wróżenie z kart - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

wróżenie z kart

23odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 4666
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    1 grudnia 2010 20:04 | ID: 342300
    Czy lubicie wróżenie z kart i wierzycie w to .Bo ja tak...A wy
    Avatar użytkownika dziecinka
    dziecinkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
    • Posty: 26147
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    1 grudnia 2010 20:10 | ID: 342306
    Po trzykroć NIE.
    Użytkownik usunięty
      2
      • Zgłoś naruszenie zasad
      1 grudnia 2010 20:11 | ID: 342307
      dziecinka napisał 2010-12-01 21:10:34
      Po trzykroć NIE.
      Tak samo.
      2%blokersSz
      Użytkownik usunięty
        3
        • Zgłoś naruszenie zasad
        1 grudnia 2010 20:40 | ID: 342327
        Ja wierzę w karty, ale te debetowe do kontaUśmiech
        Avatar użytkownika Stokrotka
        StokrotkaPoziom:
        • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
        • Posty: 66136
        4
        • Zgłoś naruszenie zasad
        2 grudnia 2010 09:43 | ID: 342680
        Dla mnie to dobra zabawa!
        Użytkownik usunięty
          5
          • Zgłoś naruszenie zasad
          2 grudnia 2010 09:43 | ID: 342681
          dziecinka napisał 2010-12-01 21:10:34
          Po trzykroć NIE.
          Nie wiem czemu po trzykroć ale też nie.
          Mój mężczyzna nr 2
          Użytkownik usunięty
            6
            • Zgłoś naruszenie zasad
            2 grudnia 2010 09:45 | ID: 342683
            Ja też nie wierzę.{$lang_no}
            Dum spiro, spero.
            Użytkownik usunięty
              7
              • Zgłoś naruszenie zasad
              2 grudnia 2010 09:58 | ID: 342698
              ...nie, nie lubię wróżb w ogóle, a w karty - pamiętam jako 7-10 letnie dziecko, w coś bawiliśmy się, ale nie pamiętam, czy to były wróżbyPokazuję język...
              Użytkownik usunięty
                8
                • Zgłoś naruszenie zasad
                2 grudnia 2010 10:14 | ID: 342718
                Nikt mi jeszcze nie wrozyl z kart, nie wierze w te bajki w dodatku.
                Avatar użytkownika ducinaltum
                ducinaltumPoziom:
                • Zarejestrowany: 10.12.2009, 22:12
                • Posty: 1300
                9
                • Zgłoś naruszenie zasad
                2 grudnia 2010 10:18 | ID: 342728
                NIE, wierzę w Boga i Bogu. Nie wierzę w żadne wróżby.
                Użytkownik usunięty
                  10
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  2 grudnia 2010 10:25 | ID: 342737

                  Nie wierzę... Jako katoliczka nie zdaję się na jakieś wymysły i to co rzekomo dyktują karty... Znałam dziewczynę, która tak święcie wierzyła we wszlekie tego typu przepowiednie, że wręcz nie wychodziła z domu, gdy karty "powiedziały", że coś się jej na ulicy przytrafi...

                  Światem nie rządzą fakty, tylko ich interpretacje...
                  Avatar użytkownika monaaa71
                  monaaa71Poziom:
                  • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
                  • Posty: 28735
                  11
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  2 grudnia 2010 11:22 | ID: 342795
                  o ile pamiętam to nigdy z kart nie wróżyłam i mi nie wróżono,ale nie sądzę,bym mogła uwierzyć
                  serduszka małe dwa...
                  Użytkownik usunięty
                    12
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    2 grudnia 2010 11:25 | ID: 342799
                    Ja również nie wierzę.
                    Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło...
                    Avatar użytkownika polusie4
                    polusie4Poziom:
                    • Zarejestrowany: 04.11.2010, 11:24
                    • Posty: 233
                    13
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    2 grudnia 2010 13:25 | ID: 342955
                    ja też nie wierzę w karty
                    Avatar użytkownika sysia12
                    sysia12Poziom:
                    • Zarejestrowany: 10.05.2010, 12:32
                    • Posty: 4439
                    14
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    2 grudnia 2010 13:28 | ID: 342959
                    nie wierze
                    Avatar użytkownika Grześ
                    GrześPoziom:
                    • Zarejestrowany: 01.03.2010, 13:39
                    • Posty: 841
                    15
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    2 grudnia 2010 18:24 | ID: 343216
                    Zależy jak spojrzeć na wróżenie z kart.
                    Z jednej strony są ludzie, którzy potrafią wywróżyć przyszłość, rzucić klątwę lub czar przy pomocy kart, a nawet wskazać właściwe liczby w lotto. Ale te właściwości, które oni posiadają pochodzą od demonów, zbuntowanych aniołów. Przez to cierpią różne udręki psychiczne i nie mogą spać.
                    Z drugiej strony są ludzie, którzy nie chcą nic wspólnego mieć z żadnym rodzajem wróżenia, nawet z kart. Takich jest niewielka liczba osób. Tych nie imają się żadne klątwy, żadne wróżby ani siły wróżebne.
                    Osobiście nie chcę mieć nic wspólnego z jakimkolwiek rodzajem wróżenia. Doświadczyłem na sobie jego skutków i stoczyłem ciężką walkę z tym co mnie później spotkało.
                    Użytkownik usunięty
                      16
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      2 grudnia 2010 18:31 | ID: 343221
                      Zależy jak spojrzeć na wróżenie z kart.

