Co sądzicie o chemicznych dodatkach do żywności? Czytacie etykiety produktów?
Zapraszam do przeczytania artykułu Chemiczne dodatki do żywności - lista najbardziej szkodliwych>>
i wypowiedzi na forum.
2 marca 2015 10:23 | ID: 1198977
Co sądzicie o chemicznych dodatkach do żywności? Czytacie etykiety produktów?
Zapraszam do przeczytania artykułu Chemiczne dodatki do żywności - lista najbardziej szkodliwych>>
i wypowiedzi na forum.
2 marca 2015 13:57 | ID: 1199098
Stanowczo za dużo tego wszystkiego jest.. potem tyle alergii na wszystko a młody organizm wchłania wszystko..
Robię domowe ciasta i wszelkie wypieki. Robimy również swoje wędliny. Wypiekam także chlebek domowy chociaż dzieciaki wolą ten ze sklepu ..
2 marca 2015 14:19 | ID: 1199124
Świetny artykuł, dobrze opracowany i bardzo przydatny. Brawo i prosimy o więcej.
2 marca 2015 14:26 | ID: 1199132
Ja bardzo zwracam uwagę na to co kupuję. U mnie w domu nikt nie znajdzie napojów gazowanych, chipsów, prażynek, cukierków itp. Również raczej nie kupuję nowalijek, bo one nafaszerowane są nawozami.
Robiąc zakupy wybieram sprawdzone marki, a nie jakieś tanie produkty niewiadomego pochodzenia. Szczególnie wzracam uwagę na wędlinę - zawsze wybieram tę bez konserwantów i choć nie wygląda tak różowo jak ta nafaszerowana środkami chemicznymi i jest dużo droższa, to jednak wolę kupić mniej czegoś zdrowego niż dużo "siajstwa" :)
2 marca 2015 16:06 | ID: 1199186
Świetny artykuł, dobrze opracowany i bardzo przydatny. Brawo i prosimy o więcej.
Dziękuję bardzo :) cieszę się, że artykuł jest przydatny i mnie też przeraża ilość chemicznych dodatków w żywności. Ja zawsze czytam etykiety i zwracam uwagę na te dodatki. Niektóre nazwy znam już na pamięć a do sprawdzania symboli literowo-cyfrowych używam aplikacji w telefonie. Zawsze tochę tej chemii się udaje uniknąć.
2 marca 2015 16:39 | ID: 1199205
.........U mnie w domu nikt nie znajdzie napojów gazowanych, chipsów, prażynek, cukierków itp. Również raczej nie kupuję nowalijek, bo one nafaszerowane są nawozami.
O ile z wodami "kolorowymi" częściowo się zgodzę (skład: woda + dwutlenek węgla + barwnik + cukier ) o tyle cipsy i prażynki chemi mają w sobie mało ...
Trochę poezji przeciwników chipsów i prażynek !!
Tłuszcz z oleju... w paczce chipsów stanowi od 25 do nawet 42% jej zawartości. Wartość kaloryczna do około 550 kcal/100 g. To podobno tyle co 1 kg jabłek lub 500 g filetów z kurczaka. Jak grzmią z mównic przeciwnicy chipsów aby spalić taką porcję kalorii potrzeba ok. 120 minut spaceru, 60 minut jazdy na rowerze lub 35 minut szybkiego biegu (dla osoby o wadze 75 kg). ...(nie piszą jednak jaki obszar ogrodu trzeba skopać łopatą czy ile cegieł przerzucić na budowie )
Sól ..że w małej paczce chipsów znajduje się dzienne zapotrzebowanie organizmu . Że : Chlorek sodu (sól) przyczynia się do podnoszenia ciśnienie krwi oraz do zatrzymywania wody w komórkach. A u osób z nadciśnieniem po zjedzeniu paczki chipsów mogą następować bóle głowy i nudności. ....( a tych co wychodzą z domu może potrącić samochód lub może im na głowę zlecieć dachówka )
Akrylamid ..związek organiczny używany powszechnie do produkcji farb, lakierów i kosmetyków. Powstaje także w wyniku smażenia produktów zawierających skrobię, ( a więc i "przysmażania - odgrzewania ziemniaków) . Zaliczany on jest do substancji, które prawdopodobnie mogą wywołać raka u ludzi. (tej "pierdoły" duże dawki akryloamidu może doprowadzić do uszkodzenia męskich gruczołów rozrodczych. takiego wpisu nie mogłem sobie darować ponieważ niczego jeszcze nie udowodniono i produkt jest w fazie badań ... Najśmieszniejsze jest to że produkt ten znajduje się w dymie wędzarni , a więc w wędlinach oraz rybach wędzonych..
