Mój mąż mnie zaskoczył dzisiaj. Pozytywnie. Sam bez nakazu zmienił pościel. Pierwszy raz odkąd jesteśmy małżeństwem.Czy czegoś chce?????
Czy Wasi mężowie, narzeczeni , chłopcy zaskoczyli Was podobną czynnością? Taką nie męską.
5 września 2011 20:42 | ID: 628475
Nigdy przenigdy a ja cały czas na to czekam..... Wtedy zdziwię się na pewno ale będę cieszyła się jak dziecko!
5 września 2011 20:43 | ID: 628477
Oj bym na palcach jednej reki policzyła ile razy mąż sam od siebie zobil coś nie męskiego.
5 września 2011 20:45 | ID: 628479
Mój raz mnie zadziwil jak byłam z małym w szpitalu, posprzątał całe mieszkanie,poprasował i umył okna normalnie jak wróciliśmy do domu to był dla mnie ogromny szok
5 września 2011 20:47 | ID: 628480
Do sprzatania i mycia okien to już się przyzwyczaiłam . I nie dziwi mnie to. Czasem tylko zaskakuje, bo zrobi to niespodziewanie.
5 września 2011 21:32 | ID: 628504
Bylabym bardzo podejrzliwa ....ale nic takiego mnie nie spotkalo
5 września 2011 21:44 | ID: 628512
Zaraz po ślubie jak dużo pracowałam a mąż mial pracę zmaianowa to on najczęściej pichcił i piekl ciasta ale sprzatanie ja zawsze. Ale dziś też byłam mile zaskoczona, bo poszłam pielić oczko wodne tzn usypane po bokach kamienie, strome i czasem nie bezpieczne wśród których rośnie jak szalone zielsko, zdziwiłam siie bo mąż w niedziele jak byłam w pracy to zrobił a rzadko mnie wyręcza bo jestem raczej twarda babą.
5 września 2011 22:11 | ID: 628528
Ja dzisiaj pojechałam z Szymkiem do mamy odebrać przesyłki (bo tam przychodzi moja poczta), mężowi się nie chciało jechać z nami. Przyjeżdżam po 3 h a tu mieszkanie poodkurzane, pościerane kurze i uprany fotel Czy czegoś chce? Nie wiem, pewnie mu się nudziło hihi.
6 września 2011 05:07 | ID: 628639
Tak tak, takie zachowanie zdecydowanie jak czegos chce;)
Ostatnio pieknie pozmywal, umył kuchnie, wzial 3 dni wolnego i okazało sie!
Ze jedzie na poligon, a nie wie jak powiedziec...
6 września 2011 06:50 | ID: 628677
Cent czasem robi mi takie niespodzianki:) Też zmieni pościel, okna umyje:) A raz nawet umył naczynia jak byliśmy z Michasiem u mojej siostry;)
I niczego nie chciał w zamian:)
6 września 2011 07:55 | ID: 628704
Rzeczywiście mąż mnie czasami zaskakuje jakimiś pracami domowymi wykonanymi bez mojego polecenia. Choć większość obowiązków domowych spoczywa na mnie, to jednak przestałam wciąż narzekać, a zaczęłam chwalić, że coś wykonał. Oczywiście, bez przesady. Nie tąbię,że np. stał sie cud, że coś zrobił, tylko doceniam. W ten sposób i ja czuję sie lepiej (nie narzekam, jestem mniej zmeczona) i on ma poczucie, że coś wykonał dla domu.
Wiecie co, właśnie czytam książkę "Drań na kanapie" (Daniel Jones). Nie, to żadna feministyczna ani poradnikowa pozycja. Jest to cykl historii, które przedstawiają sami mężczyźni. Taki męski punkt widzenia na kobiety i na realcje z nimi, realcje z dziećmi, pogląd na obowiązki domowe, itp. Te opowiadania wiele wyjaśniają w relacjach damsko-męskich. Naprawdę polecam.
Zaś dla panów polecam bliźniaczy utwór żony pana D. Jonesa - Cathi Hanauer "Jędza w domu".
6 września 2011 09:27 | ID: 628777
Mój już chyba niczym nie zaskoczy bo już wszystko umie i robi...
6 września 2011 09:30 | ID: 628784
Mój mąż ostatnio sam uprasował sobie koszulę:)
6 września 2011 12:58 | ID: 629056
Nie pamiętam...ale może kiedyś sie doczekam;)
6 września 2011 13:01 | ID: 629060
Mój mąż jak ma "natchnienie" potrfai umyć piekarnik, pozmywać naczynia, wyszorować płytki - właściwie wszystkie "babskie" czynności są w jego zasięgu! No nie widziałm jeszcze, żeby czyścił okno, ale myślę, że w obecnym stanie się i tego doczekam. :)
6 września 2011 19:31 | ID: 629355
Mój czasmi mnie zaskoczy miło. Myje naczynia, wiesza pranie, robi mi obiadki, kolacje. Teraz przyniósł mi kakao.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.