Facebook niezbędny do zycia? - Forum

SYN

MĄŻ

WODA

JEDZENIE

bez reszty dałabym radę żyć:-) Facebook mnie osobiście denerwuje.

Facebook czasem mi pomaga. Czasem przypomina o ważnych datach. Ale nie śmiałabym określic, że jest niezbędny do życia.

Mnie jest pottrzebne: jedzenie ( w tym słodycze;), picie, powietrze, światło, ludzie, ciepło, uczucie... ( kolejnośc przypadkowa)

internet przed lodówką? przerażające..

mnie bardziej przeraził internet przed czystą wodą do picia :)

U mnie napewno było by inaczej niż w ankiecie brytyjczyków.Część rzezcy wogóle by odpdła.

zdziwilibyście się jak zwyczajnie wygląda życie zwykłego brytyjczyka.... np. jak odprowadzam rano córke do przedszkola  na 9.00  to widze, ze sporo kobiet przyprowadza swoje dziecko bedac jeszcze w piżamie/ szlafroku pod szkołe tylko w normalnych butach ( moze czasami zarzuconym na plecy sweterkiem)- o 15.00 po dzieci te same kobiety przychodza juz normalnie ubrane  uczesane i z makijazem a rano to jakby z łózka tylko wstały

e tam, w Szkocji niektóre to nawet po dzieci po 15 przychodzą nadal w piżamach

moja lista RZECZY (bo z ludźmi zdecydowanie inaczej by wyglądała):

tlen

światło słoneczne

woda

jedzenie

dom (jako bezpieczne miejsce, schronienie)

toaleta

moje okulary - inaczej byłabym ślepa

herbata

czekolada

podstawowe środki do mycia (obsesja na punkcie czystych włosów)

Nie mam fb, wiec nie czuje, aby był niezbedny. :)

Ja także nie mam konta na FB:)

Fenomen facebooka widze dotarl tez do familie, co konkurs, to warunek aby polubic familke i organizatora na facebooku, ludzie czy bez tego juz nie mozna zyc?

Ja mam konto na fb. Wchodzę tam codziennie (lub prawie) z racji tego, że patrzę na rózne wydarzenia;))) Poza tym FB "wygryza" powoli NK. 

jeny..toaleta na tak odległym miejscu?????? zatkało mnie...

a no właśnie.....

moja lista:)

- powietrze

- słońce

- woda

- jedzenie

- dom

- ubranie 

- prysznic

- środki czystości

- pralka 

- kuchenka

Fb mam i wchodzę, ale nie jest to niezbędne;) 

Mi Facebook nie jest niezbędny do życia, ale jest to fajne miejsce, gdzie lubię zaglądać. Tak samo jak lubię Familie, lubię Facebooka:) We wszystkim jednak trzeba zachować rozsądne grnaice.

Granica jest najważniejsza..... tylko ze czasem powolutku sie przesuwa w jedna stronę.....

Fb to duże źródło informacji... i nie koniecznie o znajomych.... Gdyby Nie FB to nie utrzymywała bym kontaktu z niektórymi ludzmi....bo nie wiedziała bym gdzie mieszkają lub czy nawet żyja....

A co mi jest potrzebne do zycia?

rodzina

czysta woda

jedzenie

prad

łózko

pralka

buty

ubranie

częste wychodzenie na podwórko

pochwały...strasznie lubie byc chwalona :P

Z rzeczy niezbędnych (niemylić z osobami niezbędnymi) do życia to u mnie prym wiodą

Kuchenka, lodówka i pralka (dokładnie w tej kolejności) oraz przede wszystkim dom/mieszkanie bo bez tego nie widzę życia.

Następnie produkty spożywcze (koniecznie moje używki kawa herbata coca cola ;) i czekolada), środki czystości,

Okulary również są niezbędne do życia!

Potem jest samochód, komórka i laptop (bo dzięki nim mogę wszędzie czytać i słuchać muzyki a nie wyobrażam sobie, że nie mogłabym czytać książek i słuchać przyjemnych dla ucha melodii).

Dziewczyny nie gromcie tak fb - on jak wszystko stworzone przez człowieka ma swoje plusy i minusy (plus bo np mogę rozmawiać z moją przyjaciółką która mieszka w Gdyni a jest w ciąży i potrzebuje wsparcia, mogę dowiedzieć się co ciekawego odbędzie się w moim mieście itp. a minus bo wszędzie go pełno, przez reklamy, przez samego twórcę itp. o reklamach i grach na fb nie wspomnę bo to strasznie drażni).

Kiedyś i sława fb przeminie a nastanie coś innego (już istnieje Instagram czy jakoś tak który łączy i pinezkę i fejsa i twitera i coś tam jeszcze).

mam konto na facebooku i nie żałuję, ale niezbędny do zycia na pewno nie jest

Ale nie ma o co się denerwować - to każda osobista decyzja czy zakładasz czy nie i bez sensu jest kogoś zmuszać do zakładania konta jeśli tej osobie to do szczęścia nie potrzebne.

Nie ma sensu rozróżniać osób na lepszych i gorszych tylko ze względu na posiadanie konta na fb bo to już zakrawa na paranoję. Podobnie jak ktoś bez przerwy siedzi na jakimś portalu internetowym (w tym fb) i pisze namiętnie czego to nie jadł, czego to nie wypił, że był w toalecie, albo relacja krok po kroku przebiegu porodu.

Wszystkiego trzeba używać i do wszystkiego podchodzić z głową!