Czy żyjecie przeszłością? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Czy żyjecie przeszłością?

24odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 6571
Avatar użytkownika castilla
castillaPoziom:
  • Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
  • Posty: 1492
  • Zgłoś naruszenie zasad
11 lutego 2011 06:34 | ID: 413803

Podobny wątek poruszyłam na blogu, bo tak ostatnio przyszła mi do głowy taka myśl...

Dawno już o tym nie myślałam, w szybkim tempie życia przy małym dziecku, nie miałam zbyt dużo czasu na refleksję. Ale kiedyś zastanawiałam się nad tym często. Byłam również tzw. "pamięcią rodzinną", pamiętając datę urodzin osób z kilku pokoleń, ich wcześniejsze losy, także z czasow gdy mnie jeszcze nie było na świecie. To moje zainteresowanie historią...
Ale to nagle się skończyło, może po urodzeniu dziecka, a może...z zupełnie innego powodu?

A jak to jest u Was?

Użytkownik usunięty
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    11 lutego 2011 06:41 | ID: 413808

    Mam podobnie, choć trafiają mi się już obecnie etapy dłuższego "powrotu" do starego modelu, czyli sięgania do przeszłości... Gdy dziewczyny były małe zupełnie porzuciłam to poletko historyczno-genealogiczne... Po prostu priorytetem stało się tu i teraz... Dzieci zdeterminowały moją teraźniejszość... Dziś są coraz starsze więc moja uawga znów w większym stopniu może się dzielić między nie a pasje i zainteresowania... No i mój postępujący wiek :) też skałnia do refleksji nad minionym.. :))))

    Ostatnio edytowany: 11.02.2011, 06:41, przez: jagienka
    Użytkownik usunięty
      2
      • Zgłoś naruszenie zasad
      11 lutego 2011 06:52 | ID: 413823

      Pamietam o tym co było... ale staram się żyć tym co jest i co będzie. Hasło "żyć przeszłością" jest dla mnie w pewnym stopniu zamykaniem się w sobie.

      Avatar użytkownika sysia12
      sysia12Poziom:
      • Zarejestrowany: 10.05.2010, 12:32
      • Posty: 4439
      3
      • Zgłoś naruszenie zasad
      11 lutego 2011 06:56 | ID: 413825

      wole żyć tym co jest teraz a nie tym co było kiedyś po co wracać  między innymi do przykrych wspomnień

      Avatar użytkownika castilla
      castillaPoziom:
      • Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
      • Posty: 1492
      4
      • Zgłoś naruszenie zasad
      11 lutego 2011 06:59 | ID: 413830

      ale jeśli się wraca do miłych..?

      Użytkownik usunięty
        5
        • Zgłoś naruszenie zasad
        11 lutego 2011 07:00 | ID: 413832

        Bardzo często wspominam to co było i tych, którzy byli... Mam dużow spomnień, które warto pielęgnować...

        Jednak nie żyję przeszłością. Po prostu zapisuję ja w sobie i wracam do niej, kiedy mam na to ochotę (czasem wraca, kiedy wcale nie chcę tego).

        Jednak nie zmienia to faktu, ze żyję tym co jest tu i teraz i tym, co będzie. Nie da sie życ przeszłością, bo ona przecież nie wróci... Mozna ja tylko pamietać.

        Użytkownik usunięty
          6
          • Zgłoś naruszenie zasad
          11 lutego 2011 07:03 | ID: 413837

          Jestem z tych osób które mają głowę do dat. Pamiętam sporo różnych zdarzeńz przeszłości, czasami do nich wracam i rozpamiętuje, ale nie jest to dobre, zwłaszcza gdy są to złe wydarzenia. Staram się żyć tym co jest teraz i patrzeć z nadzieją w przyszłość...