Glutaminian sodu ..poprawia smak (E621). ...a tak naprawdę to tylko podsyca odczucie głodu (ale nie że szkodliwy)
Witaminy i sole mineralne ... i tutaj już nie czytamy o szkodliwości , ale o tym że temperatura jaka występuje poczas obróbki niszczy od 75 do 90% witamin .
No i na akończenie perełka:
chipsy nie są zdrowe nasz organizm czasem się ich domaga – duża zawartość tłuszczy i węglowodanów w produkcie jest postrzegana przez nasz mózg jako coś dobrego (odczuwamy to jako dobry smak). To dlatego tak lubimy frytki, czekoladę, bitą śmietanę czy smażone kotlety. Odczucie to nie jest przypadkowe – mózg pomaga nam wybrać wysokoenergetyczne produkty, by ułatwić nam przetrwanie (jest to atawizm zachowań). i to taki opis ma zniechęcić nas do spożywania takich produktów
No to może wygonimy wszystkich na łąke : zdrowa "trawka" - o kulfa! "trafka" jest zła...
2 marca 2015 17:27 | ID: 1199216
Również raczej nie kupuję nowalijek, bo one nafaszerowane są nawozami.
Robiąc zakupy wybieram sprawdzone marki, a nie jakieś tanie produkty niewiadomego pochodzenia. Szczególnie wzracam uwagę na wędlinę - zawsze wybieram tę bez konserwantów i choć nie wygląda tak różowo jak ta nafaszerowana środkami chemicznymi i jest dużo droższa, to jednak wolę kupić mniej czegoś zdrowego niż dużo "siajstwa" :)
Nie wszyscy produkują nowalijki "pędząc" je chemią. Wystarczy jesienią posiać sałatę, , rzodkiewkę marchew , i już w grudniu czy w styczniu i już w marcu mamy własne nowalijki . O szczypiorku nie wspomnę , Fasolka wysiana z początkiem lutego do gruntu i przykryta folią ( to nie musi być wysoki tunel wystarczy 40-50cm ) i z początkiem kwietnia mamy zbiory.
Moja dobra znajoma od kilku już lat ziemniaki sadzi jesienią a zbiera w koncu maja do końca czerwca wtedy cena jest najwyższa ..
O wędlinach już pisałem i nie chcę się powtarzać ( jednak nie odpuszczę : te wędliny ze sklepu tak naprawdę nie są wcale wędzone ale nasączone - czyli : malowane. Technicznie wygląda to tak że zamiast wędliny czy ryby wędzić w sposób tradycyjnie dymem powstającym w procesie powolnego spalania drewna , wrzucamy je do wanien wypełnionych roztworem "kompozytu" powstającego przy wypalaniu drewna do grila..
W wyniku tego zabiegu wyrób powleka się specjalną substancją nadającą pożądany kolor, do tego dodaje się też inną, imitującą zapach wędzonki, Tak spreparowany produkt jest dodatkowo "szprycowany wodą"
Składniki dymu to przede wszystkim: związki fenolowe (np. gwajakol, fenol, krezole, pirokatechol, ksylenol, naftol, tymol), kwasy organiczne (np. kwas octowy, kwas mrówkowy), związki karbonylowe (np. aldehyd mrówkowy, furfural, aceton, wanilina).
Ufff! Chyba teraz wszystko..
2 marca 2015 17:45 | ID: 1199219
Świetny artykuł, dobrze opracowany i bardzo przydatny. Brawo i prosimy o więcej.