                      Z jednej strony są ludzie, którzy potrafią wywróżyć przyszłość, rzucić klątwę lub czar przy pomocy kart, a nawet wskazać właściwe liczby w lotto.

                      Jeden wiarygodny przykład poproszę. Tylko jeden.

                       

                      Ale te właściwości, które oni posiadają pochodzą od demonów, zbuntowanych aniołów. Przez to cierpią różne udręki psychiczne i nie mogą spać.

                      Anioły, demony. Fajnie brzmi w ksiażkach D.Browna. W realu nie wystepują.

                      Niedawno pisałeś o tym, jak to jestesmy oszukiwani, ze niby św. Mikołaj istnieje. A teraz piszesz powaznie o aniołach i demonach. Przykro mi, tez jestes oszukiwany. Tylko my z Mikołaja wyroślismy, a ty nadal w swiecie baśni i mitów...

                      Z drugiej strony są ludzie, którzy nie chcą nic wspólnego mieć z żadnym rodzajem wróżenia, nawet z kart. Takich jest niewielka liczba osób. Tych nie imają się żadne klątwy, żadne wróżby ani siły wróżebne.

                      Ludzi, którzy bawią sie we wrózby, też nie imają się zadne klątwy. Pewnie dlatego, że klątwy nie istnieją...

                      Osobiście nie chcę mieć nic wspólnego z jakimkolwiek rodzajem wróżenia. Doświadczyłem na sobie jego skutków i stoczyłem ciężką walkę z tym co mnie później spotkało. Aha. Opowiesz?
                      Join me to the Other Side, Nightside of the Paradise...
                      Avatar użytkownika Grześ
                      GrześPoziom:
                      • Zarejestrowany: 01.03.2010, 13:39
                      • Posty: 841
                      17
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      2 grudnia 2010 19:17 | ID: 343257
                      centaurek napisał 2010-12-02 19:31:04
                      Zależy jak spojrzeć na wróżenie z kart.

                      Z jednej strony są ludzie, którzy potrafią wywróżyć przyszłość, rzucić klątwę lub czar przy pomocy kart, a nawet wskazać właściwe liczby w lotto.

                      Jeden wiarygodny przykład poproszę. Tylko jeden.

                       

                      Ale te właściwości, które oni posiadają pochodzą od demonów, zbuntowanych aniołów. Przez to cierpią różne udręki psychiczne i nie mogą spać.

                      Anioły, demony. Fajnie brzmi w ksiażkach D.Browna. W realu nie wystepują

                      Odszukaj sobie i przeczytaj Dzieje 16:16-18 oraz to co wydarzyło się dalej...
                      Sam Szatan zaoferował Chrystusowi za oddanie jednego pokłonu wszystkie królestwa świata...
                      centaurek napisał 2010-12-02 19:31:04
                      Niedawno pisałeś o tym, jak to jestesmy oszukiwani, ze niby św. Mikołaj istnieje. A teraz piszesz powaznie o aniołach i demonach. Przykro mi, tez jestes oszukiwany. Tylko my z Mikołaja wyroślismy, a ty nadal w swiecie baśni i mitów...
                      Z przykrością stwierdzam, że ja dzieci nie oszukuję i nie wciskam im kitu o świętym Mikołaju i nie nadużywam ich zaufania. Aha i ja fantastyką się nie zajmuję, tylko ty, nawet w swojej książce.
                      centaurek napisał 2010-12-02 19:31:04
                      Z drugiej strony są ludzie, którzy nie chcą nic wspólnego mieć z żadnym rodzajem wróżenia, nawet z kart. Takich jest niewielka liczba osób. Tych nie imają się żadne klątwy, żadne wróżby ani siły wróżebne.

