Biała kobieta urodziła czarnoskóre dziecko
- Zarejestrowany: 06.11.2014, 17:56
- Posty: 3250
Amerykanka wytoczyła sprawę bankowi spermy, który pomylił się podczas zabiegu in vitro. W rezultacie kobieta zamiast spermy wybranego przez siebie niebieskookiego blondyna dostała nasienie czarnego dawcy. Podkreśla, że kocha swoją córeczkę, ale nie była gotowa na czarnoskóre dziecko.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Biała kobieta urodziła czarnoskóre dziecko – pomyłka banku spermy>>
Czy w tak ważnej kwestii jaką jest życie ludzkie błędy są dopuszczalne? Czy uważasz decyzję kobiety o skierowaniu sprawy do sądu za słuszną?
Słusznie, bo w takich przypadkach jak in-witro nie powinno być pomyłek Zdecydowanie jestem po jej stronie
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Błędy raczej są niedopuszczalne, zwłaszcza w kwestii człowieka.. ale tam pracują tylko ludzie.. każdy może się pomylić .. Choć to zapewne nie usprawiedliwia!
- Zarejestrowany: 06.07.2010, 14:49
- Posty: 2214
A u nas kiedyś kioskarka (były kiedyś kioski "RUCH" ) szpilką przekłuwała baloniki dla dorosłych , a następnie śmiała się do znajomych mówiąc : "to moja sprawka" , "tamto moja sprawka" .......ala to było kiedyś ! - dzisiaj taki numer by nie przeszedł
- Zarejestrowany: 18.10.2010, 21:35
- Posty: 143
Uważam że za bałagan ktoś powinien odpowiedzieć. Ale nie dziecko.
- Zarejestrowany: 06.11.2014, 17:56
- Posty: 3250
A u nas kiedyś kioskarka (były kiedyś kioski "RUCH" ) szpilką przekłuwała baloniki dla dorosłych , a następnie śmiała się do znajomych mówiąc : "to moja sprawka" , "tamto moja sprawka" .......ala to było kiedyś ! - dzisiaj taki numer by nie przeszedł
Też słyszałam kiedys taką historię, a może to było na filmie
- Zarejestrowany: 06.11.2014, 17:56
- Posty: 3250
Uważam że za bałagan ktoś powinien odpowiedzieć. Ale nie dziecko.
No właśnie, a przeważnie w takich trudnych sytuacjach zawsze najbardziej poszkodowane jest dziecko i to ono później odpowiada za błędy rodziców.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Kilka dni temu o tym czytałam... ktoś powinien za to odpowiedzieć...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Błędy się zdarzają, ale w takim wypadku nie powinny!
- Zarejestrowany: 18.10.2010, 21:35
- Posty: 143
Uważam że za bałagan ktoś powinien odpowiedzieć. Ale nie dziecko.
No właśnie, a przeważnie w takich trudnych sytuacjach zawsze najbardziej poszkodowane jest dziecko i to ono później odpowiada za błędy rodziców.
Wydaje mi się że matka raczej nie odda dziecka tylko rzetelnie martwi się o jego przyszłość. Jak każda mama wie co jest dobre dla jej dziecka. Wierzę że nie będzie jej łatwo. Na wiele spraw mie jesteśmy gotowi. Człowiek potrafi się dostosować do zmiany sytuacji. Trzeba tylko trzymać kciuki za rodziców i maluszka.
- Zarejestrowany: 06.11.2014, 17:56
- Posty: 3250
Uważam że za bałagan ktoś powinien odpowiedzieć. Ale nie dziecko.
No właśnie, a przeważnie w takich trudnych sytuacjach zawsze najbardziej poszkodowane jest dziecko i to ono później odpowiada za błędy rodziców.
Wydaje mi się że matka raczej nie odda dziecka tylko rzetelnie martwi się o jego przyszłość. Jak każda mama wie co jest dobre dla jej dziecka. Wierzę że nie będzie jej łatwo. Na wiele spraw mie jesteśmy gotowi. Człowiek potrafi się dostosować do zmiany sytuacji. Trzeba tylko trzymać kciuki za rodziców i maluszka.
Na pewno nie odda dziecka, bo podkreślała, że ją bardzo kocha. Chodzi jej tylko o odszkodowanie, bo przecież cała procedura in vitro jest bardzo kosztowna i to jest tworzenie nowego życia pod ścisłą kontrolą, więc nie powinno się dopuszczać do jakichkolwiek błędów.
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
kobieta ma rację!!! też bym pozwała taki bank spermy!!
- Zarejestrowany: 26.11.2009, 22:06
- Posty: 4674
Szkoda dziecka, bo dowie sie kiedys, że było błędem i pewnie stanie się to w wieku nastoletnim, bardzo nieodpowiednim.
Podałabym do sądu klinike in vitro, pewnie, chociażby po to, żeby miec pieniądze na czesne w szkole, w której nikt nie zwacałby uwagi na kolor skóry dziecka.
A dziecko kochałabym, bez wzgledu na kolor skóry, w końcu- rosłoby we mnie, skoro zdecydowałabym sie na in vitro z cudzych komórek, to byłaby to zgoda jak na adopcje, a tu dziecka równiez sie nie wybiera.
Suka u moich rodziców miała kiedys 10-ro szczeniąt. Sama była idealnie czarna, a szczeniaki były w trzech jednolitych kolorach: 7 czarnych, 2 kremowe i 1 biały. Żadnego nie odrzuciła, wszystkimi sie zajmowała.
Uczmy sie rodzicielstwa od pierwotnych instynktów zwierzat...
- Zarejestrowany: 17.02.2009, 17:36
- Posty: 1981
Gdyby zamiast szukać spermy po bankach kobitka poszukała sobie takiego niebieskookiego blondyna i poprosiła go o pomoc, myślę, że raczej by nie odmówił. I nie byłoby tematu...
- Zarejestrowany: 23.09.2015, 11:59
- Posty: 7
Dziecko na pewno będzie się czuło wpaniale jak dorośnie i się dowie, że mamusia żądała odszkodowania za to, że się urodziło...