Będzie więcej :) Obiecujemy! Zawsze też możecie napisać do nas i powiedzieć o czym chcecie poczytać. Jesteśmy otwarci na Wasze tematy :D
info@familie.pl
2 marca 2015 18:14 | ID: 1199256
.........U mnie w domu nikt nie znajdzie napojów gazowanych, chipsów, prażynek, cukierków itp. Również raczej nie kupuję nowalijek, bo one nafaszerowane są nawozami.
O ile z wodami "kolorowymi" częściowo się zgodzę (skład: woda + dwutlenek węgla + barwnik + cukier ) o tyle cipsy i prażynki chemi mają w sobie mało ...
Trochę poezji przeciwników chipsów i prażynek !!
Tłuszcz z oleju... w paczce chipsów stanowi od 25 do nawet 42% jej zawartości. Wartość kaloryczna do około 550 kcal/100 g. To podobno tyle co 1 kg jabłek lub 500 g filetów z kurczaka. Jak grzmią z mównic przeciwnicy chipsów aby spalić taką porcję kalorii potrzeba ok. 120 minut spaceru, 60 minut jazdy na rowerze lub 35 minut szybkiego biegu (dla osoby o wadze 75 kg). ...(nie piszą jednak jaki obszar ogrodu trzeba skopać łopatą czy ile cegieł przerzucić na budowie )
Sól ..że w małej paczce chipsów znajduje się dzienne zapotrzebowanie organizmu . Że : Chlorek sodu (sól) przyczynia się do podnoszenia ciśnienie krwi oraz do zatrzymywania wody w komórkach. A u osób z nadciśnieniem po zjedzeniu paczki chipsów mogą następować bóle głowy i nudności. ....( a tych co wychodzą z domu może potrącić samochód lub może im na głowę zlecieć dachówka )
Akrylamid ..związek organiczny używany powszechnie do produkcji farb, lakierów i kosmetyków. Powstaje także w wyniku smażenia produktów zawierających skrobię, ( a więc i "przysmażania - odgrzewania ziemniaków) . Zaliczany on jest do substancji, które prawdopodobnie mogą wywołać raka u ludzi. (tej "pierdoły" duże dawki akryloamidu może doprowadzić do uszkodzenia męskich gruczołów rozrodczych. takiego wpisu nie mogłem sobie darować ponieważ niczego jeszcze nie udowodniono i produkt jest w fazie badań ... Najśmieszniejsze jest to że produkt ten znajduje się w dymie wędzarni , a więc w wędlinach oraz rybach wędzonych..
Glutaminian sodu ..poprawia smak (E621). ...a tak naprawdę to tylko podsyca odczucie głodu (ale nie że szkodliwy)
Witaminy i sole mineralne ... i tutaj już nie czytamy o szkodliwości , ale o tym że temperatura jaka występuje poczas obróbki niszczy od 75 do 90% witamin .
No i na akończenie perełka:
chipsy nie są zdrowe nasz organizm czasem się ich domaga – duża zawartość tłuszczy i węglowodanów w produkcie jest postrzegana przez nasz mózg jako coś dobrego (odczuwamy to jako dobry smak). To dlatego tak lubimy frytki, czekoladę, bitą śmietanę czy smażone kotlety. Odczucie to nie jest przypadkowe – mózg pomaga nam wybrać wysokoenergetyczne produkty, by ułatwić nam przetrwanie (jest to atawizm zachowań). i to taki opis ma zniechęcić nas do spożywania takich produktów
No to może wygonimy wszystkich na łąke : zdrowa "trawka" - o kulfa! "trafka" jest zła...
Jeśli ktos lubi chipsy, prażynki itp. siajstwo to może je zjadać garściami - nikomu tego nie bronię. Mnie śmierdzą tłuszczem, mają okropny posmak, więc ich nie kupuję. Przy tym są wysokokaloryczne, a ich regularne spożywanie może mieć negatywne skutki zdrowotne. Acrylamid w nich obecny może przyczyniać się do powstawania nowotworów, zwłaszcza układu pokarmowego, również zwiększa ryzyko chorób układu krążenia i serca. Mają dużo soli, która zatrzymuje wodę w ogranizmie, a tego żaden organizm (sądzę, że również Twój) nie lubi... no chyba, że masz "wyjątkowy" organizm
2 marca 2015 18:25 | ID: 1199268
Również raczej nie kupuję nowalijek, bo one nafaszerowane są nawozami.
