W związku z tym, że nasz ulubiony wątek do pogaduszek ma ponad 70 tysięcy postów i ponad 3500 stron otwieram jego drugą odsłonę. Może dzięki temu będzie lepiej działać.
To co tamtem zamykamy i przenosimy się do tego wątku?
30 listopada 2011 11:58 | ID: 693185
ZUS mnie dobił..znów listonosz kasy nie przywiózł - 2 grudnia mija miesiąc o złozenia zwolnienia! Dzwonię do nich ale mają zajęte ciągle! Żeby się człowiek o swoją kasę tak upominał!
30 listopada 2011 12:02 | ID: 693187
ZUS mnie dobił..znów listonosz kasy nie przywiózł - 2 grudnia mija miesiąc o złozenia zwolnienia! Dzwonię do nich ale mają zajęte ciągle! Żeby się człowiek o swoją kasę tak upominał!
Smutne, ale prawdziwe tak to już jest. Ale jakbyśmy my spóźnili się z opłatą składek to dopiero byłaby afera;(
30 listopada 2011 12:03 | ID: 693189
Mój men kończy dziś swoje ostatnie 20. lat:)
Świętowanie przełożyliśmy na jutro, bo to dzień Matki Boskiej Pieniężnej...
Więc ja dziś cały dzień tylko czekam na jutro...
czyli jest w wieku mojego? :) w marcu skończy 30...;)
Tak 29.11.1982:)
a mój marcowy z 1982 :)
No proszę:) Kurcze, jak ten czas leci! Na drugi rok 30.!
mój już całkiem niedługo,po nowym roku raz dwa zleci :)
Tak:) Mój się cieszy, ze przed 30. doczeka się drugiego potomka:)
no tak :) mój się doczekał ;)))
jak się czujecie? ;)
Monia, my się czujemy świetnie:) A dziś z 5 zroiła się 4 i do porodu 4 iesiace i 29 dni! Dżizas! :)))
30 listopada 2011 12:05 | ID: 693191
Ogarnęłam przetargi i resztę kartek. Teraz mam trochę czasu dla siebie więc spieszę czytać co u Was.
30 listopada 2011 12:08 | ID: 693193
Grzeję sobie pomidorową bo jakoś zgłodniałam :)
30 listopada 2011 12:14 | ID: 693199
Grzeję sobie pomidorową bo jakoś zgłodniałam :)
To taka jak ja, ale ja mam brak pomidorowej - idę obrać jabłko i wyciągnąć jogurt z lodówki.
30 listopada 2011 12:16 | ID: 693202
Myslę o naszej Sonii.Pisze na blogu o pożarze u siostry.Straszna wiadomość.
To bardzo smutne i przygnębiające. :((
oj, nie zazdroszczę ;(
30 listopada 2011 12:16 | ID: 693203
Grzeję sobie pomidorową bo jakoś zgłodniałam :)
To taka jak ja, ale ja mam brak pomidorowej - idę obrać jabłko i wyciągnąć jogurt z lodówki.
U nas dogotowuje się rosół.
30 listopada 2011 12:25 | ID: 693209
A ja już mam część notatek, opisąłam dwóch filozofów i dwóch mi jeszcze zostało...ciężka ta filozofia...dzis cały dzień pije rano herbata z cytryna, potem mieta, a teraz lecę zaparzyć herbate czerwoną.
30 listopada 2011 12:34 | ID: 693218
Zaraz mnie coś zje. Rozmawiał ze mną dzisiaj mój bezpośredni przełożony, że zaproponował Generalnemu premię roczną dla mnie. Rozmowa ze szczegółami. Nie nastawiałam się bo wiem, że na moim stanowisku premii raczej się nie przewiduje. Ale i tak fajnie, że ktoś myśli o mnie i docenia to co robię.
