Dziewczyny! Ostatnio nauczyłam się robić zielone pesto ze świeżej bazylii. Smak jest nie do porównania z tym ze słoiczka. Standardowo używam go do makaronu (spagetti albo penne super:)) lub do przekąsek - smaruje nim plasterki wędlin czy żółtego sera (wędzony radamer z serenady mój typ nr 1:)) ale może macie jeszcze jakieś fajne przepisy, w których można wykorzystać to zielone cudo?:)