Robiąc zakupy wybieram sprawdzone marki, a nie jakieś tanie produkty niewiadomego pochodzenia. Szczególnie wzracam uwagę na wędlinę - zawsze wybieram tę bez konserwantów i choć nie wygląda tak różowo jak ta nafaszerowana środkami chemicznymi i jest dużo droższa, to jednak wolę kupić mniej czegoś zdrowego niż dużo "siajstwa" :)
Nie wszyscy produkują nowalijki "pędząc" je chemią. Wystarczy jesienią posiać sałatę, , rzodkiewkę marchew , i już w grudniu czy w styczniu i już w marcu mamy własne nowalijki . O szczypiorku nie wspomnę , Fasolka wysiana z początkiem lutego do gruntu i przykryta folią ( to nie musi być wysoki tunel wystarczy 40-50cm ) i z początkiem kwietnia mamy zbiory.
Moja dobra znajoma od kilku już lat ziemniaki sadzi jesienią a zbiera w koncu maja do końca czerwca wtedy cena jest najwyższa ..
O wędlinach już pisałem i nie chcę się powtarzać ( jednak nie odpuszczę : te wędliny ze sklepu tak naprawdę nie są wcale wędzone ale nasączone - czyli : malowane. Technicznie wygląda to tak że zamiast wędliny czy ryby wędzić w sposób tradycyjnie dymem powstającym w procesie powolnego spalania drewna , wrzucamy je do wanien wypełnionych roztworem "kompozytu" powstającego przy wypalaniu drewna do grila..
W wyniku tego zabiegu wyrób powleka się specjalną substancją nadającą pożądany kolor, do tego dodaje się też inną, imitującą zapach wędzonki, Tak spreparowany produkt jest dodatkowo "szprycowany wodą"
Składniki dymu to przede wszystkim: związki fenolowe (np. gwajakol, fenol, krezole, pirokatechol, ksylenol, naftol, tymol), kwasy organiczne (np. kwas octowy, kwas mrówkowy), związki karbonylowe (np. aldehyd mrówkowy, furfural, aceton, wanilina).
Ufff! Chyba teraz wszystko..
Ja pisałam (proszę uważnie czytać) o nowalijkach, które są na sklepowych półkach, a te są pędzone chemicznie - taki mamy klimat, że o tej porze roku, aby mieć piękne warzywa trzeba je faszerować.
Osobiście jestem zwolenniczką tzw. własnego warzywnego ogródka i warzywa uprawiam właśnie w przydomowym ogródku. Również ziemniaki - i to przez cały rok - mamy swoje, z własnej uprawy, do której nie stosujemy ani nawozów chemicznych, ani oprysków :)
Kto je ziemniaki kupowane w sklepie (współczuję serdecznie) - nie ma pojęcia, jak smakuje prawdziwy ziemniak! Jaką ma konsystencję i kolor!
"Tak spreparowany produkt jest dodatkowo "szprycowany wodą" - z tym też nie do końca się zgadzam, bo jeśli podczas krojenia szybka, aż się sypie, bo jest tak sucha, to chyba tej wody w sobie nie ma :) Zresztą jej kolor też jest taki jak szynki wiejskiej wyrabianej w domu. No i cena - jeśli szynka kosztuje ponad 40,00 zł za kilogram to z pewnością nie jest taka jak myślisz :)
Jeśli o mnie chodzi to wierz mi nie jeden raz robiliśmy w domu wyroby wędliniarskie, wędziliśmy je potem lub wkładaliśmy do słoików i jestem w stanie rozpoznać dobrą wędlinę od tej "faszerowanej"
3 marca 2015 13:02 | ID: 1199579
Jeśli ktos lubi chipsy, prażynki itp. siajstwo to może je zjadać garściami - nikomu tego nie bronię. Mnie śmierdzą tłuszczem, mają okropny posmak, więc ich nie kupuję. Przy tym są wysokokaloryczne, a ich regularne spożywanie może mieć negatywne skutki zdrowotne. .......... Mają dużo soli, która zatrzymuje wodę w ogranizmie, a tego żaden organizm (sądzę, że również Twój) nie lubi... no chyba, że masz "wyjątkowy" organizm
Toż ja wyrażnie też napisałem że szkodzą!...ale szkodzi też woda z kranu i wiele innych artykułów nie tylko spożywczych , oraz wędliny , które na chwilę obecną ( zresztą już od dawna) nie są wędzone w sposób naturalny jak ONEGDAJ BYWAŁO, ale "zanurzane" w specjalnych kadziach w opisanej "zawiesinie" gdzie tylko nabierają koloru i smaku wędzonego - chociaż wędzonką nie są
Te wyroby nawet nie wiedzą co to jest wędzarnia i jak wygląda .
