Tak rehabilitacja również jest refundowana. U nas od podłączenia procesora minęło kilka miesięcy więc tak naprawdę cały czas jeździmy z córcią na rehabilitacje.
Odzyskiwanie słuchu to nie jest proces, który trwa 1 dzień. Czasami potrzeba trochę więcej czasu. I owszem córka właściwie od razu słyszała z implantem, jednak były to dźwięki, których percepcję trzeba ćwiczyć, żeby ich jakość była jak najlepsza. A ta „jakość” w dużej mierze zależy od mózgu i od tego jak radzi on sobie z przetwarzaniem tego, co usłyszy. U każdego ten proces może trwać różnie. Zazwyczaj już po kilku miesiącach widać zadowalające efekty. Tak było u nas, ale mimo to nadal się rehabilitujemy. A odpowiadając na Twoje drugie pytanie, to według moich informacji implanty Cochlear wszczepia się szczególnie małym dzieciom ze względu na niewielki rozmiar elektrod. Co nie oznacza, że te implanty stosowane są wyłącznie u dzieci. Znam kilka dorosłych osób, które również je mają i są zadowolone.