          Użytkownik usunięty
            7
            • Zgłoś naruszenie zasad
            11 lutego 2011 07:04 | ID: 413838

            AAAA! No to nie zrozumiałam tematu... :)

            Ja zasugerowałam się bardziej pod kątem historycznych pasji... :) I do czegoś takiego wracam... Ale pod kątem egzystencjalnym nie roztrząsam...

            Avatar użytkownika sysia12
            sysia12Poziom:
            • Zarejestrowany: 10.05.2010, 12:32
            • Posty: 4439
            8
            • Zgłoś naruszenie zasad
            11 lutego 2011 07:10 | ID: 413843
            castilla (2011-02-11 07:59:59)

            ale jeśli się wraca do miłych..?

            czasem jest dobrze powspominać miłe chwile 

            Użytkownik usunięty
              9
              • Zgłoś naruszenie zasad
              11 lutego 2011 07:14 | ID: 413854
              sysia12 (2011-02-11 08:10:12)
              castilla (2011-02-11 07:59:59)

              ale jeśli się wraca do miłych..?

              czasem jest dobrze powspominać miłe chwile 

              Myślę, ze miłe chwile zawsze warto wspominać.

              Użytkownik usunięty
                10
                • Zgłoś naruszenie zasad
                11 lutego 2011 07:15 | ID: 413858
                castilla (2011-02-11 07:59:59)

                ale jeśli się wraca do miłych..?

                Wracanie do miłych to wspominanie. Pielęgnuję takie chwile w swojej pamięci. Ale tak jak napisałam  - dla mnie hasło "żyć przeszłością" jest zamknięciem na teraźniejszość i przyszłość.

                Avatar użytkownika castilla
                castillaPoziom:
                • Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
                • Posty: 1492
                11
                • Zgłoś naruszenie zasad
                11 lutego 2011 07:41 | ID: 413918

                Życie przeszłością (tak wg mnie) to bardziej skupianie się na tym co było, rozpamiętywanie, tworzenie alternatywnej rzeczywistości - a nie bycie "tu i teraz"
                Przy małym dziecku - nie grozi :), ale...często jest to związane z tym, że nie chce się wyjść z tej przeszłości.
                Z psychologicznego pnktu widzenia nie jest to dobre, tak jak i nadmierne wybieganie w przyszlość.
                Jest to też domeną raczej ludzi starszych, ale...różnie to bywa...

                Avatar użytkownika Isabelle
                IsabellePoziom:
                • Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
                • Posty: 21159
                12
                • Zgłoś naruszenie zasad
                11 lutego 2011 07:44 | ID: 413924

                U mnie jakoś tak sie porobiło, ze odkąd jest Cent i Michaś wszystko co było przed nimi stało się prehistorią. Skupiam sie na teraźniejszości. Do wspomnień wracam. Do miłych sama, niemiłe sawe wracają....Ale mam wrażenie, ze nie mają juz takiej siły jaka miałay kiedyś. To tak jabym patrzyła na wszytsko przez teraźniejszą nakładkę.

                Avatar użytkownika ducinaltum
                ducinaltumPoziom:
                • Zarejestrowany: 10.12.2009, 22:12
                • Posty: 1300
                13
                • Zgłoś naruszenie zasad
                11 lutego 2011 09:45 | ID: 414108

                Czy żyję przeszłością? Po części tak - odciąć się od niej nawet nie można. To wczoraj ukształtowało dziś, nawet jeśli wczoraj jest już historią.

                Aby zrozumieć siebie dzisiaj - sięgam do przeszłości. Nie po to, by żałować, analizować - ale po to, by czerpać z tego dobro, by wyciągać wnioski, by nadawać nowe znaczenie nawet trudnym sytuacjom, by czerpać siłę z tego, że z czymś trudnym kiedyś sobie poradziłam. Także po to, by nie stracić pięknych chwil i osób, których już ze mną nie ma.

                Nie przeszkadza mi to w życiu dzisiaj - przeciwnie. Nie przeszkadza mi to też w planowaniu przyszłości.

