Mam do Was pytanie w sprawie wynajmu mieszkania.Od 12 czerwca 2012 r. wynajmuję mieszkanie,wprowadzając się wpłaciłam właścicielowi 800 zł czynszu.Wraz z mężem chcemy się wyprowadzić z mieszkania,ponieważ rachunki które płacimy są strasznie wysokie i nie stać Nas na płacenie tak wysokich rachunków.Wczoraj mąż poszedł do właściciela i się troszkę z nim pokłucił bo Naszym zdaniem jesteśmy miesiąc do przodu z czynszem.Gdy się wprowadziliśmy zapłaciliśmy 800 zł,w nastepnym miesiącu 800 zł za czynsz + opłaty za wodę,prąd,w kolejnym tak samo...
Właściciel zaczął tłumaczyć,że nie jesteśmy miesiąc do przodu i wszystko jest ok a naliczanie jest od 1 do ostatniego dnia miesiąca,gdzie My wprowadziliśmy sie 12 czerwca.Mieszkanie przed Naszą przeprowadzką wyglądało strasznie okna w tynkach,wszędzie pełno brudu,mieszkanie trzeba było wysprzątać i wymalować żeby można było się wprowadzić,ze strony właściciela dostaliśmy tylko białe farby do pomalowania mieszkania.Nawet jeżeli właściciel ma rację to wychodzi na to,że i tak nas oszukał o 12 dni i powinien wziąc za czynsz tylko od 12 czerwca.Prosze o wasze porady.Czy mamy zapłacić tylko za użytkowanie prądu i wody czy też czynsz?