Bestialski rajd

Ogladałam - straszne - co to ludzie nie wymyślą...

Ludzie??? Ciężko nazwać kogoś takiego człowiekiem...

Kolejny uczynek za sprawą alkoholu i chorej ludzkiej wyobraźni...Proponowałabym w ramach kary zrobić to samo dla trójki panów na pewno by się ucieszyli.Szkoda tak pieknego psa.Jednak ludzka głupota przewyższa się nade wszystko!!!

Podobno to nie ich pierwszy superwyczyn. Podobno kiedyś nad potokiem przywiązali do drzewa bernardyna i rzucali w niego siekierami. Mają debile wyobraźnię, nie ma co...

Szkoda że głupota nie boli......

Gdyby bolała, to męcyliby się jak te psy!!!!

 Co za kretyni!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! szkoda, że ich nie mona przywiązać do drzewa i porZucać w nich siekierami!!!

http://www.petycje.pl/petycjePodglad.php?petycjeid=6148

   to na wszelki wypadek jakby nasze sądy znów miały zamiar wykpić się formułką: za mała szkodliwość czynu.

dzięki czoper kocham psy i takich skur... to bym... a sędzia który orzeka niska szkodliwość powinien się raz dostać w ręce takiego zwyrodnialca!

Nie ma za co, raz że to pies dwa że następnym razem może być to człowiek.

Ciekawe, czy wtedy  też byłaby mała szkodliwość czynu???

Dokładnie. Teraz katują psy, a jak im się psy znudzą??? Moze zakatują jakieś bezbronne dziecko?

to samo stwierdziłam do męża,że powinni postapić z nimi
w ten sam sposób,przywiązać za te puste,zakute łby i przeciągnąć jeszcze dodatkowo po drutach kolczastych 

Dziś Sąd skazał degeneratów za ten bestialski czyn. Dwóch z oprawców dostało 10 miesięcy, a kierowca dodatkowo 4 miesiące, za jazdę pod wpływem alkoholu.

Dwóch z mężczyzn przyznało się do winy i żałowali popełnionego czynu. Trzeci - właściciel psa twierdził, że nic nie pamięta, gdyż był pijany.

Wszyscy byli pod wpływem alkoholu. Wojciech B., właściciel psa, zaprzeczył przed sądem zeznaniom pozostałych oskarżonych, jakoby chciał pozbyć się zwierzęcia.

Tłumaczył, że zabrał psa ze schroniska i żałuje tego, co się stało. Wyjaśnił też, że w przeszłości leczył się z choroby alkoholowej. Pozostali mężczyźni przyznali się do bestialskiego mordu. Piotr K., który kierował autem, wyjaśnił, że nie chciał zabić psa. Zeznał, że chciał, aby zwierzę przebiegło się za samochodem. Oprócz kary 14 miesięcy więzienia sąd zabrał mu prawo jazdy na pięć lat.

Kolejny z oskarżonych - Krzysztof T. przyznał, że to on przywiązał zwierzę liną holowniczą w taki sposób, że pętla sama zaciskała się na szyi psa.

Bardzo dobrze, że ich spotkała taka kara! Choć wg mnie to i tak za mało!

O Matko!!!! Chyba lepiej nie znać szczegółów....

Moim zdanie, kara 14 msc więzienia, to za mało!!!

Według mnie to też śmiesznie mała kara. Podobno max mogli dostać po 2 lata. Ciekawe co musieliby temu psu zrobić jeszcze, żeby dostać maksymalny wymiar kary!!!

Dobrze ze w ogole zostali skazani! Moze to da do myslenia innym debilom pokroju tej trojki!

o wiele za łagodna kara!

Brak słów na takie sprawy.Ostatnio czytałam że jakiś "debil"podpalił kojec w którym był pies,nie miał jak się z niego wydostać  i doznał bardzo szerokiego i głębokiego poparzenia skóry.!

Za mała kara.Za j..a do linki holowniczej i po drogach warmi i mazur przewieźć.