Świat w ogniu?
Cięzko oglada się takie wiadomości :(
Wczoraj Tunezja dziś Egipt, wcześniej Grecja a przed Irlandia.
Protesty studentów w Londynie.
Co się dzieje - pytam?
Rozrywające imprezy w Rosji - w przykrym tego słowa znaczeniu :(
Wybory na Białorusi?
Walka o wpływy czyli polsko-polska :(
juz mówi sie o dyktaturze w Syrii ( a szkoda zwiedzałem ten kraj w szerz i wzdłuz )
świat staje na głowie?
w kosciele katolickim - zło pedofili itp.
jakie moralne prawa funduje nam świat?
kto tak na prawdę ma prawo zwracać nam uwagę?
chyba trzeba wstrząsu nie tylko w Polsce ale i na świecie?
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Oj chyba było lepiej.Teraz wszechobecna przemoc,znieczulica,brak szacunku do osób starszych.Myślę,że kiedyś ludzie żyli bardziej''stadnie''.
... i "otwarcie". Sąsiedzi się spotykali, razem imprezowali - a teraz jeden drugiego nie zna nie mówiąc już o wizytach...
Taaakie czasy...
Na świecie zawsze wrzało i pewnie wciąż wrzeć będzie... Dawniej było o tyle inaczej [nie piszę, że lepiej, bo trudno ocenić coś czego się nie przeżyło...], że przepływ informacji nie był tak szybki jak dziś... Obecnie po sekunadch od wydarzenia trąbi o nim cały glob... Myślę, że to też wpływa na nasze postrzeganie rzeczywistości jako bardzo zapalnej, gwałtownej i niepokojącej... Ale żeby być sprawiedliwym to trzeba zaznaczyć, że obecne konflikty jakby nie było są jednak lokalne... Czego nie można powiedzieć o obu minionych wojnach...
Pisząc czy też nadając taki tytuł wątkowi długo się zastanawiałem.
Przecież każda religia "miłuje pokój", jest serdeczna, przyjazna itp.
Wiadomo, że w Sudanie od wielu lat dochodziło do "morderstw" na tle religijnym północ bardziej muzumańska - południe chrześcijańskie. Może teraz zapanuje tam spokój i pokój ( chociaż nie za bardzo na to liczę, ponieważ południe ma ropę ale północ ma rurociąg )
W Tunezji czy też Egipcie - pogoń za pieniądzem, korupcja oraz polityczna nieudolność - doprowadzanie bliźnich do wegetacji - samemu pławiąc sie w luksusach itp.
Tego ludzie nie wybaczą.
Zamachy? - duzo już było pisane na ten temat, zarówno o przyczynach i związkach.
Chciałem zwrócić uwagę - że takie punkty zapalne mogą doprowadzić do kolejnego konfliktu miedzynarodowego, do kolejnych przemocą wywieranych tragedii.
Tu właśnie jest pytanie o MORALNOŚĆ tych wszystkich dycydentów.
Świat w ogniu? - tytuł wątku, moim zdaniem jak najbardziej trafiony - szczególnie, że jest to pytanie - nad którym warto się zastanowić wcześniej nim dosiegnie obywatela polskiego czy też Polską ziemię.
- Zarejestrowany: 01.03.2010, 13:39
- Posty: 841
Swiat w ogniu? Przesada. Swiat już od dawna- bo od 1945 roku- nie płonął. To co najwyżej małe ogniska- tragiczne dla tych, którzy są w orbicie ich ognia, ale jednak tylko małe zarzewia. I wcale mnie nie przeraża, że podpalą świat. Moim zdaniem ogólnoświatowy pokój w dłuższej perspektywie jest niezagrozony.
Wydaje mi się, że nie doceniamy, iz dane nam zyć - tu i teraz- w świecie bez wojny. Ze nigdy nie zakosztowaliśmy jej koszmaru. To nie było dane żadnemu z mych przodków. Ja nie musiałam, jak mój 16 letni Ojciec, iść do lasu z karabinem. Nie musiałam, jak Dziad zostawiać młodej zony i gonić bolszewika. Nie musiałam jak Pradziad iść do Powstania. Urodziłam się w wolnej Polsce i żyję tu bez wojny, bezpiecznie od niemal półwiecza. To wielkie szczęscie całych powojennych pokoleń.
Ten świat nie jest gorszy niż był. W ogólnym rozrachunku- mimo terroryzmu, politycznych wojen, przestępczości- jest lepszy, bezpieczniejszy, bardziej humanitarny.
„ ale w mych członkach dostrzegam inne prawo, toczące wojnę przeciwko prawu mego umysłu i prowadzące mnie jako jeńca prawa grzechu, które jest w mych członkach. ” (Rzymian 7:23 + kontekst)
Każdy z nas toczy wojnę, chociaż żyje w pokoju.
Oj chyba było lepiej.Teraz wszechobecna przemoc,znieczulica,brak szacunku do osób starszych.Myślę,że kiedyś ludzie żyli bardziej''stadnie''.
Zgadzam się.
To, ze ludzie oddalili się od siebie to bardzo poważna sprawa. Negatywna.
Ja również sie zgadzam.
Jesteśmy mniej związani ze soba, a to sprawia, ze dobro innych zaczyna nas coraz mniej obchodzić...
- Zarejestrowany: 10.12.2009, 22:12
- Posty: 1300
To, że świat staje w ogniu - zaczyna się od naszych domów, mieszkań i nienawiści między sąsiadami.
To, że świat staje w ogniu ...jest końcowym etapem. Zaczyna się od obojętności na to, co najbliżej nas.