                      Ludzi, którzy bawią sie we wrózby, też nie imają się zadne klątwy. Pewnie dlatego, że klątwy nie istnieją...

                      Za dni Jezusa demony odebrały niektórym ludziom mowę i wzrok (Mateusza 9:32, 33; 12:22). Dręczyły pewnego mężczyznę, powodując, że „tłukł się kamieniami” (Marka 5:5). Demon zmuszał pewnego chłopca do krzyku, rzucał go na ziemię i nim ‛targał’ (Łukasza 9:42, BT). Szatan i demony po dziś dzień mają mordercze zamiary.
                      Mieszkanka Surinamu imieniem Lintina opowiedziała, że demon, czyli zły duch, zabił 16 osób z jej rodziny, a nad nią przez 18 lat znęcał się fizycznie i psychicznie. Nawiązując do znanych sobie przeżyć, pisze, iż demony „potrafią zadręczyć swe ofiary na śmierć, jeśli im się nie podporządkują”.
                      Avatar użytkownika kingurcia
                      kingurciaPoziom:
                      • Zarejestrowany: 07.12.2010, 10:29
                      • Posty: 4294
                      18
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      7 grudnia 2010 14:53 | ID: 346332
                      Uważam że jest trochę w tym prawdy i warto od czasu do czasu posłuchać kart;)
                      Użytkownik usunięty
                        19
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        7 grudnia 2010 16:46 | ID: 346430
                        Wróżeniem zajmowałam sie jako zabawą, jak byłam małą dziewczynką. Robiliśmy sobie takie zeszyty z "wróżbami", które były oczywoiscie picem na wodę i udawałyśmy, ze wróżymy. Dawno z tego wyrosłam. jedynie dla smiechu rzeczytam czasem horoskop, ale absolutnie w to nie wierzę. Choc takie traktowanie tego jak najstraszniejsze zło przeciw Panu bogu troche mnie irytuje, a nawet bawi. Jesli ktoś czasem przeczyta jakąś tam wróżbę czy horoskop to po prostu traktuje to jako zabawę, a nie jakis sposób nazycia. Nie uważam, zeby było w tym coś strasznie grzesznego. Aczkolwiek jak pisałam sama sie tym nie trudnię.
                        Trzeba żyć, a nie tylko istnieć...
                        Avatar użytkownika aluna
                        alunaPoziom:
                        • Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
                        • Posty: 4070
                        20
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        7 grudnia 2010 17:06 | ID: 346452
                        A ja wierzę. Mało tego - czasem korzystam z podpowiedzi kart , jesli mam wątpliwości co do dalszego postępowania   jeszcze nigdy moje karty się nie pomyliły... Znam Tarota, Runy , Kart Cygańskie lub I-ching, karty Anielskie, :))) Dostałam też od znajomej Cyganki ręcznie malowaną kabałę :) Co do osoby która nie wychodziła z domu jak coś tam w kartach zobaczyła - jestem temu przeciwna,ale wszystko zależy od tego, jak się traktuje karty - ja traktuje je jako wskazówkę, a nie wyrocznię. Po za tym nie korzystam z nich na co dzień. Szanuję je i one mnie też :) I jakoś Grześ nie zauważyłam, żebym przechodziła udręki i nie mogła spać...a wręcz odwrotnie - śpię jak zabita. Nie mam najmniejszych problemów ani emocjonalnych, ani psychicznych. Dobrze sobie radzę w życiu. A wręcz odwrotnie - często moje koleżanki dzwonią do mnie gdy mają depresję, albo problemy - bo ( jak twierdzą) rozmowa ze mną zawsze daje im "powera" Mało tego - kilku niedowiarków udało mi się przekonac do tego co "mówią" karty :)) Ale wiara lub nie w karty jest idywidualną kwestią każdego człowieka - tak jak religia.
                        Usmiech to magia-powstaje z niczego a cuda zdziała