Ilu z nas przyzna się do przeklinania?
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
Niezręcznie sie tym chyba "chwalić", ale może ktoś się przyzna :)
A ilu z nas zdrabnia przekleństwa, ubarwia je troszkę, żeby przed samym sobią mieć wytłumaczenie, że to przecież nie jest brzydkie słowo?
A może Was zupełnie wulgaryzmy już nie rażą?
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
ja przeklinam,ale jak coś mnie zdenerwuje i za bardzo sie emocjonuje.przyznaje sie bo jakby nie patrzec to chyba nie ma takich świetosci co by w życiu nie przeklnęłaby?
Ja przeklinam- czasami nawet nie słyszę tego...
- Zarejestrowany: 10.05.2011, 18:06
- Posty: 1709
Jak się wścieknę idę do łazienki i tak przeklinam,że szewc by mi pozazdrościł
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Ja raczej nie i jak tylko słyszę przekleństwa to mnie aż trzęsie... jak ja tego nie lubię
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
Przeklinam na potęge.Jak jestem zła na coś na kogoś.Ale znam osoby które nie przeklinają-moja 1 z sióstr-nigdy nie słyszałam żeby przeklinała-kolega(dobrze zbudowany facet)przekleństwo nie przejdzie mu przez gardło.czasem śmiejemy się z tego że Taki chłop a cholera nie wypowie
ja przeklinam,ale jak coś mnie zdenerwuje i za bardzo sie emocjonuje.przyznaje sie bo jakby nie patrzec to chyba nie ma takich świetosci co by w życiu nie przeklnęłaby?
Są, mam takie w domu. Mama i starsza siostra.
Ale ja, jak mnie poniesie, to klnę okropnie. Dobrze, że sama sobie pod nosem. Kiedyś postanowiłam się oduczyć, ojej, ale było ciężko. Właśnie wtedy zaczęły mi sie cisnąć na usta, do głowy, rzucać w oczy napisy na murach i ławkach,do uszu przekleństwa ludzi w pobliżu. To było nie do wytrzymania, ale się oduczyłam. Potem jednak w życiu mi się coś zmieniło itd. , jakiś kryzys, było ciężko i wtedy wróciłam do papierosów i przeklinania. Zauważyłam też, że przy osobach, o których wiem, że nie klną, ja nie przeklinam, a przy takich, które robią to non stop samo mi się wyrywa, nawet nie wiem kiedy.
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
ja przeklinam,ale jak coś mnie zdenerwuje i za bardzo sie emocjonuje.przyznaje sie bo jakby nie patrzec to chyba nie ma takich świetosci co by w życiu nie przeklnęłaby?
Są, mam takie w domu. Mama i starsza siostra.
Ale ja, jak mnie poniesie, to klnę okropnie. Dobrze, że sama sobie pod nosem. Kiedyś postanowiłam się oduczyć, ojej, ale było ciężko. Właśnie wtedy zaczęły mi sie cisnąć na usta, do głowy, rzucać w oczy napisy na murach i ławkach,do uszu przekleństwa ludzi w pobliżu. To było nie do wytrzymania, ale się oduczyłam. Potem jednak w życiu mi się coś zmieniło itd. , jakiś kryzys, było ciężko i wtedy wróciłam do papierosów i przeklinania. Zauważyłam też, że przy osobach, o których wiem, że nie klną, ja nie przeklinam, a przy takich, które robią to non stop samo mi się wyrywa, nawet nie wiem kiedy.
Mam tak samo
- Zarejestrowany: 08.03.2011, 21:16
- Posty: 165
I ja tak mam. Jak ktoś nie klnie to ja też nie, ale wystarczy znaleźć się w towarzystwie osób, które ciągle przeklinają.
Pewnie ze sie zdarza. Jak jestem zła, zdenerwowana... To chyba normalne?
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
sporadycznie , ale staram się unikać brzydkich słów ...
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Bardzo rzadko. Ale sobie przeklnę. Ale co dziwnego, nigdy gdy się zdenerwuję. Ale potem jak już ochłonę i przetwarzam dane. I czasem wtrącę przerywnik w rozmowach z kumpelami które też stosują przerywniki czy też wzmacniacze emocji. Nigdy przekleństw nie kierowałam do osób a juz przenigdy do dzieci i wnuczek. Bo wiem jak to jest przykro!!!!
- Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
- Posty: 21500
Jak się wkurzę to nawet nad tym nie panuję
- Zarejestrowany: 03.11.2010, 19:55
- Posty: 4645
oj zdarza sie czasem
- Zarejestrowany: 17.01.2010, 18:30
- Posty: 3823
Zdarza mi się przeklnąć,ale tylko wtedy kiedy jestem bardzo zdenerwowana.
- Zarejestrowany: 30.10.2009, 09:30
- Posty: 706
Wyrywa się i to w miarę często. W stanie silnego wzburzenia poprostu muszę, i najczęściej bywa tak w pracy. Silnie staram się nie robić tego przy dzieciach, ale różnie z tym bywa.
Jak tak sobie zaklnę, jak na sercu lekko się robi
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
Ja raczej nie przeklinam:) Zdarza mi się w chwilach wielkiego wzburzenia ale naprawdę rzadko i jest to zwykle jedno przekleństwo:)
- Zarejestrowany: 05.10.2011, 17:00
- Posty: 241
Oj zdarza się zdarza, szczególnie jak jestem wściekła oj to wtedy przeklinam jak najęta ale tak na codzień staram się nie.
- Zarejestrowany: 16.01.2011, 15:14
- Posty: 11242
Przeklinam,ale tylko wtedy,gdy się strasznie wkurzę.Głupio mi potem,ale nie panuję nad tym.
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
Nie przeklinam wcale...