Ilu ludzi jest dumnym z bycia Polakiem? Zna historię kraju? Popularne jest nazywanie się "obywatelem Europy", co w praktyce oznacza, jestem nikim i nic mnie nie obchodzi, poza mną.
Wychowywania patriotycznego nie ma wcale. Moralnego także - bo głosi się relatywizm moralny. Wina KK? Bardziej ludzi, których KK drażni.
Mogę żyć w wolnym kraju. Nigdy nie musiałam walczyć nie tylko o wolność słowa, ale o prawo do bycia człowiekiem - też nie. Nikt mnie nie pobił za praktyki religijne. Nie musiałam uciekać w nocy, nie głodowałam.
Nie mam gwarancji, co będzie za tydz., za miesiąc, za rok.
I ne chodzi tutaj o postawę lękową - raczej o świadomość wartości każdego dnia, który mamy. O brak obojętności na to, co jest za rogiem, za ścianą.
Czy potrzeba wstrząsu? Tak, ale w sercu. Każdego z nas. Nie w sercu "tych innych, obcych" - ale moim, bo jestem człowiekiem, jak oni. I też mogę ranić.
Czy więcej jest wojen, przelewu krwi? Jest lepszy przepływ informacji. I większa obojętność, w połączeniu z teoretycznym rozważaniem, jak do tego doszło, jak im pomóc, jak oni mogli. Dużo teorii.
Jest więcej - nienawiści wobec bliskich.
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
Ładnie napisałaś, Aniu. I dużo racji w tym.
To mamy chyba efekt DOMINA?
właśnie dołączyły inne państwa - o dziwo muzumańskie ( szanujace pokój ).
Libia ( Kadafi rządzi od blisko 40 lat), Bahrajn, Jemen - to panstwa na dziś.
Niespokojnie również w Iranie !
Kolejnymi w kolejce są Syria oraz Jordania.
Jestem ciekaw co na to Izrael?
wrogowie sami się wykończą.
To mamy chyba efekt DOMINA?
właśnie dołączyły inne państwa - o dziwo muzumańskie ( szanujace pokój ).
Libia ( Kadafi rządzi od blisko 40 lat), Bahrajn, Jemen - to panstwa na dziś.
Niespokojnie również w Iranie !
Kolejnymi w kolejce są Syria oraz Jordania.
Jestem ciekaw co na to Izrael?
wrogowie sami się wykończą.
Też przed chwilą słuchałam informacji...
Niestety czarne scenariusze sie sprawdzają i inne państwa biorą z Egiptu przykład...
tzn. byłem jak prorok?
Nie tylko Ty Mariuszu tak prorokowałeś - na całym świecie obawiano się przecież takiej sytuacji!
tzn. byłem jak prorok?
Nie tylko Ty Mariuszu tak prorokowałeś - na całym świecie obawiano się przecież takiej sytuacji!
oki - było nas wielu :) tylko ja ten wątek założyłem juz 26 stycznia :P, a inni po prostu "zmałpowali" :)))
tzn. byłem jak prorok?
Nie tylko Ty Mariuszu tak prorokowałeś - na całym świecie obawiano się przecież takiej sytuacji!
oki - było nas wielu :) tylko ja ten wątek założyłem juz 26 stycznia :P, a inni po prostu "zmałpowali" :)))
Ok - przyznaję - byłeś pierwszy!:)
Tylko szkoda, ze taka czarna przepowiednia sie sprawdziła...
mariusz, moze przewidź coś pozytywnego?:)
Oki w piatek będe miał wolny dzień od pracy :)))))
a poza tym wybieram się z dziećmi na mecz w sobotę.
Siatkówka hala urania Olsztyn godz. 17.00 mecz play off
AZS Olsztyn - Jastrzębski Węgiel.
wynik juz znam :)))
0:3 w ostateczności 1:3
Było 1:3
skąd ja to znam?
czemu nie obstawiłem wyniku u bookmachera?
lub w "milenium" albo "sts"
no nic szkoda.
a świat dalej płonie.
- Zarejestrowany: 08.02.2011, 18:52
- Posty: 683
A swoją drogą jakby u nas rządzący od 30 lat mieszkali w pałacach ze złotymi kiblami i klamkami, a ludność żyła - no nie oszukujmy się - w skrajnej biedzie to w końcu tez wybuchła by rewolta. Trudno się im dziwić, ale tez trudno się dziwić obawom reszty świata bo takie sytuacje zapalne nie prowadzą do niczego dobrego. Miejmy nadzieję, że rozsądek wygra z fanatyzmem, no nie każdy kraj muzułmański to kraj ekstremistów i terrorystów.
Tak?
a Białoruś?
a Korea Płn?
już to widzę - chociaż nie tak dawno czytałem o próbie "rewolucji jaśminowej" w Chinach? tj. dwa dni temu.
- Zarejestrowany: 08.02.2011, 18:52
- Posty: 683
a Białoruś?
a Korea Płn?
Myslę, że kwestia czasu...
- Zarejestrowany: 13.02.2011, 21:30
- Posty: 21
a egipt itp.podajrze typolis ogólnie spójrzmy na reakcje Ameryki, nie zrobi nic poprostu bo w jakimś sęsie jest winna tego burdelu.wiec lepiej jest jak jeden czlowiek zabije państwo niz inny wazny czlowiek zrobi z tym porzadek, a wszystko to chodzi o kase i rope. wystarczy jedno mocarstwo ktore powie dość tak głośno by go usłyszano,a nie tylko między krzeslami szeptazzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzc. jaka ta wojna zła