decyzja o... życiu - Forum

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

12 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 2920

usunięty użytkownik

2009-06-03 17:01:34

3 czerwca 2009 17:01 | ID: 27697

http://zdrowie.onet.pl/1557900,2039,,,,wola_usunac_zdrowe_piersi_niz_ryzykowac_raka,profilaktyka.htmlczy umiałybyście podjąć taką decyzję? Wiem, to trudne pytanie ale każda z nas aktualnie może poznać procent ryzyka dot. zachorowania- są dostępne badania. Jakie macie odczucia?

1
Bulinka

Zarejestrowany: 18-02-2009 22:24 . Posty: 2779

2009-06-03 19:10:08

3 czerwca 2009 19:10 | ID: 27724

Usunełabym gdyby to miało pomóc mi przeżyć.Każda znaz może być postawiona przed takim wyborem.Nie wyobrażam sobie tego..
2
usunięty użytkownik

2009-06-03 19:33:32

3 czerwca 2009 19:33 | ID: 27726

jeżeli taka by była decyzja lekarzy to nie wahałabym się ani minuty... moim bliskim na pewno by to nie przeszkadzało. wydaje mi się, że dla mnie to też nie byłby powód jakichś kompleksów. ale robić taką rzecz na wszelki wypadek... bo się jest obciążonym genetycznie? to trochę chore... moje wszystkie ciocie miały raka piersi, jedna zmarła na raka macicy... może jestem i obciążona i prawdopodobieństwo wystąpienia tej choroby jest u mnie większe ale przecież nie 100%-towe. równie dobrze mogę nigdy nie zachorować albo zwalczyć ją w poczatkowym stadium. najważniejsze to profilaktyka, badanie piersi i regularna cytologia.
i wiem, że mogę, wiem że mogę, choć mam pod skórą coś jakby strach...
3
elap83

Zarejestrowany: 16-02-2009 10:27 . Posty: 273

2009-06-03 21:38:14

3 czerwca 2009 21:38 | ID: 27765

Moja Mama zmarła na raka jej tata i mamy brat ma raka oczywiści badam się, ale w życiu bym teraz nie usunął różnych kobiecych narządów zapobiegawczo …
4
usunięty użytkownik

2009-06-03 21:51:52

3 czerwca 2009 21:51 | ID: 27770

moje ciocie (siostry babci) też zmarły na raka więc genetycznie mam jakieś obciążenie ale nie wyobrażam sobie żebym coś sobie usuwała tylko na wszelki wypadek co innego jakby była taka koniecznść życie jest ważniejsze!
5
kaskur

Zarejestrowany: 26-01-2009 09:54 . Posty: 6450

2009-06-03 23:07:08

3 czerwca 2009 23:07 | ID: 27791

ja bym się bardzo mocno zastanowiła ...
6
usunięty użytkownik

2009-06-03 23:27:24

3 czerwca 2009 23:27 | ID: 27794

Mama Tymka ma rację, regularne badania przede wszystkim. Przecież jeśli zareaguje się w porę to można wygrać walkę z rakiem.
7
miss

Zarejestrowany: 25-03-2008 15:23 . Posty: 1459

2009-06-04 11:11:56

4 czerwca 2009 11:11 | ID: 27837

ja posluchalabym zdania lekarza bo on powinien wiedziec najlepiej co zrobic.
8
usunięty użytkownik

2009-06-04 11:20:32

4 czerwca 2009 11:20 | ID: 27838

według mnie to taka decyzja..."awansem". Nigdzie jednak nie daje gwarancji , że rak zaatakuje właśnie w TYM a nie innym miejscu. Cały czas nie ma więc pewności i ...spokoju. Badania profilaktyczne , systematyczne i dobry, odpowiedzialny, kompetentny lekarz - to w głównej mierze decyduje o naszym zdrowiu.
9
usunięty użytkownik

2009-06-04 13:00:28

4 czerwca 2009 13:00 | ID: 27875

Nie ma co się śpieszyć, wystarczy często się badać. Rak się "wykluwa" przez parę lat, więc coroczne badanie profilaktyczne w 100% daje gwarancję wykrycia w tak wczesnej fazie, że wyleczalność jest prawie gwarantowana. Moja mama wykryła wcześnie raka piersi i mimo konieczności amputacji, udało się jej wyleczyć, chociaż jest już jednak słusznego już wieku.
10
usunięty użytkownik

2009-06-04 23:12:32

4 czerwca 2009 23:12 | ID: 28083

Zgadzam się z Wami - profilaktyka przede wszystkim. Ale czytaliście kiedyś statystyki takich badań profilaktycznych w Polsce i na świecie? Wykrywalność raka na Zachodzie w 80 proc. dotyczy pierwszego stadium. W Polsce wciąż najczęściej raka wykrywa się, gdy nie ma już szansy na wyleczenie. Znajoma (lat 45) umówiła się w ubiegłym roku na profilaktyczne badanie USG jamy brzusznej. Lekarz był autentycznie zdziwiony, gdy powiedziała że nic jej nie dolega i chciała się tylko przebadać. Widać, że ludzie mają większą świadomość dotyczącą swojego zdrowia niż dajmy na to 10 lat temu, ale jeszcze długa droga przed nami...
11
usunięty użytkownik

2009-06-04 23:18:51

4 czerwca 2009 23:18 | ID: 28089

to chyba przez to że na badania trzeba baardzo długo czekać a lekarze perwszego kontaktu też nie bardzo chcą wydawać takie skierowania jeśli pacjentowi nic nie dolega! zresztą prawdę mówiąc kto pamięta (i ma czas stać w kolejkach) o badaniach jeśli nic mu nie dolega!
12
usunięty użytkownik

2009-06-05 08:38:36

5 czerwca 2009 08:38 | ID: 28145

dostępność badań profilaktycznych to jedna sprawa - ale regularne odwiedzanie lakarza przez kobiety to druga. znałam w swoim życiu kobietę, która od urodzenia dziecka przez 12 lat nie była u ginekologa (nawet na kontrolę po połogu nie poszła). już jej nie ma. druga wyczuła guz w piersi i stwierdziła, że nie pójdzie do lekarza bo może się okazać że to rak. tak jakby brak diagnozy chronił nas przed chorobą. i też jej już nie ma... ja chodzę co pół roku. mąż dobrze pamięta kiedy powinnam pójść i pilnuje... oj dostało by mi się gdybym coś chciała odwlec. zresztą nie taki diabeł straszny
i wiem, że mogę, wiem że mogę, choć mam pod skórą coś jakby strach...

Mój adres e-mail
Hasło
Zapamiętaj mnie	Zaznacz jeśli chcesz logować się automatycznie

decyzja o... życiu - Forum

Wątek: decyzja o... życiu