Bezdzietni z wyboru
- Zarejestrowany: 18.03.2008, 12:54
- Posty: 490
Dla nas naturalne jest, że kiedyś pojawią się dzieci. Oboje tego chcemy. Nie umiałabym żyć dla samej siebie. Ale patrząc na to, jak potwornie zachowują się niektórzy w stosunku do swoich własnych dzieci, to może lepiej, że niektórzy świadomie podjemują decyzję, że nie są na siłach, nie chcą etc. Moja ciocia nie ma dzieci. Jej mąż zmarł prawie 10 lat temu i została sama. Znajomi, rodzina, ale wraca do pustego domu. W rodzinie męża jest małżeństwo, które nie ma dzieci, bo nie mogli mieć. Mają już po blisko 80 lat, a potrzebę opieki przelali na zwierzęta - efekt raczej nie najlepszy.
- Zarejestrowany: 11.06.2010, 16:03
- Posty: 8329
Znam takie jedno małżeństwo po 40-tce ,nie mają dzieci ,on nie chce ,ona bardzo chciała,ale chyba już się pogodziła z tym ,że nie będzie miała dzieci,ich decyzje,ich wybór,nic mi do tego,ja np.nie wyobrażam sobie życia bez dzieci.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Może czas do dojrzewania do myśli o dziecu mają dłuższy, albo po prostu nie wiedzą co tracą..bo nie doświadczyli..
Są ludzie, którzy świadomie wybierają bezdzietność i należy to uszanować.
- Zarejestrowany: 28.04.2011, 12:46
- Posty: 1137
Ale ona wcale pustki nie czuje, niczego jej nie brakuje. Ma pieniądze, stanowisko, przyjaciół...
To my z perspektywy matki patrzymy na to ,jak na dziwactwo, ale niektórzy tak wolą :)
A ja myślę, że my tak naprawdę nie możemy wiedzieć, co ona czuje. To, że stwarza pozory bycia szczęśliwą bez dzieci, nie oznacza, że taka jest...
Osobiście nie wyobrażam sobie życia bez dzieci. Ono tak szybko umyka... Gdybym nic po sobie na tym świecie nie zostawiła, to po co miałabym tu być te ileś tam lat?...
myslisz ze czlowiek tylko moze dzieci po sobie zostawic? smutne ;)
Ale ona wcale pustki nie czuje, niczego jej nie brakuje. Ma pieniądze, stanowisko, przyjaciół...
To my z perspektywy matki patrzymy na to ,jak na dziwactwo, ale niektórzy tak wolą :)
A ja myślę, że my tak naprawdę nie możemy wiedzieć, co ona czuje. To, że stwarza pozory bycia szczęśliwą bez dzieci, nie oznacza, że taka jest...
Osobiście nie wyobrażam sobie życia bez dzieci. Ono tak szybko umyka... Gdybym nic po sobie na tym świecie nie zostawiła, to po co miałabym tu być te ileś tam lat?...
myslisz ze czlowiek tylko moze dzieci po sobie zostawic? smutne ;)
Nie tylko, ale dla mnie to najważniejsze, co mogę dać światu. :) Ty możesz myśleć inaczej. Chętnie się dowiem, co dla Ciebie jest najważniejsze, co po sobie zostawisz :)
- Zarejestrowany: 28.04.2011, 12:46
- Posty: 1137
wiekszosc z was pisze bardzo egoistycznie ... rozwazacie starosc, choroby , powrot do pustego domu czyli wychodzi z was egoizm ;) chcecie chyba zapewnic sobie opieke na starosc (?) , nie potraficie zrozumiec ludzi o odmiennych pogladach na zycie.
Mam dziecko ktore jest dla mnie najwazniejsze na swiecie ale nie oznacza to ze nie potrafie sie wczuc w pozycje innych osob ktore dzieci miec nie chca.
Co po sobie zostawie...mam nadzieje ze nie tylko kupke popiolu i dziecko ale tez inne materialne i niematerialne "rzeczy" oprocz bycia matka jestem tez czlowiekiem ktory cos spoleczenstwu z siebie daje...
wiekszosc z was pisze bardzo egoistycznie ... rozwazacie starosc, choroby , powrot do pustego domu czyli wychodzi z was egoizm ;) chcecie chyba zapewnic sobie opieke na starosc (?) , nie potraficie zrozumiec ludzi o odmiennych pogladach na zycie.
Mam dziecko ktore jest dla mnie najwazniejsze na swiecie ale nie oznacza to ze nie potrafie sie wczuc w pozycje innych osob ktore dzieci miec nie chca.
Co po sobie zostawie...mam nadzieje ze nie tylko kupke popiolu i dziecko ale tez inne materialne i niematerialne "rzeczy" oprocz bycia matka jestem tez czlowiekiem ktory cos spoleczenstwu z siebie daje...
Jasne, że coś daje - jak każdy z nas, ale nie sądzę, by po 50 latach od mojej śmierci ktokolwiek pamiętał o tym, że byłam dobrą obywatelką. Gdybym wynalzła lek na raka czy odkryła nową planetę to może tak.