Przed chwilką zadzwonił Generalny, gdzie jest mój szef bo nie odbiera telefonów i wygadał mi się, że zmodyfkował propozycję na plus dla mnie i że czeka na odpowiedź mojego szefa. Oczywiście szczegółów nie chciał mi zdradzić. Szefa nie ma w biurze, a wszystko co bym chciała wiedzieć jest na Jego poczcie firmowej.
Kurczaczki - niech już wróci, bo oszaleję z niepewności.
30 listopada 2011 12:41 | ID: 693230
Zaraz mnie coś zje. Rozmawiał ze mną dzisiaj mój bezpośredni przełożony, że zaproponował Generalnemu premię roczną dla mnie. Rozmowa ze szczegółami. Nie nastawiałam się bo wiem, że na moim stanowisku premii raczej się nie przewiduje. Ale i tak fajnie, że ktoś myśli o mnie i docenia to co robię.
Przed chwilką zadzwonił Generalny, gdzie jest mój szef bo nie odbiera telefonów i wygadał mi się, że zmodyfkował propozycję na plus dla mnie i że czeka na odpowiedź mojego szefa. Oczywiście szczegółów nie chciał mi zdradzić. Szefa nie ma w biurze, a wszystko co bym chciała wiedzieć jest na Jego poczcie firmowej.
Kurczaczki - niech już wróci, bo oszaleję z niepewności.
Brawo:)))) Ja w tym roku premii nie mam:(((( I na Zus czekam tak się porobiło ;););)
Naprawdę gratuluję:) Oby była sowita!
30 listopada 2011 12:43 | ID: 693232
Zaraz mnie coś zje. Rozmawiał ze mną dzisiaj mój bezpośredni przełożony, że zaproponował Generalnemu premię roczną dla mnie. Rozmowa ze szczegółami. Nie nastawiałam się bo wiem, że na moim stanowisku premii raczej się nie przewiduje. Ale i tak fajnie, że ktoś myśli o mnie i docenia to co robię.
Przed chwilką zadzwonił Generalny, gdzie jest mój szef bo nie odbiera telefonów i wygadał mi się, że zmodyfkował propozycję na plus dla mnie i że czeka na odpowiedź mojego szefa. Oczywiście szczegółów nie chciał mi zdradzić. Szefa nie ma w biurze, a wszystko co bym chciała wiedzieć jest na Jego poczcie firmowej.
Kurczaczki - niech już wróci, bo oszaleję z niepewności.
Również gratuluję!!!
Mam nadzieję, że będziesz zadowolona;)
30 listopada 2011 12:44 | ID: 693237
Czekamy z Mariką na panią która ma przyjechać i pobrać miary na szelki rotacyjne.
Ciekawe kiedy przyjedzie
30 listopada 2011 12:45 | ID: 693239
Zobaczymy. Póki co nie nastawiam się na nic. Bo wiele mi w życiu obiecywano i nic z tego nie wychodziło. Niby obecna firma jest inna niż poprzednia, ale lepiej się miło zaskoczyć niż rozczarować.
A Iza z tym Twoim ZUSem to przesadzają.
30 listopada 2011 12:54 | ID: 693246
zasiedziałam się, zmykam na szczepienie
pa
30 listopada 2011 13:02 | ID: 693257
Iza a dlaczego Ty czekasz na pieniądze z ZUSu? Jak ja byłam na L4 w ciąży to płaciła mi firma a sama ściągała sobie kasę z ZUSu. Przelewy były od pracodawcy. Tak samo na macierzyńskim.
30 listopada 2011 13:03 | ID: 693258
Kicham i kicham mam już tego dość!
30 listopada 2011 13:04 | ID: 693259
Kicham i kicham mam już tego dość!
Na zdrowie!
30 listopada 2011 13:04 | ID: 693260
zasiedziałam się, zmykam na szczepienie
pa
pa:)
30 listopada 2011 13:09 | ID: 693264
oj jak dawno mnie tu nie było dziewczyny :)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.