Poprzedni wątek nam już strajkował, więc zapraszam tutaj;)
Poplotkujmy sobie;)
11 sierpnia 2015 13:51 | ID: 1239553
Mąż z Oliwką i Ziemkiem poszedł na spacerek i do księgarni kupić jemu książeczkę a jej karty do jej kolekcji... Ja gotuję rosołek ... Ufff dzisiaj kolejny uuupalny dzionek...
WITAJCIE !!!
I u mnie będzie dzisiaj jakaś zupka, ale.. nie wiem jaka. Zastanawiam się nad pomidorową i grzybową ;)
No to dobrza i ja zupe zrobię.. na rosołku.. hihi
11 sierpnia 2015 13:56 | ID: 1239554
Dzisiaj dzień najlepszy na zupy, szybko i się męczyć nie trzeba :D
11 sierpnia 2015 14:08 | ID: 1239558
A ja gniję w robocie gorąco strasznie, a u mnie okna nie otwierane.
11 sierpnia 2015 14:20 | ID: 1239559
A ja gniję w robocie gorąco strasznie, a u mnie okna nie otwierane.
Ja mam od rana balkon otwarty. Mamy to szczęście, że w domku chłodno jest.
11 sierpnia 2015 18:25 | ID: 1239602
Gardło cos zaczęło mnie boleć.. ;/ Chyba lecę po loda do lodówki :)
Czekam na Na wspólnej i chwilę pisałam z mężem. Fajnie się ochłodziło teraz.
11 sierpnia 2015 19:49 | ID: 1239620
Gardło cos zaczęło mnie boleć.. ;/ Chyba lecę po loda do lodówki :)
Czekam na Na wspólnej i chwilę pisałam z mężem. Fajnie się ochłodziło teraz.
U nas masakrycznie duuuszno i gorąco... Wiatrak obok mnie chodzi...
11 sierpnia 2015 20:00 | ID: 1239623
Wnusio dzisiaj padł już kilka minutek po godz.19 tylko zaczął bajeczki oglądać... W dzień nie spał i długo był na świeżym powietrzu, najpierw na spacerze a potem około 3 godz. nad jeziorem z Oliwką i dziadziusiem... Tam hasał do woli i pływał sobie na małym pontoniku ... Myłam go na "śpiocha"... he he he...
11 sierpnia 2015 20:00 | ID: 1239624
Jak się nie ochłodzi to ja chyba się rozkładem,w pracy nie idzie pracować a trzeba,istny koszmar, w nocy spać nie można, a robactwie wszelkim nie wspomnę, kiedy ten koszmar się skończy :(
11 sierpnia 2015 20:41 | ID: 1239627
Raniutko byłam na działce aby podlać . No i przyniosłam ogórki. Ciut za duże na słoiki, więc je zakisiłam w słoju. Skończyłam dżem z cukinii. A teraz gotuje się łagodny ketchup.
11 sierpnia 2015 21:01 | ID: 1239629
Jak się nie ochłodzi to ja chyba się rozkładem,w pracy nie idzie pracować a trzeba,istny koszmar, w nocy spać nie można, a robactwie wszelkim nie wspomnę, kiedy ten koszmar się skończy :(
Miało być rozpuszcze a nie rozkładem ech uroki pisania z telefonu
11 sierpnia 2015 23:01 | ID: 1239644
Wiatrak w oknie postawiłam i miły chłodek "ciągnie" do domu..
12 sierpnia 2015 08:46 | ID: 1239662
Witajcie. U mnie dziś sporo się dzieje...Do tego upał od rana, oszaleć można.,..
12 sierpnia 2015 11:08 | ID: 1239693
Mąż poszedł z Oliwką i Ziemusiem na spacer , mają zajść do Biedronki i sklepu z zabawkami kupić dla niego mały pontonik do pływania, taki z rączkami...
Ja w taką pogodę siedzę w mieszkaniu przy wentylatorze...
12 sierpnia 2015 11:10 | ID: 1239694
A ja gniję w robocie gorąco strasznie, a u mnie okna nie otwierane.
Ja mam od rana balkon otwarty. Mamy to szczęście, że w domku chłodno jest.
HEJ JUSTYŚ !!! I u nas od rana balkon otwarty a potem zamykamy jak już słońce jest z tej strony...
12 sierpnia 2015 11:12 | ID: 1239696
Witajcie. U mnie dziś sporo się dzieje...Do tego upał od rana, oszaleć można.,..
WITAJ !!! W taki upał to nic się nie chce robić...
12 sierpnia 2015 13:24 | ID: 1239712
Cześć Wam
Ja właśnie wróciłam od rodziców. Upał wszędzie, ale w mieście jednak bardziej męczy, bo na wsi można w każdej chwili wyjść na podwórko lub tak jak u mnie iść nad rzekę, a tu tylko żar od aswaltu i betonu chyba pójdę do parku albo nad Wisłę, bo nawet komputer się przegrzewa, masakra...
12 sierpnia 2015 14:10 | ID: 1239723
Moi pojechali nad jezioro, ja w zaciszu domowym, przy wiatraku zaglądam na Familkę... Z rana pranko zrobiłam, rosołek był z wczoraj to zjedliśmy... potem zrobię drugie danie by już było jak wrócą z nad wody...
12 sierpnia 2015 14:12 | ID: 1239724
Cześć Wam
Ja właśnie wróciłam od rodziców. Upał wszędzie, ale w mieście jednak bardziej męczy, bo na wsi można w każdej chwili wyjść na podwórko lub tak jak u mnie iść nad rzekę, a tu tylko żar od aswaltu i betonu chyba pójdę do parku albo nad Wisłę, bo nawet komputer się przegrzewa, masakra...
CZEŚĆ... o tak w mieście gorzej odczuwa się te upały...
12 sierpnia 2015 15:34 | ID: 1239737
CZEŚĆ... o tak w mieście gorzej odczuwa się te upały...
Już trudno wytrzymać. Nie wiecie do kiedy mają być takie piekielne temperatury??? :(
12 sierpnia 2015 15:59 | ID: 1239739
CZEŚĆ... o tak w mieście gorzej odczuwa się te upały...
Już trudno wytrzymać. Nie wiecie do kiedy mają być takie piekielne temperatury??? :(
Koło 20 sierpnia ma ciut zelżeć..
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.