczeń czegoś np mata, jakgdas specjalną poduchę?
Fajnie! Joga to super sprawa. Sama troszkę kiedyś ćwiczyłam. Świetnie wycisza.
27 maja 2020 10:34 | ID: 1464426
Joga by była dobra nawet gdy ma sie problemy z więzadłem krzyżowym w kolanie?
27 maja 2020 17:07 | ID: 1464435
Nie słucham jyz tego cyrku w TV... Co kanał to koronawirus.... Pandemia, epidemia... A dajcie spokój. Jeżdżę ostatnie dwa tygodnie od jednego człowieka do drugiego, stykam się z różnymi ludźmi... Jakoś nikt nie szaleje z maseczkami i tu i wszystkimi zakazami... Ja żyje normalnie a reszta mi wisi... niech zakazują i nakazują. Mam to w nosie.
27 maja 2020 18:34 | ID: 1464436
I ja też normalnie żyję, psychika do tej pory nie siadła to mam nadzieję, że tak dalej będzie, więcej już jest "wolności" to z dnia na dzień i samopoczucie lepsze...
28 maja 2020 07:18 | ID: 1464467
I ja też normalnie żyję, psychika do tej pory nie siadła to mam nadzieję, że tak dalej będzie, więcej już jest "wolności" to z dnia na dzień i samopoczucie lepsze...
Samo to, że człowiek nie czuje się już tak osaczony sporo daje...
28 maja 2020 09:37 | ID: 1464473
Ja już nie odczuwam żadnych przykrych skutków "pandemii". Nawet zasłanianie twarzy mnie już nie drażni, bo i tak już dwa tygodnie na ulicy nie zasłaniam. A jak wchodzę do sklepów czy do autobusu, to naciągam na twarz i nos bandamkę, którą mam na szyi.
28 maja 2020 14:29 | ID: 1464477
Mi się tęskni w końcu taki dłuższy spacer, ale jako że mam las niedaleko domu to zawsze próbuję wyskoczyć z córką chociaż na te 30 minut
Ja normalnie wychodzę na spacer. No bez przesady. Nie dajmy się zwariować... Na powietrze trzeba wychodzić...
Tu bym uważała aby sobie nie zaszkodzić. Nie ma nikogo w okol to i po co. Nie ma to wtedy sensu. Co innego w pomieszczeniach zamkniętych i skupiskach.
28 maja 2020 14:30 | ID: 1464478
Ogólnie widać już rozluźnienie w temacie. Chyba aż za bardzo bo przypadków nadal przybywa.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.