Walczymy, głodujemy, zrzucamy zbędne kilogramy, maltretujemy to nasze kochane ciałko.. Trzeba mieć charakter aby się zaprzeć i schudnąć.. ale jak potem tą z trudem wymarzoną wagę utrzymać! Łatwo nie jest..A przecież tak ciągle nie da się być na diecie.. Widzę koleżanki jak pięknie pochudły, baa niebawem znowu to samo..
Macie na to jakiś sposób? By po wspaniałej diecie znowu nie przytyć?