Zapraszam na pogaduszki do nowej części naszego wątku:)
22 listopada 2014 09:43 | ID: 1165604
Masz rację Alinko!!! Dla mnie też takie postępowanie jest straszne. Ale kiedyś mi koleżanka (prawniczka zresztą ) powiedziala, że po śmierci najbliższych widać całe bagno życia rodzinnego. Ona miała do czynienia ze sprawami spadkowymi. W przypadku rodziny mojego męża, to to spotkanie, które ja zorganizowałam było ostatnim spotkaniem całej jego rodziny . A minęło już prawie 17 lat. I wszelkie próby spotkań zainicjowane przez nas nie wychodziły. Więc już odpuściliśmy sobie. Nawet na msze nie przychodzą bo mają ważniejsze sprawy. Ale to ich życie, ich rodzice i mnie już nic do tego .
22 listopada 2014 09:47 | ID: 1165605
Masz rację Alinko!!! Dla mnie też takie postępowanie jest straszne. Ale kiedyś mi koleżanka (prawniczka zresztą ) powiedziala, że po śmierci najbliższych widać całe bagno życia rodzinnego. Ona miała do czynienia ze sprawami spadkowymi. W przypadku rodziny mojego męża, to to spotkanie, które ja zorganizowałam było ostatnim spotkaniem całej jego rodziny . A minęło już prawie 17 lat. I wszelkie próby spotkań zainicjowane przez nas nie wychodziły. Więc już odpuściliśmy sobie. Nawet na msze nie przychodzą bo mają ważniejsze sprawy. Ale to ich życie, ich rodzice i mnie już nic do tego .
Z tym bagnem całkowicie się zgadzam . a tak na prawdę na jednej z sióstr mojego męża zawiodłam się bardzo , nie spodziewałam się po niej takiego postępowania .
22 listopada 2014 09:50 | ID: 1165607
Alinko, życie jeszcze nie jedną niespodziankę ze strony tej rodziny Ci przyniesie. Coś wiem na ten temat. Moja teściowa zawsze mówiła, że "synowa to nie rodzina" . Jakie to okazało się prawdziwe!!!
22 listopada 2014 09:53 | ID: 1165608
Alinko, życie jeszcze nie jedną niespodziankę ze strony tej rodziny Ci przyniesie. Coś wiem na ten temat. Moja teściowa zawsze mówiła, że "synowa to nie rodzina" . Jakie to okazało się prawdziwe!!!
Wolę na razie nie myśleć o tych niespodziankach . Denerwuję się , bo mąż nie dzwoni , a wyjechał o 5 rano .
22 listopada 2014 10:18 | ID: 1165611
Grażynko !!! Po co czekać na przypadki? Przecież to Ty decydujesz kogo i kiedy chcesz spotkać.
Na pewno ale czasami niestety nie może tak być jakby się chciało...
22 listopada 2014 10:20 | ID: 1165612
Grażynko a nie mogłabyś przypadkiem odwiedzić córki i wnuczki. a potem przypadkiem wpasć do Aury?
Właśnie o takie przypadki mnie chodzi...
22 listopada 2014 10:24 | ID: 1165613
Masz rację Alinko!!! Dla mnie też takie postępowanie jest straszne. Ale kiedyś mi koleżanka (prawniczka zresztą ) powiedziala, że po śmierci najbliższych widać całe bagno życia rodzinnego. Ona miała do czynienia ze sprawami spadkowymi. W przypadku rodziny mojego męża, to to spotkanie, które ja zorganizowałam było ostatnim spotkaniem całej jego rodziny . A minęło już prawie 17 lat. I wszelkie próby spotkań zainicjowane przez nas nie wychodziły. Więc już odpuściliśmy sobie. Nawet na msze nie przychodzą bo mają ważniejsze sprawy. Ale to ich życie, ich rodzice i mnie już nic do tego .
Z tym bagnem całkowicie się zgadzam . a tak na prawdę na jednej z sióstr mojego męża zawiodłam się bardzo , nie spodziewałam się po niej takiego postępowania .
To prawda - takie sytuacje i ja znam... przykre jest to ale się zdarzają...
22 listopada 2014 10:24 | ID: 1165614
22 listopada 2014 10:26 | ID: 1165615
WITAJ i u nas też...
22 listopada 2014 10:27 | ID: 1165616
Mąż dzisiaj i jutro pracuje za kolegę... Wpadł na chwilę do domu i ponownie pojechał... Ja pranie wstawiłam...
22 listopada 2014 10:36 | ID: 1165620
Mam w domu nieład i nie mam siły wziąć się za coś Jeszcze słońce zaświeciło i widaĆ KAŻDY PYŁEK zASŁONIE ZASŁONKI , BO NIE MOGĘ PATRZEĆ
22 listopada 2014 10:37 | ID: 1165622
Mam w domu nieład i nie mam siły wziąć się za coś Jeszcze słońce zaświeciło i widaĆ KAŻDY PYŁEK zASŁONIE ZASŁONKI , BO NIE MOGĘ PATRZEĆ
BASIU najważniejsze zdrowie...
22 listopada 2014 21:57 | ID: 1165704
cały dzięń bieganiny, zrobiła tort orzechowo, kakowo-czekoladowy posypany migdałami, oraz casto biszkoptowe z masa owocami i galaretką, z tata galarete drobiowa, zupe wegierską. rano będe robiła sałatkę grecka. Dopiero teraz sobie siadłam:)
22 listopada 2014 22:15 | ID: 1165711
Lecę spać, bo padam na pyszczek dziś..
23 listopada 2014 03:56 | ID: 1165734
Wy śpicie a ja buszuję tu...
23 listopada 2014 05:15 | ID: 1165737
Wy śpicie a ja buszuję tu...
Niestety nie spałam , ale liczyłam na to , że zasnę - nie udało się .
23 listopada 2014 06:38 | ID: 1165740
23 listopada 2014 07:40 | ID: 1165745
hello porannie,
leżę sobie i klikam. dzieci bajkę oglądają a mąż w pracy.
23 listopada 2014 07:42 | ID: 1165750
Witam i ja...Dziś mam zebranie w kościele odnośnie komunii...
23 listopada 2014 09:06 | ID: 1165764
Nie spałam dzisiaj do 3 Jestem strasznie wściekła Ostatnio przydaża mi się coraz częściej nie zasypiać
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.