Znajomi z "wyższego progu podatkowego" - Forum

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

24 odp. Strona 2 z 2 Odsłon wątku: 3650

Isabelle

Zarejestrowany: 03-07-2009 19:42 . Posty: 21159 IP:

2010-09-06 20:01:04

6 września 2010 20:01 | ID: 286608

Mam znajomych znacznie lepiej prosperujących finansowo od nas. Kiedyś byliśmy bardziej zżycci....odkąd jednak ich status materialny wzrósł nasze więzi się rozluźniły... I chyba nie jest to tylko ich wina... Ja się źle czuję w ich towarzystwie - kiedy oni opowiadają o swoim miesięcznym urlopie spędzonym na podróżach po Polsce ja nie mam tak naprawdę o czym opowiadać, kiedy Oni chcą zrobić wspólną inicjatywę ja się wycofuję bo zawsze się to łączy z jakimiś kosztami... Nie przemawia przezemnie zazdrość- to wiem na pewno! Po prostu rodzą się inne sprawy, inne zainteresowania itp... Smutne to ale prawdziwe - pieniądze dzielą... Nawet jeżeli nie realnie to w naszych głowach już na pewno... Zgadzacie się tym? Macie zamożniejszych znajomych od siebie?
Słońce wstało zwariowało...

<- 1 2 ->

21
usunięty użytkownik

2010-09-09 20:49:20

9 września 2010 20:49 | ID: 288932

Mam różnych znajomych... I choć zdaję sobie sprawę, że wśród nich są Ci z "wyższego progu", nigdy nie odczułam wielkiego dysonsnsu... Fakt, że nie wyjeżdżam z nimi np. na narty w Alpy, ale nie przeszkadza nam wspólnie wypaść np. na krótką wycieczkę czy do knajpki... Umiemy gadać o wielu sprawach bez zaglądania w PIT-y... Ale to wszystko zależy od tego, czy ludzie mają odpowiedni poziom kultury a nie tylko finansowy...
Mądrość przychodzi wraz z wiekiem... Oby to nie było wieko od trumny... ;)
22
aluna

Zarejestrowany: 17-09-2008 08:35 . Posty: 4070

2010-09-09 20:56:24

9 września 2010 20:56 | ID: 288938

Ja też mam znajomych ( a właściwie miałam ) o wyższym statusie materialnym. trudno mi było "nadążyć" za ich pomnysłami - nie mialam kasy i nie mogłam sobie pozwolic na wiele rzeczy. Z częścią z nich więzi się tak rozluźniły , że nie widuję ich już od kilku lat. Z innym - poluźniły się i po latach spotkałam się ponownie... I co się okazało....cóż - ich status materialny zmieniła się bardzo na....minus. Moj odwrotnie. Niedawno jedna z moich koleżanek powiedziała mi że ona dopiero teraz rozumie co miałam na myśli mowiąc: "nie stać mnie na to w tym miesiącu", ja jej odpowiedzialam że też dopiero teraz rozumiem że na prawdę miała na myśli tylko to co powiedziała , czyli : "Chodź , postawie ci obiad. To tylko pieniądze" - a nie jamłużnę... życie weryfikuje wiele spraw i tak się dziwnie plecie, że często role się odwracają. Zawsze swoim bogatszym znajomym mówiłam i mowię, że nie stać mnie na coś i czuje się nieswojo jeśli proponują mi coś na co mnie nie stać. A zakladając że znamy się od lat - każde z nas wie na co stać drugą rodzinę...- i wiecie co? To działa :)))
Usmiech to magia-powstaje z niczego a cuda zdziała
23
aluna

Zarejestrowany: 17-09-2008 08:35 . Posty: 4070

2010-09-09 20:56:50

9 września 2010 20:56 | ID: 288939

jagienka napisał 2010-09-09 20:49:20
Mam różnych znajomych... I choć zdaję sobie sprawę, że wśród nich są Ci z "wyższego progu", nigdy nie odczułam wielkiego dysonsnsu... Fakt, że nie wyjeżdżam z nimi np. na narty w Alpy, ale nie przeszkadza nam wspólnie wypaść np. na krótką wycieczkę czy do knajpki... Umiemy gadać o wielu sprawach bez zaglądania w PIT-y... Ale to wszystko zależy od tego, czy ludzie mają odpowiedni poziom kultury a nie tylko finansowy...
zgadzam się :)
Usmiech to magia-powstaje z niczego a cuda zdziała
24
198406

Zarejestrowany: 07-01-2010 09:53 . Posty: 105

2010-11-18 14:51:35

18 listopada 2010 14:51 | ID: 330707

My nigdy nie rozmawiamy podczas spotkań z przyjaciółmi o pieniędzach. To właśnie niszczy przyjaźń - starajcie się to również wdrożyć u siebie. Oczywiście wiele zależy od waszego podejścia

<- 1 2 ->

Mój adres e-mail
Hasło
Zapamiętaj mnie	Zaznacz jeśli chcesz logować się automatycznie

Znajomi z "wyższego progu podatkowego" - Forum

Wątek: Znajomi z "wyższego progu podatkowego"