Ja pisałam (proszę uważnie czytać) o nowalijkach, które są na sklepowych półkach, a te są pędzone chemicznie - taki mamy klimat, że o tej porze roku, aby mieć piękne warzywa trzeba je faszerować.
I tutaj się z tym twierdzeniem nie zgodzę. Uprawiałem nowalijki , brały je u mnie niektóre sklepy, Nie wszyscy producenci szprycują wszystko chemią. ( Ale o tym przecież piałem) Prowadziłem hodowlę "swojskich" kaczek ( nie takich rozłażących się w palcach , ale takich wypuszczonych lużno.( wiecie co ludzie mi powiedzieli: że w sklepie są tańsze - a kaczka to kaczka wszystkie są jednakowe...no to na drugi rok wysłałem wszystkich do sklepu)
"Tak spreparowany produkt jest dodatkowo "szprycowany wodą" - z tym też nie do końca się zgadzam, bo jeśli podczas krojenia szybka, aż się sypie, bo jest tak sucha, to chyba tej wody w sobie nie ma :) Zresztą jej kolor też jest taki jak szynki wiejskiej wyrabianej w domu. No i cena - jeśli szynka kosztuje ponad 40,00 zł za kilogram to z pewnością nie jest taka jak myślisz :)
Jeśli o mnie chodzi to wierz mi nie jeden raz robiliśmy w domu wyroby wędliniarskie, wędziliśmy je potem lub wkładaliśmy do słoików i jestem w stanie rozpoznać dobrą wędlinę od tej "faszerowanej"
Jednak jest szprycowany! ....I dodatkowo szynka czy inne rodzaje mięsa są "klejone" i "presowane pod ciśnieniem" (dlatego się kruszą ...kolor??- jak pisałem . Cena? - ona musi być taka ( policzcie wartość wyrobów w Euro-gotówce danego kraju i przeliczcie na złotówki)
Dobra! A nawet jeżeli wszystko jest jak poszesz to "wędzenie" nawet w tradycyjny sposób jest szkodliwe ....więc i tak wychodzi na moje !
3 marca 2015 13:07 | ID: 1199581
Ja bardzo zwracam uwagę na to co kupuję. U mnie w domu nikt nie znajdzie napojów gazowanych, chipsów, prażynek, cukierków itp. Również raczej nie kupuję nowalijek, bo one nafaszerowane są nawozami.
Robiąc zakupy wybieram sprawdzone marki, a nie jakieś tanie produkty niewiadomego pochodzenia. Szczególnie wzracam uwagę na wędlinę - zawsze wybieram tę bez konserwantów i choć nie wygląda tak różowo jak ta nafaszerowana środkami chemicznymi i jest dużo droższa, to jednak wolę kupić mniej czegoś zdrowego niż dużo "siajstwa" :)
Podobnie jest i u nas ale cukiereczki i czekolady gorzkie to są...
Też staram się kupować lepszej jakości produkty i droższe a mniej...
4 października 2021 11:41 | ID: 1470180
Również zauważyłem znaczny przyrost energii w ciągu dnia. Głównie po tym jak odstawiłem wszelkie cukry i słodycze. Lepiej i której śpię, żeby się w pełni wyspać. Również zacząłem ćwiczyć, kupiłem karnet u trenera personalnego w Piasecznie. Jestem ciekaw efektów, ale to dopiero za dwa, trzy tygodnie.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.