Jak mówi staropolskie poowiedzenie; "Lepsze szlachetne mazury, niż plebejskie góry "
Góry sa mocno przereklamowane, bo niby co tam ciekawego... ?! Wychodzisz z hotelu a tam góra .. i nic nie widać poza tym, niczym to się nie różni jak wyjdę przed blok , a tam kolejny blok i też nic nie widać. Kamien , beton w zasadzie to samo. Traz ktoś powie to wejdzmy na górę! Ale po co ..?! Po pierwsze wejść w zimie ( z dziećmi) będzie trudno, więc wjedziemy kolejką - tłok , kolejka , czekanie - taki PKS. Jak już będziemy na górze to zobaczymy jeszcze więcej gór,czyli można było zostać na dole i pokręcić się szybko w kółko , po kilku obrotach byłoby tyle samo gór , do tego trzeba uważać żeby dziecko nie spadło,nie zgubiło się , no i zawsze znajdzie się jakis "Pan" z zabiedzonym szczenięciem owczarka do zdjęć, lub jakis inny stragan, a wtedy :
- Tatusiu ja chce zdjęcie , jaki on słodki , a kupisz takiego ( oczywiście "Pan" chętnie sprzeda w bardzo okazyjnej cenie ) , kup proszę !!!
- NIE, to obowiązek , urośnie , nie mamy miejśca (racjonalne tłumaczenie) .....itd.
- Ja chce pieska, o nic więcej Cie nie poproszę ( inne nieracjonalne uzasadnienia ) , proszę , proszę Tatusiu ...
- Nie ! ( racjonalne , czy nie tłumaczenie nie ma już sensu)
- Ty mnie nie kochasz, łe,łe,łe..., chce do domu łe,łe, łe.. nienawidzę gór, łe,łe, łe ...
Histeria trwa ....W tym momencie wszyscy są delikatnie mówiąc zdenerwowani, nikt już nie ma ochoty oglądać czegokolwiek, dookoła smierdzi kiełbasą, no i jeszcze trzeba oddsatać swoje do "PKS-u". Histeria nadal trwa , więc trzeba jakoś przekupić , bo już człowieka trafia , więc kolejny badziewiasty pluszak, balonik, czy inny wiatraczek w "prestiżowej" cenie.
Gdzie tu przyjemność, . gdzie wypoczynek , radość , przyjemność .. ?!
Górom mówimy zdecydowane NIE !
A... Mazury...... :) Spokój , jak sobie wyjdę z hotelu to mam przestrzeń , jeziora , nie trzeba się martwić że dziecko spadnie, a jak nawet mu się uda , to daleko nie poleci. Jeśli gdzieś już jedę to co najwyżej kuligiem. Jak nie ma śniegu też nie trzeba się martwić , bo można łudeczką popływać , rybkę złoowić , pospacerować po lesie , bez wypruwania płuc .
NO I NA PEWNO NIE BEDZIE PANA Z PIESKIEM DO ZDJĘĆ !!!! :)