                Jak czasem o czymś chciałam zapomnieć - uderzało z większą mocą.

                Żyję dziś, przed niczym nie uciekam.

                Użytkownik usunięty
                  14
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  11 lutego 2011 10:23 | ID: 414153

                  Czasem wracają do mnie obrazy z przeszłości. Ale na całe moje szczęście podświadomie ( a może i świadomie) odrzucam złe wspomnienia. Nie mam zwyczaju rozstrząsać złych wydarzeń. Nie mniej jednak pamiętam o złych doświadczeniach aby nie popełnić tych samych błędów teraz i w przyszłości. I może nie popełniam tych samych. Ale jakoś tak popełniają się nowe. Same!!!!!!

                  Użytkownik usunięty
                    15
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    11 lutego 2011 10:37 | ID: 414181

                    często wracam do przeszłości,ale nie żyję nią...

                    Avatar użytkownika Melisa
                    MelisaPoziom:
                    • Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
                    • Posty: 8231
                    16
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    11 lutego 2011 13:12 | ID: 414387

                    Tak, ale mam teraz taki etap zrywania z przeszłością, wchodzę na nowe tory ;)

                    Avatar użytkownika dziecinka
                    dziecinkaPoziom:
                    • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
                    • Posty: 26147
                    17
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    11 lutego 2011 13:24 | ID: 414400

                    Właśnie ostatnio nad tym myślałam.

                    Myślę, że nasze wcześniejsze doświadczenia, te, których nie "przerobiliśmy" w głowie, narzucają sią nam obecnie.

                    Póki pewnych spraw nie rozwiążemy, nie zamkniemy za sobą ( psychologicznie, czyli samemu ze sobą) - będą wracać.

                    Na przykład osoba, która stała się kiedyś ofiarą i nie zdołała wyjść z tej roli, będzie ofiarą zawsze. I to ona musi przerwać to. Oczywiście z pomocą innych. Najgorzej w tym o wsparcie.

                    Mam koleżankę, która ładnie wyszła na prostą po bardzo trudnych przejściach. Podziwiam ją bardzo.

                    Użytkownik usunięty
                      18
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      12 lutego 2011 20:04 | ID: 415449

                      Ja nie żyję przeszłością, nie mogę i nie chcę, kiedyś patrzyłam i żyłam poprzez pryzmat "przeszłości", która nie była dla mnie dobra. Teraz staram się myśleć tylko o przyszłości- o tym, aby nam było dobrze, a miłe wspomniania też mam- ale nimi nie żyję:-)

                      Ostatnio edytowany: 12.02.2011, 20:04, przez: aguska798
                      Avatar użytkownika Justyna mama Łukasza
                      • Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
                      • Posty: 7326
                      19
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      12 lutego 2011 21:40 | ID: 415522
                      Babcia Ali i Mai (2011-02-11 11:23:33)

                      Czasem wracają do mnie obrazy z przeszłości. Ale na całe moje szczęście podświadomie ( a może i świadomie) odrzucam złe wspomnienia. Nie mam zwyczaju rozstrząsać złych wydarzeń. Nie mniej jednak pamiętam o złych doświadczeniach aby nie popełnić tych samych błędów teraz i w przyszłości. I może nie popełniam tych samych. Ale jakoś tak popełniają się nowe. Same!!!!!!

                      U mnie podobnie.

                      Avatar użytkownika Wxxx
                      WxxxPoziom:
                      • Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
                      • Posty: 9899
                      20
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      12 lutego 2011 22:22 | ID: 415535

                      Nie żyję przeszłością, chociaż często do niej wracam w myslach, przypominają mi się różne fakty z mojego życia. Przywołuję w pamięci raczej te dobre chwile. Raczej cały czas patrzę w przyszłość, zastanawiam się jak to będzie za miesiąc, dwa, rok i martwię się na zapas